Zack Snyder po wielu tygodniach rozbratu z kinem, spowodowanego głębokimi problemami natury osobistej, powoli wraca na salony i zaczyna sobie poczynać coraz śmielej. Już w przyszłym miesiącu zadebiutuje jego reżyserska wersja “Ligi Sprawiedliwości”, która zapowiada się naprawdę ciekawie i pieprznie. Natomiast w maju reżyser zawita na stare śmieci, czyli do klimatów apokalipsy zombie, którymi wgryzł się w mózgi kinomanom na początku swojej kariery.
“Armia umarłych” powstaje dla platformy Netflix i opowie o grupie śmiałków, która planuje wykonać skok stulecia, dokonując zuchwałego obrabowania jednego ze skarbców Las Vegas. Sęk w tym, że stolica hazardu jest jedną ze stref kwarantanny wyznaczonych podczas epidemii zombie. Czy śmiertelne ryzyko będzie warte świeczki?