Przed wojną nuklearną na mocy rozporządzeń rządu Stanów Zjednoczonych wykopano w górach ogromne groty, które wyposażono w najnowszą dostępną technologię. Powstało wiele takich jaskiń, zwanych kryptami [schronami], które miały stać się schronieniem w razie nuklearnej zagłady.
Kiedy rozpoczęła się wojna atomowa i radioaktywne skażenie dziesiątkowało ludność, wielu znalazło tam schronienie. Więcej, zostali oni uwięzieni w kryptach, ponieważ próba wydostania się na powierzchnię Ziemi była bardzo ryzykowna. Ludzie zaczęli traktować krypty jako nowy dom. Założyli w nich rodziny, przetwarzali odpadki, a nawet oczyszczali wodę. Nowoczesne technologie stały się jedynymi sprzymierzeńcami mieszkańców krypt. Życie wewnątrz krypty było zhierarchizowane. Najwyższą pozycję zajmował tak zwany Nadzorca, który miał dostęp do centralnego komputera.
Jednak nie we wszystkich kryptach życie toczyło się "normalnie". Niektóre z nich stały się miejscem dziwnego eksperymentu, prowadzonego przez rząd. Eksperyment polegał na badaniu zachowania mieszkańców krypt, w których brakowało na przykład niezbędnego sprzętu itp. Rząd przypuszczał, że takich "wadliwych" krypt nikt nigdy nie opuści. Na szczęście bardzo się pomylił.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz