Dragon Age II
dragon age 2, game informer

Tak, kolejna branżowa tajemnica poliszynela została rozwiana. Co prawda informacja ta była pewniejsza niż podatki czy śmierć, ale zawsze to miło usłyszeć od Electronic Arts, że prace nad „Dragon Age 2” trwają w najlepsze, nie?

Póki co wiemy niewiele, gdyż oficjalna strona żadną encyklopedią na temat sequela nie jest i świeci pustkami niczym sklepy spożywcze w PRL. Ot kilka frazesów oraz dwa szkice koncepcyjne. Więcej informacji zapewne poznamy na zbliżających się targach Gamescom, podczas konferencji prasowej EA (odbędzie się 17 sierpnia), na której to zostanie zaprezentowany pierwszy zwiastun kontynuacji.

Co wiemy na dzień dzisiejszy? Jak podaje redakcja pisma „Game Informer” nowa przygoda rzuci nas daleko poza granice dobrze znanego nam Fereldenu, do zupełnie innego kawałka Thedas. Pokierujemy również zupełnie innym herosem, a więc od początku będziemy musieli przemierzać wysłużoną drogę od zera do bohatera. Blach!

Allods Online

I zadrżały allodia w posadach...

Dodał: , · Komentarzy: 3

I nastąpiło to, czego obawiali się liczni. Chociaż w większości kolejne łatki do MMO są miodem dla uszu użytkowników, gdyż wiąże się to zazwyczaj z wieloma udogodnieniami i rozwojem fabularnym, to nie jest tak w przypadku Allods Online. Z dobrze zapowiadającego się tytułu, któremu wielu dawało szansę na zastąpienie słynnego World of Warcraft, stworzono kolejną sieciówkę, wyłudzającą na każdym kroku pieniądze od graczy. Ale zacznijmy od początku.

Mass Effect 2

Wczoraj wieczorem na oficjalnej stronie Mass Effect pojawiła się krótka notka o nowym płatnym DLC. Pakiecik nazywa się Aegis i zawiera w sobie znaną już z Cyfrowej Edycji Deluxe snajperkę Incisor oraz niezwykłą, bo podzieloną na poszczególne segmenty zbroję.

dlc, me2
W lewo, jeszcze w lewo...
dlc, me2
Dobrze Cię widzieć!

News krótki, bo i w DLC niewiele. Karabin wyborowy jest już dość dobrze poznany przez graczy, chociaż w Polsce niezbyt powszechny. Strzela potrójnymi seriami, a jego przydatność jest wątpliwa. Nieco inaczej sprawa ma się z pancerzem Kestrel – aktualnie będzie to chyba najlepszy wybór dla postaci polegającej na broni – wszystkie części pancerza zwiększają siłę tarcz, broni i uderzeń wręcz, hełm dodatkowo wzmacnia strzały w głowę, a pas ilość amunicji do ciężkich spluw. Odstraszać może tylko wygląd hełmu, dzięki któremu nasz Shepard upodobni się do Aliena. Jeśli popełniliśmy jakiś krytyczny błąd podczas tworzenia wyglądu naszej postaci, oto nasza szansa. Czy warto na to wydawać 160 Punktów BioWare, czyli jakieś 6 zł? Chestburster się jeszcze zastanawia.

Hmmmmmmm
Inne

Best of E3 2010 – wyniki

Dodał: , · Komentarzy: 2
2010, best game, ranking

Game Critics Awards dobiegły końca. Nominacje spowodowały u naszych użytkowników pewne zniesmaczenie, ale przeważający głos w wyborze miały media związane z rozrywką komputerową, a nie ogólnie pojęty lud, więc lista zwycięzców nie powinna dziwić. Oceńcie sami, czy tytuły w poszczególnych kategoriach zostały przyznane sprawiedliwie:

