

No proszę, niby „Dragon Age 2” gdzieś tam już majaczy na horyzoncie i jest obecnie oczkiem w głowie BioWare, a studio mimo tego nie zapomina o jego pierwowzorze. Efekt? Świeża łatka oznaczona numerkiem 1.04., korygująca kilkanaście mniejszych bądź większych zgrzytów. Niestety, miłośnicy konsol na dzień dzisiejszy mogą obejść się smakiem, gdyż poprawki dla nich przechodzą obecnie proces certyfikacji, a patch dostępny jest tylko i wyłącznie dla posiadaczy komputerów osobistych. Pamiętajcie, że cierpliwość jest kluczem do szczęścia – przez te kilka dni Thedas się przecież nie zawali, nie?
Swoją drogą taka łatka to drobiazg, a cieszy. Potwierdza się, że BioWare nie rzuca słów na wiatr i obietnica ciągłego wspierania swoich sztandarowych tytułów, sprawdza się w praktyce. W przeciwieństwie do zapewnień pewnego polskiego dystrybutora, który deklarował podobne ideały, a rodzimej wersji „Pieśni Leliany” nie ujrzałem do dziś. Kto więcej niż może obiecuje, zamki na lodzie buduje?
Pełną listę zmian znajdziecie w rozwinięciu newsa.