Inne

Walentynkowa promocja na GoG-u

Dodał: , · Komentarzy: 0

Każdy normalny człowiek wie, że teraźniejsze walentynki to straszna głupota. To skormercjalizowane i konsumpcjonistyczne nastawione skrzywienie ideii oryginalnego dnia zakochanych, mające na celu wyłudzenie naszych ciężko zarabionych (lub wyżebranych od rodziców) pieniędzy. Przecież wiadomo, że za sumy wydawanane rokrocznie 14 lutego możnaby zakupić kilka całkiem dobrych gier. CD Projekt postanowił wykorzystać tą ogólnie dostępną wiedzię i wczoraj wystartowała 6 dniowa promocja pozwalająca zakupić na GoG-u wiele nowych i starych hitów za znacznie obniżoną cenę.

gog
Inne

Origin Access to usługa dostępna na należącej do EA platformy Origin. Za drobną opłatą (15 złotych miesięcznie lub 80 rocznie) możemy cieszyć przywilejami, do których można zaliczyć: 10% zniżkę dla cyfrowych produkcji spod szyldu EA, możliwość zagrania w wysoko budżetowe tytuły kilka dni przed premierą oraz prawie 40 gier, w które można zagrać bez dodatkowych opłat. Jednak jeśli reputacja zszarpana to i zacne promocje nie zachęca do korzystania z usługi. Dlatego przez następny tydzień wszyscy gracze posiadający konto Origin będą mogli skorzystać z Origin Access i zagrać w wiele gier za darmo.

origin,origin access,ea
Mass Effect: Andromeda

Walentynki, więc nie mogło zabraknąć pięknych kobiet oraz twardych i szlachetnych mężczyzn. Choć dominują stare, jak również dobrze znane rasy, to co ciekawe możemy je zobaczyć z zupełnie nowej perspektywy. Sami przyznacie, że w trylogii Sheparda nie mieliśmy zbyt wielu możliwości kontaktu z samicami Krogan. Ciekawe, który ogier zdecyduje się na romans z przedstawicielką tego gatunku…

mass effect: andromeda

Tak czy owak, paczkę nowych obrazków możecie podziwiać w rozszerzeniu wieści. Do premiery „Mass Effect: Andromeda” pozostało niewiele ponad miesiąc.

South Park: Fractured But Whole

Nie jest to jakiś specjalnie zaskakujący ruch, gdy przypomnimy sobie, że premiera produkcji była planowana na koniec marca, a dokładnie w tym samym okresie na światowe półki sklepowe trafi „Mass Effect: Andromeda”. Choć „Kijek Prawdy” został bardzo ciepło przyjęty przez fanów gatunku, a w szczególności miłośników serialu, to w starciu z takim branżowym gigantem miałby raczej marne szanse. Oczywiście, Ubisoft stara się mydlić nam oczy, że głównym powodem jest to, iż developerzy potrzebują jeszcze kilku dodatkowych miesięcy na ostateczne doszlifowanie produkcji (i może tak faktycznie jest), ale brzmi to tak średnio przekonująco w świetle takich faktów.

south park: fractured but whole

Szkoda. Tym bardziej, że to już kolejny poślizg „The Fractured But Whole” – pierwotnie gra miała się ukazać 6 grudnia 2016 roku. Obecna data została ustalona na okres nowego roku fiskalnego, co oznacza, że produkcja może się ukazać już w kwietniu, lecz równie dobrze w… marcu 2018. Cóż, pozostaje liczyć, że w kontynuację „South Park” zagramy raczej obecnej wiosny niż w przyszłorocznej.

Torment: Tides of Numenera

Do premiery „Torment: Tides of Numenera” pozostało tylko 19 dni, więc przyszedł najwyższy czas, aby przybliżyć, o co będzie toczyła się stawka w grze. Ta jest wysoka, bo oprócz pościgu za enigmatycznym i nieśmiertelnym Panem Wcieleń, przyjdzie nam uciekać przed potężnym bytem, Rozpaczą, uważającą nas za obrzydliwą abominację, którą należy uśmiercić.

torment: tides of numenera

Szczegóły doskonale przybliża gustownie zmontowany filmik, który został okraszony aksamitnym oraz niesamowicie subtelnym głosem legendarnego lektora – Macieja Gudowskiego.

