Guild Wars

W ramach 6 urodzin Guild Wars, NCsoft wprowadził cotygodniowe wyprzedaże w swoim sklepie. Tym razem taniej można nabyć Bonus Mission Pack.

guild wars

Poprzednia promocja dotyczyła dodatkowych paneli magazynowych w skrzyni Xunlai. Tym razem miast 8,99 za Dodatkowe misje będziemy musieli zapłacić tylko 3,99 euro.

Wspomniany pakiet to dodatkowe misje, w których wcielamy się w historyczne postacie – Gwen, Mistrza Togo, Saula D'Alessio i Turaia Ossę. Wszystkie wymagają od nas nie tylko umiejętności walki, ale również taktyki, gdyż dostępne są tylko określone umiejętności i ekwipunek.

Dodatkowe misje w niższej cenie przez cały tydzień można kupić pod tym adresem. Jeśli nie wiecie, czy warto się skusić na ten pakiet, to może wam pomóc nasza recenzja.

Seriale

Zmierzch seriali sci-fi?

Dodał: , · Komentarzy: 0

Druga seria, kończąca przygodę Stargate Universe, za nami, pozostawiając zarazem pytanie o przyszłość seriali sci-fi. Nie jest dobrze, ale wpierw kilka słów o tym, jak też postanowiono rozwiązać przygody załogi Destiny.

stargate universe

Rozpracowanie kodu, za pomocą którego porozumiewają się ze sobą statki-matki dla dron, okazuje się poważnym ciosem dla morale załogi. Okazuje się, że tropiciele i niszczyciele obcej technologii czają się przy każdych wrotach w obecnej galaktyce. W praktyce niemożliwym okazuje się uzupełnianie zapasów bez narażenia się na walkę. Zmodyfikowanie systemu osłon na wiele się nie zdaje – Destiny nie poradzi sobie z zagrożeniem i załogę czeka niewesoła przyszłość. Ratunkiem ma się okazać pomysł udania się do innej galaktyki, wolnej od zagrożenia. Problem jednak w tym, że taka podróż, nawet przy sprzyjających warunkach, potrwa minimum 3 lata. Zapasów, jak i energii, nie wystarczy dla wszystkich na tak długą podróż. Problem rozwiązują umieszczone na statku kapsuły. Dzięki nim postać zasypia, zaś jej metabolizm zostaje wstrzymany.

Załoga otrzymuje możliwość pożegnania się z bliskimi na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Wkrótce okazuje się, że nie wszystkie kapsuły są sprawne. Wahadłowiec zostaje użyty jako przynęta, podczas gdy mały zespół otwiera wrota i zdobywa cenny surowiec, który posłuży do naprawy uszkodzonych komór. Wciąż jednak pozostaje jedna, zniszczona w trakcie któregoś z ataków. Ochotnikiem pragnie zostać Rush, ale ostatecznie na poświęcenie decyduje się Eli. Ma dwa tygodnie na znalezienie rozwiązania, ale widać, że wcale nie liczy się z możliwością sukcesu. Ostatnia scena to Eli, stojący samotnie na pokładzie obserwacyjnym Destiny.

Seriale

Wieści ze Smallville

Dodał: , · Komentarzy: 0
filmy, smallville

Za nami wielki, dwuodcinkowy finał Smallville. Po blisko 10 latach, Clark Kent w końcu postanowił włożyć swój trykot i wzbić się w powietrze, by już jako Superman ratować świat. To nie jest news dla tych, którzy finał mają dopiero przed sobą i nie chcą wcześniej poznać wszelkich niespodzianek.

