W życiu chodzi podobno o to, by dostrzegać jedynie pozytywne aspekty. Tę definicję szczęścia doskonale podsumowuje opowieść o pewnym człowieku, który po stracie obu nóg cieszył się, że nigdy nie będą go bolały stopy. Jednak przy okazji tej recenzji skupimy się raczej na Jimie Raynorze i Tychusie Findlayu, czyli dwóch dawnych Niebiańskich Diabłach, którzy zdezerterowali i odnaleźli się w „wyzwalaniu” kredytów, które następnie szybko przepuszczają w podrzędnym barze ze striptizem. Czy to oznacza, że kolejna z powieści Christie Golden w świecie „Starcrafta” jest jedynie nudnym zapisem przygód dwóch pragnących wrażeń mięśniaków?
Lubię gatunek fantasy i nie ukrywam, że najbardziej podoba mi się w mrocznym, dorosłym i brutalnym wydaniu. Pewnie nieraz was o tym informowałem przy okazji recenzji tego typu książek. "Czerwony Rycerz" zapowiadał się na powieść tej samej kategorii, dlatego od pierwszej zapowiedzi byłem nim zainteresowany. Podczas czytania miałem liczne skojarzenia z literaturą znanych mi pisarzy – Joego Abercrombiego i Glena Cooka. Wspólna cecha z drugim autorem trochę mnie zaskoczyła, nie spodziewałem się jej. Okazuje się jednak, że Miles Cameron jest fanem twórczości Cooka – poza tym w podziękowaniach wspomina też o Stevenie Eriksonie bądź J.R.R. Tolkienie. Znajomość dzieł tych panów (i nie tylko – pojawiają się również mniej popularne nazwiska, przynajmniej dla mnie) budzi podziw, ale także wątpliwości. Czy w "Czerwonym Rycerzu" zostało miejsce na oryginalne pomysły samego Camerona?
Poniżej prezentujemy zwycięzców w konkursie z "Krwią i stalą". Serdecznie gratulujemy! Nagrody zostaną wysłane pocztą na adresy wskazane w formularzu.
- Czesław R. z Olkusza
- Bogusława K. z Dąbrowy Górniczej
- Natalia S. z Bytomia
Ale to nie koniec o konkursach, bo mamy już dla Was następny! Tym razem możecie wygrać nasz kolejny patronat, "Ucieczkę z raju" autorstwa Roberta J. Szmidta. Zadanie wyjątkowo proste, wystarczy tylko odpowiedzieć na trzy bajecznie proste pytania! Życzymy wszystkim powodzenia!
Philip K. Dick był człowiekiem z problemami. Kilka nieudanych małżeństw, narkotykowe eksperymenty, szemrane towarzystwo, goszczące u niego w domu, czy wreszcie wątpliwa równowaga psychiczna – to wszystko raczej nie kreuje obrazu osoby, z którą chcielibyśmy przestawać. A jednak ponad 30 lat od jego śmierci rzesze fanów żałują, że nie dane im było choć przez chwilę porozmawiać z mistrzem fantastyki naukowej. Jest to spowodowane niesamowitą zdolnością Dicka do tworzenia fascynujących wszechświatów oraz jego niezliczonymi pomysłami, zbieranymi w wielowątkowe powieści. Co więcej, Amerykanin był niezwykle płodnym twórcą – stąd powstało aż pięć opasłych tomów z jego opowiadaniami. "Krótki, szczęśliwy żywot brązowego oksforda" nie do końca przypadł mi do gustu, jednak "Wariant drugi" nadrobił niedociągnięcia śpiewająco. Wydawnictwo Rebis oddało w nasze ręce trzecią część opowieści Philipa K. Dicka, pt. "Kopia ojca", zawierającą krótkie formy z lat 1953-1954.
Informacja prasowa
Po niemal 14 miesiącach od premiery ostatniej książki z serii "Assassins Creed", Wydawnictwo Insignis zapowiada nowy tytuł: "Assassins Creed: Podziemie". Nawiązująca do gry "Assassin`s Creed Syndicate" najnowsza powieść Olivera Bowdena trafi do księgarń 16 marca.