Dragon Age: Początek

„Pieśń Leliany” – premiera

Dodał: , · Komentarzy: 2
pieśń leliany, dragon age

O dodatku „Pieśń Leliany” pisałem już długo i namiętnie, więc nie na miejscu byłoby ponowne przedstawianie, jakie cuda on zawiera i dlaczego BioWare upatruje w nim spore nadzieje. Byłby to ewidentny brak szacunku dla Waszej pamięci oraz inteligencji, a ja bym wyszedł na strasznego sklerotyka. Dlatego też ograniczę się tylko do krótkiej notki informującej o tym, że rozszerzenie zagościło już na dobre na serwerach Kanadyjczyków. Możecie je do woli ściągać, o ile macie w podorędziu 560 punktów BioWare oraz kapkę wolnego czasu, gdyż swoje ono waży (710 MB), a transfer jest żenujący.

Tak czy siak, zaraz przekonam się, czy chłopcy z Edmonton ponownie nabili mnie w butelkę, czy też niespodziewanie zapewnili mi kilka godzin godziwej rozrywki. Mieszkańcy stolicy oraz okolic zaraz się o tym przekonają, jeżeli ktoś puści wiązankę i znajdą się w niej kluczowe słowa tj. BioWare, Muzyka, Zeschuk, Dragon Age oraz DLC – to było moje skromne „Ja”.

PS. Do poprawnego działania dodatku wymagane jest wgranie łatki oznaczonej numerkiem 1.03. Znajdziecie ją pod tym adresem.

[Aktualizacja 06.07.2010 – 19:10]

Hehe... Spokojnie to tylko awaria ;-) Cóż to byłby za dzień bez wpadki polskiego dystrybutora? Rozszerzenie na ten moment nie zawiera ani rodzimego dubbingu, ani polskich napisów. Podsumowując – całość jest po angielsku. Kto więc ma z językiem Shakespeare'a na bakier, ten niech się wstrzyma ze ściąganiem DLC przynajmniej przez jakiś czas.

Drakensang: The River of Time
drakensang: the river of time

Kryzys odcisnął swoje piętno na światowej branży gier komputerowych, to niezaprzeczalny fakt. Łatwo wywnioskować, że wyjątkiem nie są tutaj polscy dystrybutorzy, którzy wpadli w nieliche tarapaty, a rok 2009 kompletnie przemodelował siły, dobrze nam wszystkim znane na polskim rynku. To wszystko bardzo ciekawe i można debatować godzinami, kto zyskał, kto stracił i jakie to będzie miało dla nas konsekwencje.

Pewne, niestety bardzo negatywne, następstwa możemy oglądać już dzisiaj. Ceny najnowszych tytułów są bardzo wygórowane i pozbawione jakichkolwiek dodatków. Kiedyś standardem była „stówka” za premierową grę i za tę kwotę otrzymywało się bogatą instrukcję oraz pomocny poradnik (na burżujskim, kredowym papierze!), a także jakiś rarytas (poczynając od breloczków, a kończąc na filmach „making of”). Teraz trzeba przygotować się na cenę o 30 zł droższą, a wraz z pudełkiem dostajemy instrukcję wydrukowaną na papierze jakości papieru toaletowego (tyle tylko, że nijak się tym podetrzeć, bo taka krótka) i pustą przestrzeń. Jest różnica?

To samo tyczy się Edycji Kolekcjonerskich, w których jeszcze trzy lata temu można było ujrzeć masę przeróżnych gadżetów – koszulki, pamięci USB, figurki, noże do listów, skrzynkę po amunicji 7.62 czy nawet flagę ZSRR. Wszystko oczywiście w rozsądnej cenie. Dziś? Jak dostaniesz jakiś specjalny przedmiot, który nasz heros otrzyma na początku gry, to powinieneś skakać z radości. Dodatkowe 80 zł za pieprzone kilka pikseli? Jakieś jaja i ktoś tu sobie chyba kpi.