Zapowiadany powrót znanych z poprzednich serii aktorów ziścił się. W Smallville pojawia się mama Clarka, zaś w formie ducha powraca Jonathan Kent. Do stawki dołączają także Chloe, Lionel Luthor i Lex. Tak, Michael Rosenbaum ponownie wciela się w rolę głównego antagonisty Kal-Ela, wskrzeszony dzięki staraniom swego ojca. Poskładane ciało potrzebowało serca, które Lionel chciał wydobyć z Tess. Do tej ostatniej szczęście uśmiechnęło się i Mercer przypomniała sobie swoje umiejętności agentki, tym samym unikając operacyjnego ostrza. Dobra passa nie trwała jednak długo, gdyż w Luthorcorp odwiedza Lexa, który "częstuje" ją ostrzem prosto w brzuch. Tess jednak przygotowała swój ostatni plan w postaci zawartej w jej krwi substancji, pod wpływem której wskrzeszony braciszek traci pamięć. Wszystko to jednak dzieje się w tle nadchodzącej Apokalipsy spod znaku Darkseida. Ale o tym przeczytacie w rozszerzeniu newsa.

Kingdoms of Amalur: Reckoning

Kolejny cukierkowy cRPG w stylu „Fable”? Lepiej, żeby to było warte moich pieniędzy i lansowania tego tytułu przez wielkie nazwiska, gdyż następnego rozczarowania raczej nie przetrawię. Nie będę również ukrywał, że odrobinę mnie odrzuca epickie i „czarno-białe” podejście do fantastyki, a literatura serwowana przez R. A. Salvatore przejadła mi się już dawno temu. Tym niemniej jestem skłonny dać projektowi „Kingdoms of Amalur: Reckoning” pewien kredyt zaufania, gdyż materiały przyszykowane przez 38 Studios wyglądają całkiem smacznie i zapowiadają niezgorszą rozrywkę.

Twórcy w końcu postanowili zaprezentować nam pierwszy gameplay i pokazać w akcji szumnie zapowiadany system walki. Znalazło się też miejsce na ukazanie opcji craftingu. Całość została okraszona komentarzem Iana Fraziera, głównego projektanta gry. Jest na co czekać?

Oj… ktoś chce ewidentnie wygryźć z rynku „złotoustego Petera”. Premiera została ustalona na I kwartał 2012 roku.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Co prawda do premiery drugiej części Wiedźmina w momencie pisania tego newsa nieco ponad 3 dni, to gracze, którzy skusili się na Edycję Kolekcjonerską, powoli zaczynają otrzymywać zamówione egzemplarze. Problem w tym, że CD Projekt szybko może się z ich strony spodziewać reklamacji.

witcher 2, wiedźmin 2

Jak się okazało, wiele z głów Geralta, które miały stanowić wisienkę na torcie szczęśliwych nabywców, jest uszkodzonych. Farba odłupana w kilku miejscach i wątpliwy materiał wykonania to najczęściej wymieniane problemy. Jak się okazuje, to nie jedyny problem, który wystąpił u niektórych posiadaczy Edycji Kolekcjonerskiej.

Władca Pierścieni: Wojna na Północy

Tytuł newsa mało poważny, w odróżnieniu od tytułu filmu, który Snowblind umieścił tej nocy w internecie. Pod hucznym hasłem "Przygotuj się na Wojnę!", tzw "zakulisowy" materiał przedstawia proces tworzenia broni w nadchodzącym hack&slashu (gatunek ten, jak wiadomo wszystkim, nie może istnieć bez szerokiej gamy narzędzi mordu, które w tolkienowskim świecie szczególnie zróżnicowane nie były, nie licząc unikalnych oręży równie unikalnych herosów). No właśnie, czy faktycznie przestawia...?

lord of the rings, war in the north, weapon crafting
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
adam kiciński

CD Projekt RED stawia na dynamiczny rozwój i coraz mocniej rozpycha się w branży elektronicznej rozrywki. Nas, graczy, może to tylko cieszyć, gdyż wiemy, iż Polacy tworzą dobre i dopracowane gry, które nie podlegają współczesnym regułom „to zbyt skomplikowane i nie sprzeda się, więc olejmy to”, „spłyćmy wszystko, co się da” czy „dójmy produkt póki można”. Jestem przekonany, że o ile naszym rodakom woda sodowa nie uderzy do głowy, tak jak w przypadku BioWare, to gatunek komputerowych gier fabularnych nie umrze śmiercią naturalną. Bogu dzięki, że są jeszcze ludzie, którzy starają się walczyć z destrukcyjną ideologią laidlawizmu. Oby tylko starczyło im sił i samozaparcia.

