Diablo III

Diablo III po polsku tylko na PC?

Dodał: , · Komentarzy: 0

Na pewno wszyscy już żyją zbliżającą się premierą kultowej gry "Diablo III", która w sklepach ukaże się 15 maja 2012 roku. Tymczasem, ja mam dla was kilka informacji na temat wersji językowych, w jakich ukaże się ww. produkcja.

Zacznijmy od tego, że na nasze kochane PCety "Diablo III" zostanie przetłumaczone na najpopularniejsze języki, czyli angielski, latynoamerykański hiszpański, brazylijski portugalski, francuski, niemiecki, europejski hiszpański, włoski, polski, koreański i tradycyjny chiński. Niestety, mamy złą wiadomość dla posiadaczy MACów...

diablo iii, diablo, blizzard

Dziecko Appla zostanie potraktowane po MACoszemu, bowiem na tych komputerach, "Diablo III" ukaże się jedynie w języku angielskim, francuskim i niemieckim. Zdaję sobie sprawę z tego, że MAC nie jest jeszcze u nas ta popularny jak w Stanach, ale mimo wszystko na polskim rynku pojawia się ich coraz więcej, więc nie do końca podoba mi się ta dyskryminacja. No i rzecz jasna nie chodzi tylko o nas, ale również o tyle języków! Tyle czasu siedzieli nad dopracowaniem "Diabełka" do perfekcji a dali taką plamę? Nie ładnie panowie, nie ładnie.

Mass Effect 3

Moja wojna ze Żniwiarzami zakończona, dlatego miło mi poinformować, że wrażenia z walki właśnie trafiają na łamy Game Exe!

mass effect 3 recenzja, mass effect, masss effect 3, shepard, game exe, courun yauntyrr

Mass Effect 3 to gra mająca wieńczyć sagę Sheparda i stanowić ukoronowanie naszych wielogodzinnych starań. Wpierw jednak musimy zjednać we wspólnej walce siły całej galaktyki. Rozliczne rasy, mające swoje własne interesy mogą się okazać nie większym przeciwnikiem niż hordy morderczych maszyn i ich sługi.

Głośno komentowane zakończenie to przecież jedynie kilka ostatnich minut rozgrywki. Tego, czy warto do niego mimo wszystko dotrzeć, dowiecie się czytając naszą recenzję.

Gra o tron

„Wojna Pięciu Królów”, podczas której będą ważyć się przyszłe losy krainy Westeros, rozgorzeje już za niespełna dwa tygodnie. W obliczu konfliktu o tak ogromną stawkę ciężko pozostać neutralnym i coraz trudniej opierać się słodkim obietnicom sławy, tytułów oraz bogactw, jakimi kuszą możnowładcy. Spoglądanie na wszystko z boku, błogie popijanie złotego arborskiego oraz wesołe podśpiewywanie pieśni o „Niedźwiedziu i dziewicy cud”, nie wchodzi tym razem w grę. Niech wierni ludzie oznajmią swoją lojalność. Trzeba ugiąć kolan, bo inaczej niesamowicie łatwo można otrzymać darmowy bilet na ostatnią podróż do jednego z anonimowych grobów wypełnionych „niewinnymi ofiarami wojny”. W końcu kto nie z nami, jest przeciwko nam – proste.

gra o tron, theon greyjoy, dagmer rozcięta gęba

Tylko komu ślubować wierność? Honorowym Starkom z Winterfell? Cwanym Lannisterom, którzy zawsze spłacają swe długi? Jednemu z braci króla Roberta? Słodkiej Daenerys Targaryen, w której żyłach płynie smocza krew i dziedzictwo legendarnych władców Siedmiu Królestw? Może dumnemu „Żelaznemu Ludowi” z Pyke, przywiązanemu do starych tradycji i dawnych obyczajów? Decyzja nie należy do łatwych i trzeba drobiazgowo przeanalizować wszystkie argumenty, zanim zaprzysięgnie się własny miecz, a nawet żywot, jednemu z tych wielkich rodów.

Hm… może jeden z filmików propagandowych, przyszykowanych na tę okazję przez stację HBO, ułatwi podjęcie tego wyboru? Warto spróbować.