GreedFall

Greedfall – fantastyczny XVII wiek

Dodał: , · Komentarzy: 2

Komputerowa gra fabularna w fantastycznych klimatach, która została osadzona w czasach kolonialnych? Takie projekty łykam w ciemno.

greedfall

„Greedfall” ma być właśnie takim tytułem i przygotowują go arcymistrzowie budżetowych (co nie znaczy od razu, że gorszych) cRPGów – francuskie studio Spiders. Twórcy ciepło przyjętych „Mars: War Logs”, „Bound by Flame” czy też „The Technomancer” swoją nową produkcję osadzili w mrocznym i brutalnym XVII wieku. Akcja została osadzona na enigmatycznej wyspie, która leży w centrum zainteresowań wielu europejskich potęg. Wcielmy się w neutralnego awanturnika, który będzie lawirował pomiędzy tym rozszalałym centrum konfliktu, pracując dla tego, który obieca więcej.

Mass Effect: Andromeda

O żadnej większej rewolucji nie ma jednak mowy, a jest to raczej pokłosie naturalnej ewolucji gier BioWare. Oczywiście, twórcy nie przyznają wprost, że system dialogowy jest mocno inspirowany tym, co mogliśmy uświadczyć w „Dragon Age: Inkwizycja”, ale nie z nami takie numery.

mass effect: andromeda

Tak czy owak sławetny pasek „Renegat-Idealista” znika bezpowrotnie, a to czy będziemy „dobrym ziomkiem Ryderem” lub „nikczemnym skurwielem Ryderem” zależeć będzie od podjętych przez nas decyzji, które nie będą ukazane wprost jako dobre albo złe. Zamiast tego, będziemy mogli wybrać ton, w jakim pragniemy się wypowiedzieć – smutek, cynizm, radość, zaskoczeniem, wrogość czy flirt. Koniec ze ślepym trzymaniem za rączkę oraz ukazywaniem wprost wątków konwersacyjnych, które prowadzą nas w stronę danego charakteru.

Torment: Tides of Numenera

Andrzej Blumenfeld to kolejna z legend polskiego dubbingu i członek grupy fachowców, którego będziemy mieli przyjemność usłyszeć podczas przemierzania enigmatycznego świata Numenery. Pamiętamy go z rewelacyjnych kreacji Tyraela z serii „Diablo”, Arcturusa Mengska ze „Starcraft II” czy Nashera z „Neverwinter Nights 2”. Fani gier spod znaku Piranha Bytes też powinni go wspominać bardzo ciepło, a ostatnio mogliśmy podziwiać warsztat tego aktora w roli przebiegłego Sigismunda Dijkstry w „Wiedźmin 3: Dziki Gon”.

andrzej blumenfeld

Jeżeli powyższe rekomendacje to dla Was za mało, to Techland przygotował kolejne fragmenty, które potwierdzą artystyczny profesjonalizm.

The Bard's Tale IV: Barrows Deep

Za horyzontem już majaczy długo wyczekiwany „Torment: Tides of Numenera”, lecz to nie jedyny ufundowany przez graczy projekt, nad którym obecnie dłubie studio inXile. „The Bard’s Tale IV” ma być pełnoprawną kontynuacją kultowej serii sprzed wielu lat i powrotem do klasycznych dungeon crawlerów, czyli czymś co fanatycy eksploracji lochów, wybijania tałatajstwa oraz poszukiwania skarbów kochają najbardziej.

the bard's tale iv

Ekipa Briana Fargo postanowiła pochwalić się postępami, jakie poczyniono od ostatniej prezentacji, a jest czym, bo zmian jest stosunkowo sporo. Nasi bohaterowie zyskali głos (choć koncepcja ukazywania dialogów jest ewidentnie do poprawki) i potrafią zrobić użytek ze swoich morderczych talentów, dzięki czemu możemy przyjrzeć się bliżej systemowi walki.

Wczytywanie...