
Jednak spokojnie, wstrzymajcie swoje konie! Oczywiście, wszystko w swoim czasie i na chwilę obecną studio skupia wszystkie swoje siły na projekcie, którego teoretycznie nie da się spieprzyć. Jeżeli odmłodzenie klasycznych gier spod szyldu „Baldur's Gate” spotka się z ciepłym przyjęciem graczy i określonymi przychodami na firmowym koncie, to w przyszłości z pewnością możemy oczekiwać jakichś konkretniejszych kroków w tym kierunku. Nic innego jak swoiste wybadanie gruntu, na którym stoi obecnie marka. Przynajmniej taki wniosek można wysnuć z wypowiedzi Camerona Tofera, pochodzącej z wywiadu udzielonego serwisowi GameSpy.

„Kolejna część „Baldur's Gate” jest naszym długoterminowym celem. Jednak zanim taki projekt ujrzy światło dzienne, musimy najpierw zadbać o naprawdę wiele rzeczy. Na chwilę obecną nie rozmyślamy nad nią, ale z pewnością chcielibyśmy ją stworzyć. Po prostu czymś logicznym wydaje się stworzenie rozszerzonych edycji poprzednich części, zanim weźmie się na tapetę „Baldur's Gate III”.”