Dungeon Siege III

Premiera „Dungeon Siege III” już w ten piątek. Niektórzy zwiastują ogromną porażkę i przerażający gwałt na tej legendarnej serii, natomiast inni zwyczajnie oczekują dobrej zabawy. Obsidian Entertainment trzyma mocno kciuki, żeby przeważyła ta druga opcja i przy okazji zachęca, aby zaprosić do zabawy swoich najbliższych przyjaciół. Nadmienię tylko, że w bardzo ekscentryczny sposób.

Ostatnio w marketingu potentatów branży coraz częściej zaczynają się pojawiać „reklamy z żywymi aktorami”. Modę zapoczątkował „Deus Ex: Bunt Ludzkości”, potem był BioWare ze swoim zwiastunem „Mass Effect 3”, a teraz mamy przyjacielskie zarzynanie tałatajstwa ku chwale „Dziesiątego Legionu” i w duchu kanapowej współpracy. Dobry pomysł, czy raczej niepotrzebne wyrzucanie pieniędzy w błoto?

Dla porównania, w rozszerzeniu znajdziecie konserwatywny spot telewizyjny, promujący najnowsze dziecko Obsidian Entertainment.

GameExe View

Kolejna aktualizacja GameExe View

Dodał: , · Komentarzy: 0

W branży elektronicznej rozrywki panuje obecnie sezon ogórkowy, spowodowany zakończeniem targów E3, który przynosi pewne rozprężenie i brak ochoty do pracy. Mały odpoczynek po nawałnicy wieści z Los Angeles? Całkiem możliwe. Tak czy inaczej, nasz dziarski zespół GameExe View nie zamierza leniuchować i zakrywać się kiepskimi wymówkami, co udowodnił publikując pięć nowych tłumaczeń.

Co tym razem postanowili nam zaserwować? Gry MMORPG, a konkretnie materiały z dwóch nadchodzących hitów, które mogą sporo namieszać w tym gatunku – „Guild Wars 2” i „Star Wars: The Old Republic”. Jak zwykle, gorąco polecam.

Rafineria 2011

Garść nowych informacji o Rafinerii

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

Jako że do Rafinerii został już tylko miesiąc, jej organizatorzy postanowili podzielić się kolejnymi nowościami. Po pierwsze, termin zgłaszania punktów programu (za każdy zniżka 10 zł) został wydłużony do 15 czerwca. Po drugie, udostępnione zostały kolejne informacje związane z mechaniką Gry Terenowej. Po trzecie, profil Rafinerii na Facebooku jest coraz ciekawszy i cały czas tętni życiem. Jeśli jeszcze go nie odwiedziliście, zapraszamy!

Dragon Age II
dragon age 2, hawke

Do takiej trzeźwej i niebywale oczywistej konkluzji doszedł Frank Gibeau, prezes Electronic Arts. Szkoda tylko, że udaje zaskoczonego tym faktem, skoro była to świadoma decyzja, która została podjęta już na początku projektowania „Dragon Age II”. Brakuje też jakichś większych przeprosin dla fanów, którzy stale wspierali BioWare, a w nagrodę zostali sprzedani za garść miedziaków i byli do końca bezczelnie zwodzeni za nos, aby tylko zakupili grę. Wciąż czekam na jakąś szczerą skruchę wraz z niemałą rzeszą graczy, ale chyba na więcej niż tego typu oświadczenia liczyć nie mogę. Szkoda.

Tak czy siak, stara prawda mówi, że zaufanie stracić niezwykle łatwo, a do obudowania go potrzeba tytanicznej pracy. Zatem do roboty, BioWare.

„Jesteśmy wyraźnie rozczarowani opiniami pewnej części społeczności fanów, ponieważ pragnęliśmy, aby byli oni podekscytowani tą grą tak mocno jak my. Jesteśmy niezwykle dumni z „Dragon Age II”. Staraliśmy się wprowadzić kilka innowacji i zrobić parę innych rzecz z systemem walki oraz sposobem opowiadania historii. Niektórym graczom takie zmiany przypadły do gustu i w rzeczywistości nasza marka zyskała sporo nowych fanów.

Będąc jednak całkowicie szczerym, straciliśmy również trochę pasjonatów.