Warto było czekać! "Assassin’s Creed Podziemie" gwarantuje rozrywkę na najwyższym poziomie. Areną zmagań templariuszy i asasynów jest dziewiętnastowieczny Londyn, w którym trwa budowa pierwszej na świecie podziemnej kolei. W industrialnej scenerii Jacob i Evie Frye, Henry Green – kolejne pokolenie asasynów – spróbuje nie tylko wydrzeć miasto z rąk templariuszy, ale też posiąść tajemnicze artefakty, pozostawione przez Pierwszą Cywilizację.
W trakcie ostatnich sześciu lat, jakie minęły od premiery pierwszego "Metra", sławna i potężna dziś seria wykształciła kilka sztywnych zasad, w myśl których kolejni autorzy powieści z tego uniwersum kreowali swoje dzieła. Biorąc do ręki którekolwiek z nich, wiemy, że czeka nas kolejne spotkanie z krwiożerczą fauną i florą w rozmaitych (koniecznie koszmarnych) odmianach, dość jednolity sposób przedstawiania świata (zabójczo toksyczny, masowy grób cywilizacji o niejasnej genezie), czy wreszcie utarty schemat kreacji społeczności ocalałych, stanowiącej tło dla wymyślonej fabuły. Jak dotąd w każdej z nowych odsłon cyklu brakowało mi jednego – bohatera o kompletnej historii, opowiedzianej od samego jej początku (choć niekoniecznie do ostatecznego końca), czyniącej z protagonisty pełnokrwistego reprezentanta rzeczywistości, w której przyszło mu żyć. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy odkryłem, że Denis Szabałow w swym debiucie zaprezentował nam właśnie taką właśnie postać.
Informacja prasowa
Swoją premierę ma powieść Denisa Szabałowa „Prawo do użycia siły” – pierwsza tom trylogii rewelacyjnie ocenianej przez czytelników rosyjskich. Ale to nie jedyna dobra wiadomość: Wraz z powieścią Szabałowa w ręce czytelników trafia również antologia „Echo zgasłego świata” – zbiór opowiadań, których autorami są młodzi twórcy – fani literatury postapokaliptycznej, nagrodzeni w III konkursie na opowiadanie w Uniwersum Metro 2033.
Wydawnictwo Insignis w bezprecedensowy sposób wspiera młodych twórców. Publikując ich twórczość w bestsellerowych nakładach, daje im jedyną w swoim rodzaju szansę dotarcia ze swoją amatorską twórczością do kilkudziesięciu tysięcy czytelników. Fanowski zbiór opowiadań został dołączony jako bezpłatny dodatek do całego nakładu „Prawa do użycia siły”. Aby uatrakcyjnić antologię, otwiera ją nowe opowiadanie Pawła Majka – szczególna gratka dla fanów „Dzielnicy obiecanej”.
Przez wiele lat literatura postapokaliptyczna nie była w Polsce zbyt popularna, znajdując się daleko za plecami choćby space oper czy fantasy. Sytuacja zaczęła ulegać zmianie, dzięki czemu polscy autorzy zaczęli tworzyć swoje historie w tego typu światach. Jedną z takich opowieści jest debiutancki utwór Bartka Biedrzyckiego – "Kompleks 7215".
Naturalnie pierwszym co rzuca się w oczy jest podobieństwo do uniwersum stworzonego przez Dmitrija Głuchowskiego, czyli "Metra 2033". Co prawda w tym wypadku ludzkość wyginęła nie przez atomową wojnę, a broń biologiczną, ale efekt jest bardzo zbliżony – nieliczni, którzy przeżyli, zostali zmuszeni do poszukiwania schronienia w bunkrach i przede wszystkim w podziemnych tunelach metra. Dodajmy, że metra warszawskiego, bowiem akcja "Kompleksu 7215" ma miejsce właśnie w naszej stolicy, w dwudziestym pierwszym roku po katastrofie.
Informacja prasowa
„Wartka akcja, trudne wyzwania, niesamowite przygody. To prawdziwie męska powieść w Uniwersum, a jednocześnie pierwsza część trylogii, która jeszcze dalej przesuwa granice postapokaliptycznego świata” – tak o powieści pisze sam Dmitry Glukhovsky.
Do każdego egzemplarza książki „Prawo do użycia siły” jest dołączony gratisowo zbiór opowiadań laureatów konkursu na najlepsze opowiadanie w Uniwersum Metro 2033 pt. „Echo zgasłego świata”.
- 287 stron
- « Pierwsza
- ←
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- →
- Ostatnia »