Baldur's Gate III

Jednak spokojnie, wstrzymajcie swoje konie! Oczywiście, wszystko w swoim czasie i na chwilę obecną studio skupia wszystkie swoje siły na projekcie, którego teoretycznie nie da się spieprzyć. Jeżeli odmłodzenie klasycznych gier spod szyldu „Baldur's Gate” spotka się z ciepłym przyjęciem graczy i określonymi przychodami na firmowym koncie, to w przyszłości z pewnością możemy oczekiwać jakichś konkretniejszych kroków w tym kierunku. Nic innego jak swoiste wybadanie gruntu, na którym stoi obecnie marka. Przynajmniej taki wniosek można wysnuć z wypowiedzi Camerona Tofera, pochodzącej z wywiadu udzielonego serwisowi GameSpy.

baldur's gate

„Kolejna część „Baldur's Gate” jest naszym długoterminowym celem. Jednak zanim taki projekt ujrzy światło dzienne, musimy najpierw zadbać o naprawdę wiele rzeczy. Na chwilę obecną nie rozmyślamy nad nią, ale z pewnością chcielibyśmy ją stworzyć. Po prostu czymś logicznym wydaje się stworzenie rozszerzonych edycji poprzednich części, zanim weźmie się na tapetę „Baldur's Gate III”.”

Dragon Age II

Time to say goodbye, Hawke.

W tym momencie Dariusz Szpakowski rozpocząłby jeden ze swoich znamiennych monologów-konkluzji, Jarosław Kaczyński w gorącym przemówieniu zrzuciłby klęskę na karb Mike'a Laidlawa, z kolei dobre obyczaje nakazują jedynie spuścić głowę i zamilknąć, ponieważ o tych, którzy odeszli nie pisze się źle. „Dragon Age II” analizowałem już z tylu stron i wylałem na niego tak mnóstwo żalów, że chyba zdecyduję się poprzeć tę ostatnią opcję.

dragon age 2, koniec

O porażce tego projektu niech świadczy tylko fakt, iż pierwsza część po premierze doczekała się jednego pudełkowego dodatku i pięciu pełnoprawnych przygód, natomiast kontynuacja ledwie dwóch fabularnych DLC („Dziedzictwo” oraz „Znak Zabójcy”). Przygody Hawke najwidoczniej nie przynosiły zakładanych profitów, dlatego chłopcy z Edmonton postanowili odprawić na emeryturę Czempiona Kirkwall i jego gromadę, skupiając pełną uwagę na przygotowaniu fundamentów pod nową grę z uniwersum Thedas. Wszystko wskazuje więc na fakt, iż to nic osobistego, jedynie zwykły biznes.

Jak oświadczył Mike Darrah, wspomniana decyzja jest ostateczna i podparta wielogodzinnymi burzliwymi debatami.

Gra o tron

[Zwiastun] „Gra o tron” – cena grzechów

Dodał: , · Komentarzy: 2

Stacja HBO, zgodnie z niepisanym zwyczajem, przyszykowała na dobry początek tygodnia kilka smakowitych materiałów związanych z drugim sezonem „Gry o tron”. Na pierwszy ogień idzie najświeższy zwiastun, który obok paru znajomych scenek i cytatów, prezentuje multum zupełnie nowych urywków. Spostrzegawczy z pewnością dostrzegą starego Maestera Cressena, a także znamienną chwilę powstania „Światłonoścy”.

gra o tron

Jeżeli wspomniana zajawka nie zaspokoi w pełni Waszych wilczych apetytów, to co powiecie na iście królewski deser? Twórcy adaptacji postanowili tym razem przybliżyć fanom produkcji profile dwóch kolejnych bohaterów, którzy będą głównymi graczami w nadchodzącej „Wojnie Pięciu Królów”. Mowa tutaj o Robbie Starku, niedawno obwołanym „Królu Północy”, a także Stannisie Baratheonie, czyli prawowitym władcy Westeros – desperacie, cieszącym się minimalnym poparciem wśród szlachty i ludu.

Mass Effect 3

Zapewne wielu z Was zdążyło już ukończyć „Mass Effect 3” i ostatecznie pożegnać się z przygodami komandora Sheparda. Niektórzy odłożyli pudełko na specjalny regał, gdzie będzie obrastać w kurz, do czasu aż nie najdzie ich na powrót ochota na spranie tyłków kilku krnąbrnym Żniwiarzom. Następni zdołali otrząsnąć się po dość rozczarowującym finale i rozpoczęli wojnę na nowo, aby wypróbować pozostałe alternatywy poprowadzenia tego konfliktu. Z kolei inni postanowili przybić piątkę ze swoimi przyjaciółmi i ramię w ramię rozprawiać się z falami nieprzyjaciół w trybie dla wielu graczy. Jak informuje BioWare, graczy korzystających z tej ostatniej opcji jest cała masa, a ich liczba z dnia na dzień wciąż rośnie.