Gra o tron

Lojalnie ostrzegam na spoilery zawarte w tej wieści. Jeżeli nie oglądałeś dziewiątego odcinka serialu lub nie czytałeś książki, lepiej sobie odpuść kolejne akapity.

Nadchodzi wielkie „la grande finale” pierwszego sezonu „Gry o tron”. Ostatni odcinek był pełen błyskotliwych zwrotów akcji, które dosłownie wgniatały w fotel i spowodowały opad szczęki u każdego, kto nie miał przyjemności obcowania z dziełem George’a R.R. Martina. Tragiczne wydarzenia na placu Baelora Błogosławionego przyniosły uczucie szoku oraz niedowierzania w całym Westeros (nawet u członków rodu Lannisterów!), ale także i w naszym, realnym świecie.

gra o tron, tyrion lannister

Nie owijając w bawełnę, fani serialu są wściekli za to, co scenarzyści zrobili Eddardowi Starkowi, nawet jeżeli był to jeden z wybitniejszych pomysłów w dziejach całej fantastyki. Co z tego, że w tym momencie Martin podtarł się schematami, plunął prosto w twarz konwenansom (co ważniejsze, wszystko logicznie uzasadniając) i pokazał środkowy palec zagorzałym przeciwnikom fantasy, którzy uważają, że ten gatunek zawiera tylko infantylne oraz przewidywalne, „czarno-białe” historyjki? Ned Stark nie żyje, więc to nie ma sensu – takie głosy przeważają wśród amerykańskiej widowni i wielu widzów odgraża się, że wraz z dekapitacją lorda Winterfell, skończyła się ich przygoda z „Grą o tron”.

Game Exe

Podsumowanie ankiety

Dodał: , · Komentarzy: 0

Premiera najbardziej wyczekiwanej gry w naszym kraju miała już miejsce blisko miesiąc temu, a wiedźmin Geralt przestał być już na ustach wszystkich. Taka naturalna kolej rzeczy, nic w branży wirtualnej rozrywki nie trwa wiecznie. Bitewny kurz w Północnych Królestwach powoli opada, a kto miał skopać tyłek Królobójcy, ten już to zrobił dawno temu. Dlatego też wypadałoby podsumować naszą małą ankietę i zastąpić ją gorętszym tematem, co też skrupulatnie czynimy.

Tak więc, jak zapatrywaliście się na najnowsze dziecko CD Projekt RED?

ankieta

No cóż, większość z Was to trzeźwi realiści, którzy nie kupują kota w worku i ważniejsze jest dla nich mędrca szkiełko oraz oko. Założenie jest proste – Geralt nie zając, nie ucieknie, a w tym czasie twórcy ostatecznie doszlifują swój produkt i jego cena trochę spadnie. Chciałoby się napisać, że w tym podejściu drzemią same zyski i trudno odmówić mu logiki, tyle tylko, że to jest rozwiązanie dla ludzi cierpliwych, o chłodnych oraz spokojnych umysłach. Czasem ciężko jest przełożyć oczywiste profity nad emocjami targającymi gracza, ale jak widać takich ludzi w naszym kraju nie brakuje.

Intrygujące jest to, że przewaga nad entuzjastami, którzy zakupili „Wiedźmina 2” w dniu premiery, była mikroskopijna, co pokazuje, że nasz naród jest podzielony również w tej kwestii. Ślepy patriotyzm czy po prostu solidny tytuł, który jest konstruktywną opozycją dla potentatów z BioWare? Zapewne oba czynniki odgrywały w tym przypadku dużą rolę.

Cóż, w imieniu redakcji dziękuję serdecznie za uczestnictwo i gorąco zapraszam do głosowania w kolejnej ankiecie. Tym razem dobry, bo modny temat – targi E3 i tytuły, które zostały na nich zaprezentowane.

