Pośród lasu

Pośród lasu – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
posrodlasu

Kolejne małe miasteczko z mrocznymi tajemnicami? Nawet najbardziej oklepane motywy da się opowiedzieć w ciekawy sposób. Czy ta sztuka powiodła się autorkom "Pośród lasu"?

W miasteczku Shudder–to–Think codzienna egzystencja nie należy ani do łatwych, ani do przyjemnych. W dawnej kopalni węgla wciąż tli się pożar, przez co zarówno powietrze, jak i woda są zatruwane. Brak pracy i perspektyw mogłyby kierować myśli mieszkańców ku opuszczeniu miejscowości, lecz na to z kolei brakuje im pieniędzy lub zwyczajnie za bardzo przywykli do starej biedy. W takim otoczeniu poznajemy El i Octavię, które pewnego dnia budzą się w kinie z lukami w pamięci. Co się działo w ciągu ostatnich kilku godzin pozostaje dla nich niewiadomą, na którą poszukiwać będą odpowiedzi. I zabrną głębiej, niż mogłyby się tego spodziewać.

Armada. Tom 1

Armada. Tom 1 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
armada

Poszukiwanie inteligentnych form życia w kosmosie to nie lada wyzwanie. Chyba że posiada się zaplecze złożone z wielotysięcznej floty okrętów, które przemierzają galaktykę wzdłuż i wszerz.

Pewnego dnia statki Armady zrzeszającej różne rasy kosmitów odwiedzają układ z planetą zamieszkiwaną przez Navis. Z niewiadomego powodu obecność młodej dziewczyny na dziewiczym globie nie zostaje odkryta przez zwiadowców. Na skutek pewnych zawirowań ostatecznie dowódca oddziału poszukiwawczego trafia na jej ślad i wydaje rozkaz schwytania. Pomimo wsparcia technologicznego nie jest to takie proste – dziewczyna okazuje się waleczna, śmiała i może liczyć na pomoc lokalnej fauny. O jej zmaganiach z dowódcą opowiada pierwszy rozdział "Armady", serii goszczącej na polskim rynku od wielu lat, która doczekała się wznowienia w wydaniach zbiorczych. Pierwsze z nich zawiera oryginalne tomy "Ogień i popiół", "Kolekcjoner", "W trybach rewolucji" oraz "Talizman demonów".

Isola. Tom 2

Isola. Tom 2 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
isola. tom 2

Niejednokrotnie twórcy podsuwają czytelnikom za dużo informacji o świecie otaczającym bohaterów i rzecz jasna o nich samych. Inni zaś umiejętnie ograniczają ekspozycję i z zaciekawieniem przyjmujemy każdy nowy fragment, z którego wyobraźnia zaczyna układać obraz świata przedstawionego czy też fabuły w ogóle. W "Isoli" Brenden Fletcher i Karl Kerschl skłaniają się ku drugiej ścieżce, chociaż czynią to z różnym efektem.

Gwoli przypomnienia – na młodą królowę Olwyn rzucono klątwę, która przemieniła ją w tygrysa. O nowej formie cielesnej, jaką przybrała władczyni, wie bardzo niewielu. Na szczęście dla królowej krainy Maar dowódczyni gwardii otacza ją opieką i postanawia wyruszyć na drugi koniec świata, aby zdjąć czar. Szkopuł w tym, że owym drugim końcem świata jest tytułowa Isola, mityczna kraina zmarłych. Rook i Olwyn na własnych skórach doświadczą potęgi magii jeszcze na długo przed dotarciem do celu wędrówki.

Dracula

Dracula – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
dracula

Ku uciesze rodzimych komiksiarzy wydawnictwo Non Stop Comics kontynuuje publikowanie twórczości Alberto Brecci. "Dracula" to bowiem już czwarty tytuł Argentyńczyka w katalogu oficyny – lecz zarazem pierwszy w kolorze.

