Władza uczciwa jest w każdym calu,
Choć czasem wplącze się w jakieś jatki.
Podobno chora – leży w szpitalu;
Tam ją zamknęli do izolatki.
Vitanee: Audreeey, Audreeeeeeeeey! Gdzie ty się chowasz? A, tutaj! HERBATA BEZE MNIE?! Tak nie można! Ale, ale – nie odciągaj mnie od tematu! Wiesz co się stało? Estrogeny zwyciężyły nad testosteronem!
Audrey: No oczywiście, że o wszystkim wiem. Ja tylko tak niepozornie wyglądam. W sumie to było do przewidzenia, w końcu kobiety zostały stworzone do rządzenia światem.
V: No, teraz już tylko parę kroków, kilka intryg i władza nad światem będzie nasza, buahahahahaha! Mężczyźni będą nam posłuszni, rozpętamy wojny i będziemy zawierać pokoje w zależności od naszych humorów, a w międzyczasie będziemy piec babeczki! Toż to diabelski plan!
A: Nawet ja bym tego lepiej nie wymyśliła, a uważam się za geniusza zła. Vit, musimy to koniecznie oblać i to czymś mocniejszym niż herbata, a potem do roboty.
Kobiety postanowiły zdobyć władzę. Ati zajęła się GameExe, więc Vit i Audrey zostawiły portal w jej dobrych rękach i w tajemnicy planują podbój całego tego świata. A najlepiej też tamtego. A wszystko zaczęło się od niewinnej herbatki... Władzy nie zdobywa się jednak herbatką tylko umiejętnością spiskowania. Niech was nie zwiodą ich miłe buzie, dobry geniusz zła musi się wtapiać w otoczenie, żeby nikt nie myślał, że manipuluje ludźmi. Na szczęście nasze zamczysko ma wiele komnat, więc dziewczyny mogły się ukryć w jednej z nich i otwarcie knuć. A przy okazji zaplanować pieczenie ciasteczek i oglądanie serialu. Czy z kimś mogłoby wam być lepiej…?
V: A więc, do dzieła! Musimy zacząć planować. Choć nie, poczekaj jeszcze chwileczkę, nastawię wody. I upiekę tort. To się Ati poszczęściło, taka władza w rękach jednej kobiety... Ale to my zdobędziemy władzę nad całym światem!
A: Wiadomo, nikt nie będzie się do tego lepiej nadawał. Będą nam za to wdzięczni. Tylko pamiętaj na ten tort zaprosić Martina, niecodziennie kończy się 67 lat.
V: Oooo, to trzeba Gandalfa zaprosić, on zawsze najlepsze imprezki rozkręca! Ale on chyba teraz w jakąś trasę koncertową wybył. No, dobra. Herbata jest, ciastka są – zaczynajmy. Pomyślmy, co jest potrzebne do zawładnięcia światem? Hmm, na pewno Atuty Zguby!
A:Ja proponuję ściągnąć Rolanda i jego rewolwerowców. Same oczywiście jesteśmy wspaniałe, ale dobra broń też nie zaszkodzi. I nie możesz być taka miła, musisz kroczyć Drogą zimnego serca. Bierz przykład ze mnie!
V: A co byś powiedziała, gdybyśmy wszystkich największych przywódców tego świata wysłali do Łodzi? Czyż to nie szatański plan? Buahaha. Masz, zjedz ciasteczko! Swoją drogą, trzeba będzie jakoś lud do siebie przekonać, masz jakiś pomysł?
A: Ja zawsze mam jakiś pomysł. Załatwimy im nowy serial o Wiedźminie, a jak to ich nie przekona, to dasz każdemu po ciasteczku. Nie można nie kochać twoich wypieków.
V: Ale pod warunkiem, że my zagramy w tym serialu główne role! Ja będę Yennefer, a ty to tam sobie wybierz kogoś. Swoją drogą, słyszałaś, że chodziły plotki o wykupieniu CDP:R przez EA? To pewnie konkurenci do tronu Ati wymyślali takie rzeczy, żeby podburzyć tłum! Niedoczekanie, przecież wiadomo, że naszej państwowej dumy nic nie ruszy! Okej, parę rzeczy już mamy, co dalej?
A:Jak to co? Trzeba urządzić specjalną kampanię. Na początek ogłosimy, że zdobędziemy cały świat, nawet Istanbul, a stamtąd Ciemnymi tunelami i prostą Drogą aż do Diuny! Trzeba mieć rozmach, inaczej nic z tego. Jak już sięgać po władzę, to tylko absolutną ha,ha,ha...
