Baldur's Gate III

Jednak spokojnie, wstrzymajcie swoje konie! Oczywiście, wszystko w swoim czasie i na chwilę obecną studio skupia wszystkie swoje siły na projekcie, którego teoretycznie nie da się spieprzyć. Jeżeli odmłodzenie klasycznych gier spod szyldu „Baldur's Gate” spotka się z ciepłym przyjęciem graczy i określonymi przychodami na firmowym koncie, to w przyszłości z pewnością możemy oczekiwać jakichś konkretniejszych kroków w tym kierunku. Nic innego jak swoiste wybadanie gruntu, na którym stoi obecnie marka. Przynajmniej taki wniosek można wysnuć z wypowiedzi Camerona Tofera, pochodzącej z wywiadu udzielonego serwisowi GameSpy.

baldur's gate

„Kolejna część „Baldur's Gate” jest naszym długoterminowym celem. Jednak zanim taki projekt ujrzy światło dzienne, musimy najpierw zadbać o naprawdę wiele rzeczy. Na chwilę obecną nie rozmyślamy nad nią, ale z pewnością chcielibyśmy ją stworzyć. Po prostu czymś logicznym wydaje się stworzenie rozszerzonych edycji poprzednich części, zanim weźmie się na tapetę „Baldur's Gate III”.”

Dragon Age II

Time to say goodbye, Hawke.

W tym momencie Dariusz Szpakowski rozpocząłby jeden ze swoich znamiennych monologów-konkluzji, Jarosław Kaczyński w gorącym przemówieniu zrzuciłby klęskę na karb Mike'a Laidlawa, z kolei dobre obyczaje nakazują jedynie spuścić głowę i zamilknąć, ponieważ o tych, którzy odeszli nie pisze się źle. „Dragon Age II” analizowałem już z tylu stron i wylałem na niego tak mnóstwo żalów, że chyba zdecyduję się poprzeć tę ostatnią opcję.

dragon age 2, koniec

O porażce tego projektu niech świadczy tylko fakt, iż pierwsza część po premierze doczekała się jednego pudełkowego dodatku i pięciu pełnoprawnych przygód, natomiast kontynuacja ledwie dwóch fabularnych DLC („Dziedzictwo” oraz „Znak Zabójcy”). Przygody Hawke najwidoczniej nie przynosiły zakładanych profitów, dlatego chłopcy z Edmonton postanowili odprawić na emeryturę Czempiona Kirkwall i jego gromadę, skupiając pełną uwagę na przygotowaniu fundamentów pod nową grę z uniwersum Thedas. Wszystko wskazuje więc na fakt, iż to nic osobistego, jedynie zwykły biznes.

Jak oświadczył Mike Darrah, wspomniana decyzja jest ostateczna i podparta wielogodzinnymi burzliwymi debatami.

Gra o tron

[Zwiastun] „Gra o tron” – cena grzechów

Dodał: , · Komentarzy: 2

Stacja HBO, zgodnie z niepisanym zwyczajem, przyszykowała na dobry początek tygodnia kilka smakowitych materiałów związanych z drugim sezonem „Gry o tron”. Na pierwszy ogień idzie najświeższy zwiastun, który obok paru znajomych scenek i cytatów, prezentuje multum zupełnie nowych urywków. Spostrzegawczy z pewnością dostrzegą starego Maestera Cressena, a także znamienną chwilę powstania „Światłonoścy”.

gra o tron

Jeżeli wspomniana zajawka nie zaspokoi w pełni Waszych wilczych apetytów, to co powiecie na iście królewski deser? Twórcy adaptacji postanowili tym razem przybliżyć fanom produkcji profile dwóch kolejnych bohaterów, którzy będą głównymi graczami w nadchodzącej „Wojnie Pięciu Królów”. Mowa tutaj o Robbie Starku, niedawno obwołanym „Królu Północy”, a także Stannisie Baratheonie, czyli prawowitym władcy Westeros – desperacie, cieszącym się minimalnym poparciem wśród szlachty i ludu.