Czytelnicy, którzy mają już za sobą lekturę "Mitów Cthulhu", mogą być zaskoczeni najnowszym tytułem argentyńskiego artysty na polskim rynku. O ile bowiem w przypadku dzieł H.P. Lovecrafta słusznie mówi się o bardzo udanych adaptacjach, o tyle omawiany "Dracula" nie jest adaptacją powieści Brama Stokera ani żadnego z epigonów klasyka. Zamiast tego Breccia przygotował pięć całkowicie niemych historyjek z wampirem w roli głównej. Na dodatek są to historyjki humorystyczne. Zaciekawieni? Mając w pamięci "Bezdomne wampiry o zmroku" Tadeusza Baranowskiego oraz udane seriale i filmy ("Co robimy w ukryciu", "Dracula: Wampiry bez zębów") byłem więcej niż zaciekawiony wampirami w wydaniu komediowym. Tym bardziej że stał za nimi Breccia z całym swym warsztatem rysowniczym i w dodatku po raz pierwszy prezentowanym nad Wisłą w kolorze. Niestety oczekiwania rozmyły się błyskawicznie.

Nomen Omen: Gdy wali się świat
nomen omen: gdy wali się świat

Po raz kolejny – i już ostatni – ruszamy w podróż do magicznego świata czarownicy Becky Kumar. Tym razem chcemy sprawdzić nie tylko czy po raz kolejny uda jej się z pomocą przyjaciół wyjść cało z opresji, lecz także jak zakończy się cała historia. Nikogo nie zaskoczy fakt, że rozczarowujące zakończenie może zepsuć nawet najlepsze wspomnienia po lekturze poprzednich tomów. Należy także pamiętać, że kolejne części ukazywały się średnio po rocznej przerwie, więc za każdym razem czytelnicy prawdopodobnie wracali do wcześniejszych odsłon opowieści, a takie odświeżenia po czasie niekiedy bywają niebezpieczne dla wytworu kultury, ponieważ kiedy walor nowości przestaje działać, odbiorcy bywają bardziej wymagający.

Mroczna Otchłań. Tom 3

Mroczna Otchłań. Tom 3 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
mroczna otchłań

Megalodony, przynależność gatunkowa do thrillera ekologicznego, poprawna kreska i spora objętość. Seria "Mroczna otchłań" zniechęcała mnie do lektury na kilka sposobów. Być może właśnie ze względu na uprzedzenia sprawiła mi tak miłą niespodziankę.

Historia skupia się na kilkunastu postaciach, spośród których prym wiodą oceanolog Kim Melville, jej córka Lou posiadająca szczególne zdolności telepatyczne oraz Wolfgang Feiersinger, badacz i bogacz w jednej osobie. To ten ostatni jest motorem napędowym fabuły – za jego sprawą inni wybierają się na wyprawy, dostarcza im sprzętu, wykłada niemałe pieniądze i łapczywie poszukuje wyjaśnień nurtujących go zagadnień. Do tego dochodzi jeszcze Snyder, szef „Carthago" (oryginalny tytuł), olbrzymiej korporacji zajmującej się poszukiwaniem i eksploatacją złóż gazu ziemnego. W pierwszym tomie wszyscy oni rzucili się w pogoń za żywym megalodonem, a gdzieś tam daleko w tle rozwijały się pozostałe wątki. W kontynuacji bohaterowie próbowali wyjaśnić tajemnice ogromnych monolitów znajdujących się na dnie morza.

Astonishing X-Men. Tom 1

Astonishing X-Men. Tom 1

Dodał: , · Komentarzy: 0
astonishing x-men. tom 1

Niejeden scenarzysta przejmujący stery w serii z dobrze znanymi postaciami wciska miękki reset. Pozostawia część spuścizny poprzedników bez zmian, ale jednocześnie odcina przeszłość grubą kreską. Co nie przeszkadza w trzymaniu się dobrze znanej grupy bohaterów, urozmaiconej nowymi twarzami. Z podobnego założenia wyszedł Joss Whedon.

Nova – niebezpieczna bliźniaczka profesora Xaviera – pozostaje już tylko wspomnieniem, Jean Grey nie żyje, a Scott Summers opłakuje jej śmierć w ramionach Emmy Frost, która na powrót znalazła się w gronie pedagogicznym szkoły dla uzdolnionych. Razem z Loganem, Scottem, Bestią i Kitty Pride kierują przybytkiem pod nieobecność Xaviera. Aby ocieplić wizerunek mutantów, postanawiają odświeżyć stroje superherosów i pokazać się w mediach jako obrońcy ludzkości. Szkopuł w tym, że świat obiega transmisja konferencji, na której dawna znajoma McCoya informuje o preparacie całkowicie niwelującym gen odpowiadający za mutacje. I może liczyć na potężne wsparcie.

