The Elder Scrolls V: Skyrim

Nadchodzi patch 1.4

Dodał: , · Komentarzy: 3

Za pośrednictwem swego bloga Bethesda ujawnia listę zmian, jakie znajdą się w nadchodzącym patchu oznaczonym numerkiem 1.4.

skyrim, the elder scrolls

Nie jest tajemnicą, że w Skyrim błędów do naprawiania wciąż jest sporo, zaś niekiedy poprawki jeszcze generują nowe. Jedne platformy, na których pojawiła się gra, mają w tym względzie lepiej, inne już gorzej. Cieszy zatem podanie oficjalnej listy zmian, jakie znajdą się w najnowszym patchu.

Nim jednak zajmiemy się poprawkami, mała gratka dla tych, którzy czekali na Creation Kit oraz Steam Workshop. Jak czytamy, oba te narzędzia są już w zaawansowanej fazie testów, więc wkrótce trafią do rąk graczy. Nie podano co prawda dokładnej daty, ale Bethesda obiecuje, że stanie się to najpóźniej do końca tego miesiąca.

W rozszerzeniu zwyczajowo znajdziecie pełną listę zmian z patcha 1.4.

Mass Effect 3

Polityka informacyjna BioWare skutecznie wypościła każdego fana serii „Mass Effect” – ciężko jest znaleźć jakiś soczysty smaczek w morzu materiałów, które są wałkowane milion razy ze wszystkich stron (misja na planecie Sur’Kesh) lub nie przekazujących żadnej głębszej wiedzy (lwia część odcinków „BioWare Pulse”). Choć można narzekać na tę kanadyjską zagrywkę, a złośliwi mogliby napisać, że panowie z Edmonton starają się usilnie coś ukryć, to trzeba przyznać, iż dzięki temu każdy świeży materiał ma znacznie lepszy smak. Szczerze pisząc, bardziej podoba mi się taka forma niż odkrywanie wszystkich kart przed premierą, jak to było w przypadku drugiej części.

mass effect 3, człowiek iluzja

Spójrzmy sobie na taki najnowszy epizod GT.TV, w którym pokazano kilka wcześniej niepublikowanych fragmentów rozgrywki z „Mass Effect 3”, wraz z komentarzem Caseya Hudsona i Maca Waltersa. Trwa to niewiele ponad osiem minut, składa się głównie z poszatkowanych urywków, a developerzy prawią „oczywiste oczywistości”, które słyszeliśmy już niejednokrotnie – niby nic wielkiego, ale człowiek ogląda całość z zapartym tchem, chłonie każdą sekundę materiału i delektuje się najmniejszymi szczegółami, dającymi spore pole do spekulacji.

Zatem, co nowego? Ba, czego tutaj nie ma! Z jednej strony Casey Hudson opowiada o intrydze w finale przygód dziarskiego komandora, mówi o mroczniejszej stronie Człowieka Iluzji i pokrótce zdradza, jak funkcjonuje tryb kooperacji. Natomiast z drugiej, Mac Walters udowadnia, dlaczego Mars jest kluczowy dla całej historii, kogo spotkamy na legendarnej „czerwonej planecie” i w jaki sposób pokonamy armię Żniwiarzy. Gdzieś w tle znalazło się również miejsce dla napakowanego Jamesa Vegi (w jego skórę wcieli się Freddie Prinze Jr.) oraz zupełnie nowego tałatajstwa. Mniam!

Pełny odcinek znajdziecie w rozwinięciu wiadomości.

Eligium: Wybraniec

Dane mi było zapoznać się z nadchodzącą grą MMORPG Eligium, zaś dziś możecie przeczytać, jakie też wrażenie wywarła na mnie beta wspomnianego tytułu.

eligium, eligium wybraniec

Eligium: Wybraniec, bowiem tak brzmi pełny tytuł gry, została stworzona przez Shanda Games. Tytuł ten nastawiony jest na darmową rozgrywkę, zaś my wcielamy się w przedstawiciela jednej z pięciu klas postaci. Cel jest prosty – jako tytułowy Wybraniec mamy ocalić świat.

Gra dosyć mocno przypomina Runes of Magic, zaś z mojej relacji przekonacie się, jak też wiele łączy i różni oba darmowe tytuły. Zapraszam do przeczytania wrażeń z beta testów!