Dzień gniewu

Bardzo mi miło poinformować, że wraz z tą chwilą zbiór artykułów na Game Exe wzbogacił się o kolejną pozycję. Wszystko za sprawą Wydawnictwa Jaguar, dzięki któremu mogłem specjalnie dla Was przeczytać i zrecenzować książkę pt. "Dzień gniewu". Jeśli więc zastanawiacie się, czy warto poznać tę kończącą cykl "Upadli" lekturę, przeczytajcie świeżutką recenzję i przekonajcie się. Serdecznie polecam!

okładka

"Nie można podważyć faktu, że kiedyś musi nadejść ten dzień. Szczęśliwym zrządzeniem losu, w pierwszej części bieżącego roku nadszedł moment, w którym światło dzienne ujrzała świeżutka książka Thomasa Sniegoskiego, pt. "Dzień gniewu", wieńcząca słynną serię zatytułowaną "Upadli". Nasza przygoda z wymyślonym przez Amerykanina światem rozpoczęła się od "Nefilima", który zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Następnie Wydawnictwo Jaguar zaserwowało "Lewiatana", a po nim "Raj utracony", jednak każda następna część tego cyklu okazywała się coraz gorsza. I tak jak na początku te anielskie klimaty potrafiły oczarować czytelnika i wciągnąć go po uszy, tak za trzecim razem konsumowałem je niczym odgrzewanego w byle jakim barze kotleta. Nawet najlepsze danie serwowane kilka razy pod rząd straci na smaku, wrażeniu i wartości. Za sprawą tego postawiłem sobie pytanie: "Co z czwartą, ostatnią częścią "Upadłych"?" Zanim rozpocząłem lekturę, żywiłem sporą nadzieję, że autor wzniesie się na wyżyny swych umiejętności i godnie zakończy tę mroczną serię. Czy tak się stało?"

Bachanalia Fantastyczne 2011

Lubisz gry planszowe? Jesteś mistrzem Carcassonne lub Dominiona? Zapraszamy na współorganizowane z Centrum Gier "Bard" eliminacje do Mistrzostw Polski podczas Bachanaliów Fantastycznych w Zielonej Górze! Po trzy osoby z najwyższym wynikiem w każdej z gier kwalifikują się do finału Mistrzostw Polski na targach Games & Toys w Łodzi 2.10.2011. Zwycięzcy Mistrzostw Polski otrzymają dotację na wyjazd na targi gier w Essen, gdzie odbędą się Mistrzostwa Świata w obie gry. Zapraszamy gorąco!

Zapraszamy na "szał baj najt w wehikule czasu" – konwentowy konkurs strojów! W bachanaliowy sobotni wieczór zamierzamy zebrać wróżki, elfy, rycerzy Jedi, a nawet Zbyszka z Bogdańca, by ku uciesze ogółu popisali się własną kreatywnością. Tematyka i technika dowolna, byle orbitowała wokół fantastyki. Występy zbiorowe, scenki i piosenki dopuszczalnie, ale pamiętajcie, że liczy się głównie przebranie.

Więcej informacji na stronie: bachanalia.zgora.pl.

Two Worlds 2

Firma TopWare Interactive przyzwyczaiła nas już do ustawicznych poślizgów w przypadku „Two Worlds II”, dlaczego więc miałoby być inaczej z dodatkiem?

Two Worlds II: Pirates of the Flying FortressTwo Worlds II: Pirates of the Flying FortressTwo Worlds II: Pirates of the Flying Fortress

Co ciekawe, Krakowianie nie przyznali się wprost do przeniesienia daty premiery i w specjalnej notce prasowej chwalili się przełomowymi zmianami (m.in. udoskonalony i bardziej widowiskowy system dialogowy), jakie wprowadzi „Pirates of the Flying Fortress” oraz demem zaprezentowanym na targach E3. Dopiero w ostatnim zdaniu jest wspomniane, w dość bezwiedny sposób, że gra trafi na półki sklepowe już w październiku.

„Hola, hola TopWare!” – wykrzyknęli zdumieni gracze, którym zapaliła się czerwona lampka. Wcześniej zapowiadaliście wrzesień, a teraz piszecie co innego bez podania przyczyn? Oj… bardzo nieładnie, tak się nie traktuje konsumenta! Choć z drugiej strony, może to jakiś cwany chochlik dziennikarski, skoro na oficjalnej stronie nadal pyszni się napis „wrzesień 2011”? Trudno orzec.

Two Worlds II: Pirates of the Flying FortressTwo Worlds II: Pirates of the Flying FortressTwo Worlds II: Pirates of the Flying Fortress

Niemniej, obrazki upublicznione przez naszych rodaków są jak najbardziej prawdziwe, więc pozostaje nam tylko podziwiać i czekać na jakąś oficjalną weryfikację.

Wczytywanie...