Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Sąd zdecydował o zakończeniu batalii w kwestii praw do dystrybucji przeznaczonego na konsolę Xbox 360 Wiedźmina 2. Z wyroku CD Projekt RED nie może być jednak zadowolone.

witcher 2, wiedźmin 2

Wyrok sądu gospodarczego w Lyonie nie pozostawia cienia wątpliwości. To Namco Bandai zajmie się dystrybucją konsolowej wersji gry na obszarze Europy Zachodniej, Azji, Pacyfiku oraz w Centralnej i Południowej Ameryce. Tym samym CD Projekt musi zrezygnować z planów, aby Japończyków zastąpiło THQ.

Wyrok skomentował Marcin Iwiński, członek zarządu Cd Projekt Red: "Nie jesteśmy do końca zadowoleni z werdyktu. Mimo to wykonamy go. Najważniejszą sprawą dla nas jest jednak zakończenie sporu. Teraz możemy skupić się na dopracowaniu gry, która jest w końcowej fazie testów. Wkrótce ruszą działania marketingowe i promocyjne, żeby jak najlepiej rozreklamować tytuł". Na pytania odnośnie apelacji nie chciał odpowiadać twierdząc, że temat jest jeszcze świeży i wpierw należy zasięgnąć opinii prawników.

Czasopisma
bachanalia fantastyczne, metafizyka, china mieville, michał cetnarowski, peter watts, czas fantastyki, jacek dukaj, sf na świecie i w świecie, konrad lewandowski, iwona michałowska-gabrych, futurologia islamu, andrzej zimniak, embassytown, lech jęczmyk, protasiuk, michał chudoliński, mike resnick

Zapewne wszyscy są ciekawi, co przyniósł nowy numer "Czasu Fantastyki". Dzielny, mężny, nieomylny redaktor Pandemon, postanowił zmierzyć się z grudniowym numerem, osiągając merytoryczne mistrzostwo swoich wynaturzeń słownych. Co się zrodziło w jego chorym umyśle? Co czuł podczas lektury? Czy szczytował intelektualnie? Tego dowiecie się z lektury jego recenzji, zapraszamy!

"Czas Fantastyki" i tym razem dzielnie broni miana „kwartalnika dla zaawansowanych”. W czwartym, czyli ostatnim, numerze tego roku mamy możliwość przeczytania pięciu szkiców, dwóch rozmów i pięciu felietonów. Między nimi znajdziemy również komiks oraz trzy teksty z działu "SF na świecie i w sieci".

Przeczytaj całą recenzje czwartego numeru "Czasu Fantastyki"

The Elder Scrolls V: Skyrim

Skyrim – recenzja gigant!

Dodał: , · Komentarzy: 6

Podejrzewam, że ten tekst może wywołać nie lada dyskusję, podobnie jak pierwsze wrażenia spisane przez Holdena. Tym razem to Tokar postanowił zapoznać się głębiej z tym ogromnym światem i podzielić się z naszymi czytelnikami wrażeniami z rozgrywki. Czy warto sięgnąć po Skyrim? Czy gra spełnia oczekiwania? Odpowiedź znajdziecie w świeżej recenzji, która właśnie dziś pojawiła się na łamach GameExe. Jestem ciekaw waszych opinii, zarówno wielkich fanów serii, jak i jej krytyków. Będzie się działo?

skyrim, recenzja

Przyznam szczerze, że niechętnie podszedłem do pomysłu napisania recenzji „Skyrim”. To w końcu największa produkcja ostatnich lat – gwarantująca mnóstwo godzin zabawy i ogromny otwarty świat, oddający nam w ręce niespotykaną wolność w kwestii wyboru tego, co naprawdę pragniemy robić. Mamy tutaj również do czynienia z grą kontrowersyjną, która kolejny raz podzieli mocno skłócona społeczność fanów serii „The Elder Scrolls”. Nie pomaga również fakt, że pomimo skomplikowanej historii tej marki, kocham ją całym sercem, a to oznacza, iż miałem w stosunku do piątej części olbrzymie oczekiwania i niewiele będę potrafił jej wybaczyć. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy potraktują moje rozważania jak słowa lunatycznego szaleńca, który jak najszybciej powinien być przetransportowany do ośrodka w Tworkach na intensywne leczenie za pomocą elektrowstrząsów...