Diablo III

Blizzard chyba nie bardzo się przejmuje coraz głośniejszym narzekaniem fanów na kolejne uniki odnośnie daty premiery Diablo III. Twórcy postanowi jednak w końcu uzasadnić kolejną zwłokę z podaniem terminu i prezentują nam zmiany, jakie zajdą w grze od czasów bety.

diablo 3

Cóż może być lepszego niż mieszanie w becie, by pokazać, że prace nad grą wcale nie mają się ku końcowi? Chyba z takiego właśnie założenia wyszli twórcy z Blizzarda publikując listę wprowadzanych zmian.

Na pierwszy ogień poszły Zwoje Identyfikacji – i to dosłownie, bowiem inkwizytorzy Sanktuarium dokonali ich całkowitego spalenia. Tym samym w grze nie ujrzymy ich już, ale miast tego mamy sami odgadywać właściwości znalezionego sprzętu. Wszystko w myśl starego powiedzenia o koniu? Klikniemy prawym przyciskiem myszy a nasz bohater przyjrzy się przedmiotowi. Kto powiedział, że prawdziwi wojownicy nie mogą myśleć?

Jay Wilson ma za to dobrą wiadomość dla tych, którzy obawiali się o użyteczność mikstur. Teraz napoje będę miały swój własny przycisk szybkiego użycia, dzięki czemu rychło wybawią nas od śmierci albo braku magicznej weny.

Star Wars: The Old Republic

BioWare starannie podsyca zainteresowanie The Old Republic kusząc graczy kolejnymi zmianami. Zważywszy na wciąż obecne bugi, pole do popisu jest całkiem spore. Opublikowane wideo przedstawia jednak nie opis poprawionych rzeczy, ale ważniejszych nowości, które pojawią się wraz z kolejnymi aktualizacjami.

star wars the old republic

W materiale video James Ohlen mówi o rozbudowaniu funkcji powiązanych z gildiami. Chodzi tutaj przede wszystkim o banki gildiowe, pozwalające na gromadzenie dóbr przez wszystkich członków. Dzięki temu zniknie obowiązek przeznaczenia jednej (lub więcej) postaci na rolę muła przechowującego różne przedmioty czy surowce.

Ohlen chwali się także możliwością przesuwania elementów interfejsu, która to też opcja pojawi się w jednym z przyszłych uaktualnień. Dziwne, że taka możliwość nie znalazła się w grze od początku, jednak dobrze, że jej brak został zauważony.

Dungeons & Dragons Online

Menace of the Underdark

Dodał: , · Komentarzy: 6

Przyznam się szczerze, że za sobą mam już przygodę z Dungeons & Dragons Online. Zniesmaczony obowiązkiem zapłacenia za drowa, wyszkoliłem swoją elfkę i w pewnym momencie gra mnie na tyle zmęczyła, że porzuciłem ją niczym nudną kochankę. Wygląda jednak na to, że będę musiał powrócić do tytułu ponownie za sprawą zapowiedzianego rozszerzenia.

lolth

Co takiego mogłoby mnie skłonić do powrotu w pielesza Eberronu? Szóste urodziny gry? Dodatkowe lochy do splądrowania? Nic z tych rzeczy. Chodzi o to, że zapowiedziany właśnie dodatek, Menace of the Underdark, rozgrywać się będzie w najpiękniejszym miejscu na świecie, a właściwie pod nim, czyli w Podmroku. Zgadza się – opuścimy na trochę Eberron i powrócimy do Zapomnianych Krain. To jednak nie koniec dobrych wiadomości, bowiem przyjdzie nam się spotkać z samą Lolth. Czy może być piękniej?

Mass Effect 3

Czas na trochę lepsze wieści z branżowego frontu Electronic Arts. O ile poranna informacja mogła skutecznie podnieść ciśnienie i zepsuć smak najlepszej kawy, to fakty powiązane z drugim hitem tego kwartału są słodkie niczym markowy miód. Choć nie da się ukryć, że pełna zasługa leży po stronie BioWare, a sam wydawca miał tutaj niewiele do gadania, ale nie uprzedzajmy faktów.

mass effect 3

Do rzeczy, bo szkoda czasu na owijanie w bawełnę. Długo wyczekiwana wersja demonstracyjna „Mass Effect 3” trafi do czeluści sieciowych już 14 lutego, równocześnie na wszystkich platformach – Origin, Xbox Live oraz PlayStation Network. Jak widać, trochę nazbyt optymistycznie podszedłem do tej kwestii, wieszcząc, że próbka pojawi się jeszcze przed huczną premierą „Kingdoms of Amalur: Reckoning”. Jednak generalnie nie ma powodów do kręcenia nosem, gdyż czasu na rzetelne przetestowanie tytułu i podjęcie sprawiedliwej decyzji o zakupie pełnej wersji jest całkiem sporo – prawie miesiąc to w końcu nie w kij dmuchał. Co lepsze, zgodnie z wcześniejszą obietnicą, obok doświadczenia ułamka kampanii dla jednego gracza, będziemy mogli sprawdzić, jak prezentuje się szumny tryb kooperacji.

Kingdoms of Amalur: Reckoning

Pewnie, lepiej spolonizować jakąś strzelaninę niż soczystą komputerową grę fabularną. Tak trzymać, świetna polityka wydawnicza – decyzji oczywiście kompletnie nie rozumiem. Informacje o braku polskiej wersji „Kingdoms of Amalur: Reckoning” traktuję jako policzek i zaśmianie się konsumentowi prosto w twarz. Serio, może trochę przesadzam, ale to jeden z tych ponurych dowcipów, których nigdy nie chciałbym usłyszeć. Wychodzi na to, że powinniśmy być dozgonnie wdzięczni za to, iż w ogóle ujrzymy piękną polszczyznę w „Mass Effect 3” i rezygnacja z pełnej lokalizacji tamtej produkcji była pójściem na rękę kapryśnym graczom. Życie bywa naprawdę przewrotne.

kingdoms of amalur

Tak, nie chodzi mi tutaj tylko o brak rodzimego dubbingu w baśniowym świecie Amalur – takiej decyzji się spodziewałem i w pełni bym ją zaakceptował, gdyż argumenty ku niej ciężko jest zbić. Jak jednak informuje czujna redakcja serwisu dubscore.pl, która słusznie postanowiła pociągnąć za język dystrybutora w tej kwestii, w grze nie uświadczymy nawet polonizacji kinowej. Sprawa jest prosta – albo grasz w pełni po angielsku, albo masz spory problem. Wspomnę tylko, że mamy tutaj do czynienia z cRPG pełną gębą, gdzie fabuła oraz konwersacje są niesamowicie kluczowymi aspektami, o czym chociażby świadczy fakt, że opierają się one na 46 tys. liniach dialogowych.

Czasopisma

Na łamach Game Exe właśnie wylądowało podsumowanie polskiej edycji czasopismem Fantasy & Science Fiction.

fantasy

Pandemon niestrudzenie przejrzał raz jeszcze wszystkie numery czasopisma i postanowił zrobić zbiorcze podsumowanie dwóch lat jego istnienia na polskim rynku. Jak też przeczytamy, autorzy postawili sobie za cel przybliżenie czytelnikom nad Wisłą tekstów pisarzy fantasy zza granicy. Czy też misję można uznać za wykonaną?

Odpowiedzi szukajcie w naszej recenzji.

Gra o tron

Kolejny materiał zza kulis drugiego sezonu „Gry o tron”, następna wizyta w pięknym zakątku naszego globu. Tym razem padło na słoneczny Dubrownik, stolicę bałkańskiej turystki, gdzie kręcono zdjęcia do scen umiejscowionych w skorumpowanej Królewskiej Przystani i malowniczym mieście Qarth. Idealny filmik dla wszystkich tych, którzy z przerażeniem patrzą na minusowe temperatury za oknem oraz ze smutkiem przyjęli informacje o intensywnych opadach śniegu w najbliższych dniach.

gra o tron

Niestety, sama jakość merytoryczna jest dyskusyjna. Twórcy jak zwykle rozpływają się w zachwytach nad pięknem dalmackiego miasta, a aktorzy im wtórują, określając je jako istny raj na ziemi i w sumie niewiele z tego wynika. Niemniej warto rzucić okiem, gdyż i tym razem, znalazło się miejsce dla kilku urywków z planu filmowego – spostrzegawczy fani smaczków powinni być ukontentowani. Nie ulega jednak wątpliwości, że wszyscy z niecierpliwością wyczekujemy soczystszych kawałów mięsa, jak chociażby pierwszego zwiastuna nowego sezonu. Do roboty, HBO!

Wczytywanie...