Dlaczego o tym piszę? A bo dlatego, że firma Techland na pohybel konwenansom, konkretnie pozamiatała konkurencję Edycją Kolekcjonerską „Drakensang: River of Time”. Rozsądna cena i wór gadżetów – czego chcieć więcej?

Konwenty

Najnowsze wieści dotyczące Zlotu Arda

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

zlot arda

W związku z dużym zainteresowaniem Zlotem Arda 2010 pragniemy poinformować, że zapisy na imprezę zostały przedłużone do końca lipca. Wszyscy, którzy jeszcze nie zdecydowali się na przyjazd na Zlot, mogą jeszcze spokojnie podjąć decyzję. W szczególnych przypadkach będzie istniała też możliwość zapisania się bezpośrednio na miejscu Zlotu, jednak należy pamiętać, że zapisanie się do wybranego plemienia wymaga skontaktowania się z jego opiekunem.

Równocześnie chcielibyśmy poinformować, że z naszej strony internetowej można już pobrać dokumenty niezbędne do udziału w Zlocie. Oprócz regulaminu i zasad gry, zamieściliśmy także formularz rejestracji na Zlot oraz zgodę rodziców na udział niepełnoletniej osoby w konwencie.

Można także dokonywać już wpłat za Zlot. Dane do przelewu podane są na naszej stronie internetowej. Przypominamy, że koszt tegorocznego Zlotu Arda 2010 wynosi 45 zł i pokrywa cenę noclegu na polu namiotowym oraz rekwizytów i nagród przyznawanych w konkursach.

Wszystkich, którzy jeszcze nie zdecydowali się na przyjazd na Zlot Arda, serdecznie zapraszamy do zapoznania się z naszą stroną i zadawania wszelkich pytań na forum.

Fable 3
fable iii, wilk

Biedne wilczki. W końcu to one, obok szczurów w piwnicach brudnych spelun i goblinów w wilgotnych jaskiniach, są najczęściej wyżynanymi istotami przez niedoświadczonych chłystków, pragnących stać się bohaterami krain oraz ulubieńcami dziewic. Co one są komu winne tego nie wiem, ale zawsze do mieszka trafi kilka monet za przyniesienie łba przywódcy stada starszemu jakiejś wiochy czy oprawienie skóry i sprzedanie jej pewnemu dzianemu handlarzowi. Potem nagle jakiś urzędas dziwi się, że wilki wymierają.

Każdy cRPG musi też zawierać zadanie ze smarkiem, który przez nieuwagę rodziców, wybrał się na spacer do jakiegoś diabelnie niebezpiecznego miejsca i najlepiej, żeby na dworze szalała zamieć czy inny orkan. Kto musi ciągle sprzątać ten bałagan? Oczywiście my. Nie inaczej jest w „Fable III”, gdzie na prostym przykładzie niezbyt oryginalnego zadania, postanowiono zaprezentować system walki zawarty w tytule. Uczucia mam mocno mieszane.

Blood Bowl: Legendary Edition

Kolejne doniesienia z murawy. Tym razem do krwawej jadki na boisku dołączą Pro Elfy oraz Ogry.

Podobnie jak Leśne Elfy, nowe szpiczastouche są zwinne i szybkie, lecz o wiele bardziej wytrzymałe na bloki i brutalne ataki niż ich kuzyni. Dzięki ich wyspecjalizowanym zawodnikom, wiele razy wygrywały trudne starcia.

Drużyna Ogrów przedstawia charakterystyczny dla tej rasy sposób bycia – brutalna siła, szał krwi i żądza mordu. Nic nie jest w stanie powstrzymać rozwścieczonego Ogra będącego w amoku, nawet sam trener, więc miej się na baczności, bo trudno utrzymać ich w ryzach.

Walka o puchar Blood Bowl: Legendary Edition rozpocznie się już pod koniec tego roku. Zapowiada się iście krwawe widowisko. Poniżej prezentujemy kilka screenów prezentujących obie rasy na murawie oraz nowy stadion – okręt wojenny.

Wczytywanie...