O mrówkach i dinozaurach

O mrówkach i dinozaurach – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
o mrówkach i dinozaurach

Na stronie Rebisu Cixin Liu opisywany jest jako "jedna z największych gwiazd chińskiej i światowej fantastyki naukowej". Przyznam szczerze, że jego nazwisko było mi do tej pory zupełnie nieznane, tak samo jak najsłynniejsza powieść – "Problem trzech ciał". Z azjatycką literaturą nie miałem do tej pory zbyt wiele do czynienia – czemu by więc tego nie nadrobić, do tego zaczynając od tak zacnego i cenionego pisarza?

Świat przedstawiony zaprasza czytelnika na Ziemię w okresie kredy. Obserwujemy dwa kompletnie odmienne gatunki – tytułowe mrówki oraz dinozaury. Do tej pory zwierzęta nie miały ze sobą zbyt wiele wspólnego – ot, wielki gad raz na jakiś czas przypadkiem zniszczył jakieś mrowisko. Pewnego dnia niecodzienne wydarzenie zmieniło ten stan rzeczy na zawsze. Mrówki zdecydowały się oczyścić zęby jednego wielkoluda, dzięki czemu zyskały znaczne ilości mięsa spomiędzy szczelin, a dinozaur przestał cierpieć. Sukces ten sprawił, że maleńkie owady zdecydowały się poszerzać swoją wiedzę o anatomii dinozaurów, co zapoczątkowało współpracę i w efekcie zaowocowało powstaniem dwóch wielkich cywilizacji zdolnych ostatecznie podróżować w kosmos.

The Weatherman. Tom 2

The Weatherman. Tom 2 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
the weatherman. tom 2

Wyobraź sobie, że jesteś wygadanym bożyszczem tłumów, aby na drugi dzień stać się wrogiem ludzkości numer jeden. Taki los spotkał Nathana Brighta.

Cieszący się niezwykłą popularnością prezenter pogody jednej z marsjańskich stacji nieoczekiwanie został obarczony odpowiedzialnością za śmierć miliardów ludzi na Ziemi. Wiele wskazywało na to, że Bright jeszcze nie tak dawno wchodził w skład oddziału terrorystycznego, który doprowadził do niemal całkowitego wyginięcia homo sapiens na ich rodzinnej planecie. Potem jego pierwotna tożsamość została umieszczona na twardym dysku, a zastąpił ją nieustannie dowcipkujący i przesadnie otwarty Nathan Bright. W drugiej części "The Weatherman" ex–prezenter wraz z grupą towarzyszy pod przywództwem agentki Cross starają się odzyskać ten dysk, ponieważ ziemska tragedia może się powtórzyć na marsjańskiej kolonii.

Monstressa: Dziecko wojny
monstressa

Każdorazowo zakończenia tomów "Monstressy" zapowiadają wielkie wydarzenia w następnej odsłonie. Jednak ze spełnianiem takowych obietnic bywa różnie.

Niesnaski pomiędzy Arkanijczykami i Federacją Ludzi przybierają na sile, a wybuch otwartej wojny to już tylko kwestia czasu. Maika Półwilk staje po stronie obrońców arkanijskiego miasta Ravenna, choć robi to w swoim, jak zwykle krwawym i bezpośrednim, stylu. Jak wojna wpłynie na pacyfistycznie nastawioną Kippę?

Znaczna część "Dziecka wojny" to szykowanie się na nieuniknioną batalię u wrót Ravenny, a co za tym idzie podnoszenie i tak już podniosłej atmosfery, która narastała wokół konfliktu. Przez to też pierwszych kilkadziesiąt stron nuży, jak gdyby scenarzystka nie chciała wychynąć poza to, co dobrze zna i lubi pisać. Dlatego najpierw dostajemy bardzo dużo dialogów między różnymi postaciami, także tymi mało lub dotychczas w ogóle nieznanymi czytelnikom.

Wczytywanie...