Ogromnie też cieszy, że warszawska firma nie zamierza spocząć na laurach i myśli perspektywicznie. Adam Kiciński, szef Optimusa, w wywiadzie dla serwisu Parkiet.com, zdradził, iż „Zabójcy Królów” z pewnością nie będą ostatnią z wirtualnych przygód Geralta z Rivii. CD Projekt RED po cichu również myśli o nowej marce, która będzie wypełniała lukę między kolejnymi częściami „Wiedźmina”. Najprawdopodobniej będzie to cRPG.

„Tworzyliśmy „Wiedźmina” od początku z myślą, że będzie miał wiele części. Jestem więc spokojny o to, że w przyszłości gracze otrzymają kolejne odcinki sagi. To zresztą naturalny proces rozwoju i eksploatacji marki, zwłaszcza w segmencie gier RPG.

Mass Effect 3

Ahoj! Kolejne wieści związane z „Mass Effect 3” napływają zza oceanu Atlantyckiego, gdzie wolność, równość i praworządność została naruszona przez zaskakujący atak Żniwiarzy. Jankesi dzielnie się jednak bronią i miejmy nadzieje, że wytrwają do pierwszego kwartału 2012 roku. W końcu Shepard musi mieć trochę czasu na przygotowania i nie może ciągle podcierać nosa narodowi amerykańskiemu, nieprawdaż?

mass effect 3, shepard, liara, kaidan

Tymczasem najnowszy numer „Xbox World Magazine” przynosi kilka świeżych faktów. Nie jest tego dużo, brak tutaj czegoś szokującego, aczkolwiek warto o tym wszystkim napomknąć. No wiecie, rzetelność informatorska i takie tam nieistotne sprawy.

Gra o tron

Kolejny odcinek „Gry o tron” już w tę niedzielę, a ciężka atmosfera świata Westeros zaczyna udzielać się naszym bohaterom. Negatywnych emocji nie można tłumić wiecznie i w końcu muszą one wyjść na światło dzienne. Zapowiedź piątego odcinka, „The Wolf and the Lion”, potwierdza, że konflikt między Starkami a Lannisterami jest nieunikniony, natomiast Robert i Ned powoli zaczynają tracić do siebie cierpliwość.

Król i namiestnik nie mogą dojść do porozumienia w kwestii niedawnego sojusz Targaryenów z wojowniczym plemieniem Dothraków, a także ciąży Daenerys. Ten pierwszy uważa, że zagrożenie jest olbrzymie, więc konieczne są szybkie i krwawe działania, które błyskawicznie wyeliminują ten problem. Natomiast lord Eddard unosi się zwyczajowym honorem i nie waha się skrytykować planów Roberta, oceniając je jako niegodne koronowanej głowy. Znając impulsywność Baratheona, finał tej rozmowy jest prosty do przewidzenia…

gra o tron, bronn, tyrion

Tymczasem Catelyn eskortuje Tyriona do niezdobytego Orlego Gniazda, gdzie ma zostać osądzony za zbrodnicze czyny, których rzekomo się dopuścił. Szlaki wiodące do siedziby rodu Arrynów są jednak niebezpieczne, więc zanim lady Stark i Ser Rodrik Cassel dotrą do legendarnej twierdzy, będą musieli przebić się przez zdziczałe klany, które opanowały drogę. Natomiast Krasnal będzie starał się wykorzystać swoją inteligencję i wrodzone umiejętności interpersonalne do własnych zamysłów – zasiewania ziarna niepewności oraz przekabacenia części strażników na swoją stronę. Jednym z jego celów jest Bronn, wędrowny najemnik. Czy pomoże mu w ucieczce?

Zwiastun przygotowany przez HBO znajdziecie w rozwinięciu.

Wczytywanie...