Mass Effect 3

Zapewne wielu z Was zdążyło już ukończyć „Mass Effect 3” i ostatecznie pożegnać się z przygodami komandora Sheparda. Niektórzy odłożyli pudełko na specjalny regał, gdzie będzie obrastać w kurz, do czasu aż nie najdzie ich na powrót ochota na spranie tyłków kilku krnąbrnym Żniwiarzom. Następni zdołali otrząsnąć się po dość rozczarowującym finale i rozpoczęli wojnę na nowo, aby wypróbować pozostałe alternatywy poprowadzenia tego konfliktu. Z kolei inni postanowili przybić piątkę ze swoimi przyjaciółmi i ramię w ramię rozprawiać się z falami nieprzyjaciół w trybie dla wielu graczy. Jak informuje BioWare, graczy korzystających z tej ostatniej opcji jest cała masa, a ich liczba z dnia na dzień wciąż rośnie.

mass effect 3, multiplayer

W związku z tym, Kanadyjczycy postanowili szarpnąć się na krótkie podsumowanie, które ciekawie obrazuje wybory wirtualnych bojowników o przetrwanie. Jesteście zainteresowani, jaka klasa jest najpopularniejsza? Którą obcą rasę najczęściej wybierają gracze? Z jakiej broni na ogół korzystają? Jeżeli tak, to zapraszam do rozwinięcia informacji.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Już 17 kwietnia nasza konsolowa brać będzie miała okazję po raz pierwszy zawitać do Północnych Królestw i wcielić się w rolę jednego z najsłynniejszych łowców potworów – Geralta z Rivii. Wszystko wskazuje jednak na to, że na powrót do krainy dworskich intryg oraz politycznych machinacji, mogą się szykować również gracze, którzy jakiś czas temu poznali historię Letho z Gulety i enigmatycznych królobójstw. Jak pokazuje najświeższy zwiastun „Rozszerzonej Edycji” gry, zmian i smakowitych nowości nie zabraknie – szczególnie w ostatnim akcie intrygi, który rozczarował praktycznie każdego fana.

wiedźmin 2, edycja rozszerzona

Studio CD Projekt RED przyznało się do stworzenia błyskawicznego zakończenia tej mrocznej historii, solennie obiecując poprawę. „Słowa, słowa, słowa”, jakby to określiła bohaterka ostatnich dni, pani Barbara Białowąs? Szczęśliwie, nie. Nasi rodacy kolejny raz stają na wysokości zadania i zawstydzają branżę elektronicznej rozrywki, gdyż lista świeżych dodatków robi wrażenie, a „blacharze” nie zapłacą za nią ani jednego grosza. Słodko!

Diablo III

„Diablo III” i słowo na niedzielę

Dodał: , · Komentarzy: 8

15 maja wpływy szatana będą silne, a po dwunastu latach spokoju bramy piekielne zostaną na powrót otwarte. Popularny w internetowych kręgach, ksiądz Piotr Natanek, który wie, że coś się dzieje, stara się trzymać rękę na pulsie i przestrzega przed zwodniczym wpływem Pana Grozy.

Wasza eminencjo, ale jak to tak? Przecież my z diabłem walczymy!

Mass Effect 3

Zakończenie „Mass Effect 3” jest złe i niegodne tak popularnej marki. Pisane na kolanie, wymyślone w ewidentnym pośpiechu, całkowicie oderwane od klimatu trylogii, pełne pseudofilozoficznego bełkotu i niezrozumiałego mistycyzmu, stawiające więcej znaków zapytania niż dające odpowiedzi, w żaden sposób nie podsumowujące naszych osiągnięć. To tylko drobna esencja zarzutów ze strony fanów, a ja nie zamierzam pisać elaboratu, czemu BioWare zawiodło, gdyż tego typu wpisów jest już pełno w sieci i dość zgrabnie ukazują, w których miejscach studio popełniło błędy. Należy zaznaczyć tylko tyle, że skoro lwia część społeczności narzeka na epilog przygód Sheparda i tylko nieliczni fanatycy starają się rozpaczliwie dorobić niestabilne teorie do tego niejasnego finału, to faktycznie coś tutaj nie zagrało.

mass effect 3

Kanadyjczycy mają teraz niemały problem, bo nawet zaskakująca zmiana stylu serii „Dragon Age” nie wywołała takiej fali wściekłości u pasjonatów. W końcu trzeba w jakiś sposób wyjaśnić tę kwestię, gdyż zwyczajowe nabranie wody w usta jedynie zwiększy frustracje graczy. Z drugiej strony, przyznać się do popełnienia ogromnego błędu w tak niesamowicie kluczowym aspekcie zwyczajnie nie wypada – przynajmniej nie niespełna dwa tygodnie po premierze tytułu.

Logicznym więc jest, że główny projektant gry postanowił wreszcie odnieść się do tej kwestii i stanąć w obronie swojego dziecka. Pytanie tylko, czy Casey Hudson potrafi przekonać masy do swojej wizji?

„Pojawiło się wiele dyskusji i debat związanych z zakończeniem „Mass Effect 3”, więc pomyślałem, że podzielę się swoją wizją na ten temat z wami. Będę unikać drastycznych spoilerów, jednak mimo wszystko polecam ukończyć grę i doświadczyć finału na własnej skórze przed przeczytaniem tego wpisu.

Kingdoms of Amalur: Reckoning

Zielono mi w Amalur

Dodał: , · Komentarzy: 0

Jeszcze nie piliście zielonego piwa? Dziś jest do tego okazja, gdyż nadszedł Dzień Świętego Patryka. Chociaż nie jest to nasze narodowe święto, ale każdy powód jest dobry do dobrej zabawy. A więc już wieczorem idźcie w tany, tylko nie zapomnijcie, by przywdziać coś zielonego, bo dziś inaczej nie wypada.

A co kojarzy się z zielenią? Las! A co z lasem? Uszaste elfy! A tych pod dostatkiem w ostatnim ciekawym tytule, jaki wzbudził duże zainteresowanie na naszym serwisie – 'Kingdoms of Amalur: Reckoning'. Przed premierą nie było dnia i godziny bez tokarowych wieści na temat tej pozycji. I lepsze to niż kolejne wieści dotyczące dziarskiego Komandora Sheparda... jakże mnie to denerwowało. Nie chcę zrazić fanów 'Mass Effect', ale szczerze mówiąc, miałem już dość.

kingdom of amalur

Ale wracając do tematu. Czy wszystko, co zapowiadali twórcy zdało egzamin? A może nie jest tak pięknie, jak być powinno? Po wersji demonstracyjnej miałem mieszane uczucia, ale niech wasze wątpliwości rozwieje recenzja 'Kingdoms of Amalur: Reckoning' autorstwa krzyslewego, który przetestował Faelands pod każdym względem.

Mass Effect 3

Angry Joe kontra Shepard

Dodał: , · Komentarzy: 1

Czy Joe wie, na co się porywa?

„Mass Effect 3” to jedna z tych gier, które ciężko jednoznacznie ocenić. Tytuł, przy którym jedni będą bawić się wyśmienicie, rozpływając się w zachwytach nad kunsztem chłopców z Edmonton, a drudzy zaczną zrzędzić nad kompletnym upadkiem znakomitej serii, otwarcie wytykając kanadyjskiemu studiu multum różnorakich błędów i uproszczeń. Co gorsza, obie grupki mają w pewnym sensie rację, bo wszystko zależy od tego, jak się postrzega tę rozrywkę i na co zwraca się uwagę. Niestety, w przeciwieństwie do wcześniejszych części kosmicznej sagi, to nie jest produkcja, która powinna usatysfakcjonować zarówno niedzielnych graczy, jak i weteranów wirtualnych przygód.

angry joe, mass effect 3

Dlatego też, profesjonalni krytycy mają kompletnie przerąbane i muszą się nieźle nagimnastykować, aby nie nadepnąć na odcisk jednej ze wspomnianych grup, unikając tym samym lawiny nieprzychylnych komentarzy. No, ale hej! W końcu taki jest ich zawód i za to im płacą. Czy Angry Joe podołał temu wyzwaniu? Przekonajmy się. Zapraszam do obejrzenia jego „Wściekłej recenzji”, która jak zwykle została okraszona charakterystycznym humorem.

Wasteland 2

Hej, jak mogło być inaczej? Nie pierwszy raz pokazaliśmy, że kochamy klasyczne i głębokie komputerowe gry fabularne. Zazwyczaj nie szastamy pieniędzmi na wszystkie strony świata i nie kupujemy kota w worku, ale jeżeli idea jest dobra oraz perspektywiczna, to potrafimy się zjednoczyć, wspomagając ją naszymi portfelami. Tak też się stało w przypadku projektu kontynuacji „Wasteland” i ten fakt nie umknął czujnemu oku Briana Fargo.

wasteland 2

„Wasteland 2” zebrał ustaloną kwotę 900 tys. dolarów w niespełna dwie doby, a wielkość funduszy wciąż rośnie, gdyż ewentualność wspomożenia finansowego projektu będzie otwarta jeszcze przez następne 31 dni. Dalsze wsparcie jest warte świeczki, w szczególności dla graczy korzystających z Linuxa i Mac OS X, gdyż dobicie do poziomu 1.5 miliona dolarów spowoduje, że twórcy będą mieli dość pieniędzy na stworzenie osobnych wersji gry dla tych platform. Generalnie, im więcej kasy na kickstarterowym koncie, tym szersze perspektywy i możliwości działania nad projektem otwierają się przed studiem inXile.

Wczytywanie...