mass effect 3, multiplayer

W związku z tym, Kanadyjczycy postanowili szarpnąć się na krótkie podsumowanie, które ciekawie obrazuje wybory wirtualnych bojowników o przetrwanie. Jesteście zainteresowani, jaka klasa jest najpopularniejsza? Którą obcą rasę najczęściej wybierają gracze? Z jakiej broni na ogół korzystają? Jeżeli tak, to zapraszam do rozwinięcia informacji.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Już 17 kwietnia nasza konsolowa brać będzie miała okazję po raz pierwszy zawitać do Północnych Królestw i wcielić się w rolę jednego z najsłynniejszych łowców potworów – Geralta z Rivii. Wszystko wskazuje jednak na to, że na powrót do krainy dworskich intryg oraz politycznych machinacji, mogą się szykować również gracze, którzy jakiś czas temu poznali historię Letho z Gulety i enigmatycznych królobójstw. Jak pokazuje najświeższy zwiastun „Rozszerzonej Edycji” gry, zmian i smakowitych nowości nie zabraknie – szczególnie w ostatnim akcie intrygi, który rozczarował praktycznie każdego fana.

wiedźmin 2, edycja rozszerzona

Studio CD Projekt RED przyznało się do stworzenia błyskawicznego zakończenia tej mrocznej historii, solennie obiecując poprawę. „Słowa, słowa, słowa”, jakby to określiła bohaterka ostatnich dni, pani Barbara Białowąs? Szczęśliwie, nie. Nasi rodacy kolejny raz stają na wysokości zadania i zawstydzają branżę elektronicznej rozrywki, gdyż lista świeżych dodatków robi wrażenie, a „blacharze” nie zapłacą za nią ani jednego grosza. Słodko!

Diablo III

„Diablo III” i słowo na niedzielę

Dodał: , · Komentarzy: 8

15 maja wpływy szatana będą silne, a po dwunastu latach spokoju bramy piekielne zostaną na powrót otwarte. Popularny w internetowych kręgach, ksiądz Piotr Natanek, który wie, że coś się dzieje, stara się trzymać rękę na pulsie i przestrzega przed zwodniczym wpływem Pana Grozy.

Wasza eminencjo, ale jak to tak? Przecież my z diabłem walczymy!

Mass Effect 3

Zakończenie „Mass Effect 3” jest złe i niegodne tak popularnej marki. Pisane na kolanie, wymyślone w ewidentnym pośpiechu, całkowicie oderwane od klimatu trylogii, pełne pseudofilozoficznego bełkotu i niezrozumiałego mistycyzmu, stawiające więcej znaków zapytania niż dające odpowiedzi, w żaden sposób nie podsumowujące naszych osiągnięć. To tylko drobna esencja zarzutów ze strony fanów, a ja nie zamierzam pisać elaboratu, czemu BioWare zawiodło, gdyż tego typu wpisów jest już pełno w sieci i dość zgrabnie ukazują, w których miejscach studio popełniło błędy. Należy zaznaczyć tylko tyle, że skoro lwia część społeczności narzeka na epilog przygód Sheparda i tylko nieliczni fanatycy starają się rozpaczliwie dorobić niestabilne teorie do tego niejasnego finału, to faktycznie coś tutaj nie zagrało.

mass effect 3

Kanadyjczycy mają teraz niemały problem, bo nawet zaskakująca zmiana stylu serii „Dragon Age” nie wywołała takiej fali wściekłości u pasjonatów. W końcu trzeba w jakiś sposób wyjaśnić tę kwestię, gdyż zwyczajowe nabranie wody w usta jedynie zwiększy frustracje graczy. Z drugiej strony, przyznać się do popełnienia ogromnego błędu w tak niesamowicie kluczowym aspekcie zwyczajnie nie wypada – przynajmniej nie niespełna dwa tygodnie po premierze tytułu.

Logicznym więc jest, że główny projektant gry postanowił wreszcie odnieść się do tej kwestii i stanąć w obronie swojego dziecka. Pytanie tylko, czy Casey Hudson potrafi przekonać masy do swojej wizji?

„Pojawiło się wiele dyskusji i debat związanych z zakończeniem „Mass Effect 3”, więc pomyślałem, że podzielę się swoją wizją na ten temat z wami. Będę unikać drastycznych spoilerów, jednak mimo wszystko polecam ukończyć grę i doświadczyć finału na własnej skórze przed przeczytaniem tego wpisu.

Wczytywanie...