
Skoro „Risen 2” jest przesiąknięty słonecznym karaibskim klimatem i zapachem wątpliwej jakości rumu, to nie mogło również zabraknąć nawiązań do rdzennych wierzeń ludów afrykańskich i mrocznej religii Voodoo. Dosyć wyświechtany motyw, jeżeli chodzi o tego typu pirackie opowieści, ale nie skreślajmy od razu dzielnych chłopców z Piranha Bytes i dajmy im okazję do zaprezentowania swojego konceptu. W końcu ojcowie serii „Gothic” niejednokrotnie potrafili zaskoczyć pewnym rodzajem nieszablonowości.

Osobiście mam wątpliwości, czy tym razem udała im się ta sztuka, jednakowoż dzięki sprytnym redaktorom serwisu GameStar, którzy wdarli się do ściśle strzeżonej siedziby developerów, każdy może ocenić ten pomysł przez pryzmat własnego widzimisię. Krótką prezentację umiejętności czarnej magii znajdziecie w rozwinięciu. Lojalnie ostrzegam, aby czytelnicy reagujący alergicznie na język naszych zachodnich sąsiadów, przed seansem zaaplikowali sobie dobre ziółka.