V: Okej, musimy tylko mieć jakąś siedzibę. Co powiesz na Nowy Jork? A może wspaniały stan Missisipi? Zostaje jeszcze Sharrash. Nie mogę się zdecydować, chyba Wielkie Jabłko najbardziej do mnie przemawia, ten jego fejm i arogancja idealnie wpasowuje się w naszą politykę. Lio byłby zachwycony mogąc chodzić na zakupy do Prady.
A:Akurat jemu wystarczy podać duże lustro i już jest szczęśliwy. Z pozostałymi jest gorzej, dlatego dobrze najpierw zrobić ankietę i przeanalizować wyniki. Wtedy będziemy miały pewność, że wszyscy będą zadowoleni z naszych rządów… A tym niezadowolonym damy po piątaku i wyślemy na Madagaskar.
V:Tak, tak, bardzo dobrze myślisz, Audrey! Widać te książki, które pochłaniasz, nie wyprały ci jeszcze mózgu! Swoją drogą, czytałaś Gobelin? Dobra, wiem, wiem, na plotki przyjdzie pora, teraz jest czas na działanie! Brakuje nam jakiegoś chwytliwego hasła wyborczego, masz może jakieś sugestie? Choć myślę, że po tej, hłe, hłe, herbatce, może nam coś do głowy przyjdzie!
Nad zdrowiem władzy wciąż wiele sporów,
Żadnej poprawy nadal nie widać.
Konsylium zebrać nie może quorum.
Trudno mu będzie opinię wydać
A:Wybierz silniejszą płeć. Nikt nie radzi sobie lepiej z ekspresowym wykonywaniem makijażu! Albo postaw na władzę w piękniejszej odsłonie! Na razie nie mam czas nawet dokończyć czytania Portretu bękarta. Knucie intryg to jednak bardzo wyczerpujące zajęcie...
V:To może jakaś drzemka? Noire pozostawiła po sobie bardzo wygodne poduszki! Sjesta? Oglądniemy jakiś film, może instruktażowy z Fallouta 4? Będzie fajnie, przecież władza nad światem nam nigdzie nie ucieknie! Nawet się senna zrobiłam.
A:Ja trochę też, ale musimy działać, w końcu władza sama się nie zdobędzie. Chociaż… może najpierw chwilkę odpoczniemy, a jeszcze lepiej obejrzymy Mgłę, serial na podstawie prozy Kinga. Uwielbiam Kinga.
V:Ugh, cała ta kampania zaraz doprowadzi mnie do szaleństwa! Audrey, co powiesz na wspólne pieczenie babeczek? Taka odskocznia. Obiecałam Jezidowi, że upiekę parę jako dodatkową nagrodę w konkursie Recenzenckich RPG.
A:Świetnie. Pieczenie babeczek idzie mi genialnie, jestem mistrzem zjadania nadmiaru ciastek, a każde ciasteczko na stole, a nie w moim brzuchu to nadmiar. I nawet najedzona przestaję być taka Zbuntowana. Jestem milutka, że do rany przyłóż.
V: W takim razie nie mogę ci dawać babeczek przed kampanią, musimy wzbudzić w tobie trochę hormonów! Choć myślę, że wiadomości o nowym DLC do Dragon Age również pobudzają skrywane od dawna emocje!
A: W takim razie chodźmy do kuchni. Naszej specjalnej kuchni, rzecz jasna. Alchemicznej. Tylko, że to nie wystarczy, musimy mieć coś więcej. Jakaś kiełbacha wyborcza nam się przyda. Mam pomysł, zróbmy konkurs!
V: Jak kiełbacha to nie grill? Okej, to wyjdę na balkon i będę krzyczeć do przechodniów. Myślę, że każdy, kto o nim usłyszy, weźmie udział!
UWAGA KONKURS!
Ponieważ ostatnio Mikołaj przyniósł Vitanee więcej prezentów, niż kiedykolwiek sobie wyobrażała, z dobroci serca (tak, właśnie tak, nie doszukujcie się w tym żadnego celu!) postanowiła zorganizować konkurs. Wygrać można książki: "Nieludzi", autorstwa K.Falls oraz "Antipolis", pióra T.Fijałkowskiego! Co należy zrobić? W komentarzu do Dumki odpowiedzieć w kilku zdaniach na poniższe pytanie! Macie czas do... następnej Dumki!
A Ty w jaki sposób jesteś w stanie pomóc dziewczynom w zdobyciu władzy nad światem i dlaczego w ogóle chciałbyś im pomóc?
Na skróty:
Komentarze
Dodaj komentarz