Jednak nie zważając na powyższe rozterki, postanowiłem napluć w twarz samemu diabłu i podnieść rękawicę rzuconą przez naczelnego. Dzięki przygodom w ojczyźnie Nordów, dane mi było poczuć całą paletę emocji – od delikatnej nieufności, poprzez zachwyt, aż do prawdziwego znużenia. Czy „Skyrim” naprawdę zasługuje na te wszystkie laury? Czy „IV Era” w Tamriel naprawdę zwiastuje rewolucję? Czy piąta część „The Elder Scrolls” jest faktycznie kamieniem milowym, który na nowo wstrząsnął w posadach skostniałym gatunkiem komputerowych gier fabularnych? Bez przesady. To świetna gra i sprawiła mi ona wiele radości, ale najnowsze dziecko potentatów Bethesdy nie jest niestety pozbawione wad.

Czytaj dalej...

Star Wars: The Old Republic

Dwa miliony testerów to całkiem sporo, nie sądzicie? Może nie onieśmielimy was aż tak ogromną liczbą, ale od zawsze mówimy sobie, że liczy się jakość, a nie ilość! Dlatego też dziś magiczna na GameExe jest cyfra 5! Właśnie tyle oryginalnych koszulek Star Wars: The Old Republic możecie wygrać w mikołajkowym konkursie, który przygotowaliśmy dla was razem z Electronic Arts Polska.

sw: tor, konkurs mikołajkowy

Pewnie zastanawiacie się jakie szalone zadanie wymyśliliśmy tym razem? Tak naprawdę, dla największych fanów Star Wars, to będzie sama zabawa. Macie za zadanie stworzyć NPC żyjącego w świecie SW: TOR i podesłać nam swoją pracę konkursową na maila konkurs@gameexe.pl. Na zgłoszenia czekamy do wtorku, 13 grudnia tego roku.

Zanim rzucicie się w wir pracy, zachęcam do zapoznania się z dokładnymi wytycznymi konkursu.

A już 12 grudnia nasz kolejny jubileusz! Trzymajcie ręce na pulsie. :)

Star Wars: The Old Republic

Dane opublikowane przez EA napawają optymizmem – w beta-testach Star Wars: The Old Republic wzięło udział 2,4 mln graczy, przez co były to "największe testy gry w historii".

star wars the old republic

BioWare i EA wyliczyło dodatkowo, że średnio każda z biorących udział w testach osoba spędziła przy grze średnio 12 godzin. Dodając do tego pozytywne opinie analityków wygląda na to, że może to być pierwszy sieciowy tytuł EA, któremu uda się odnieść większy sukces.

Wyliczono, że gra będzie potrzebowała 500 000 użytkowników opłacających abonament, aby stać się tytułem dochodowym. Trzeba jednak zaznaczyć, że beta-testy były całkowicie darmowe. Jak myślicie, ilu z ponad 2 milionów testerów zdecyduje się na zakup pudełka i miesięczny abonament?

Dungeons&Dragons
księga potworów

Postawmy sprawę jasno – polskie wersje podręczników do czwartej edycji systemu Dungeons&Dragons to jedno wielkie nieporozumienie. Wygląda na to, że ich wydawca, ISA, za nic ma oczekiwania graczy i chce zarabiać na starociach wiedząc, że i tak się ktoś na nie skusi.

Wszystko to za sprawą ogłoszonej daty wydania Księgi Potworów. Jak też czytamy w opisie wydawcy, podręcznik ten zawiera setki potworów do wykorzystania w sesjach, jak też słowniczek najczęściej używanych w statystykach pojęć. ISA milczy jednak na temat wersji wydanego nad Wisłą podręcznika, gdyż każdy szanujący się fan D&D ma pełną świadomość tego, że czwarta edycja ich ulubionego systemu była wielokrotnie poprawiana, a mimo to wciąż można się natknąć na różne kwiatki.

Z jednej strony powinniśmy się ciszyć, że po premierze wielu innych pozycji, w końcu po polsku ukaże się Monster Manual. Szkoda tylko, że za oceanem w międzyczasie ukazały się także kolejne dwie części, zaś na grudzień szykuje się uczta fanów prowadzenia złych kampanii. Na domiar złego, polska data premiery to... 23 grudnia. Rzecz jasna już można książkę zamawiać przedpremierowo, w promocyjnej cenie 75 PLN (cena detaliczna to 89 PLN), ale tym samym wątpię, by wiele osób zdecydowało się na taki prezent gwiazdkowy wiedząc, że ceny w oficjalnym sklepie wydawcy nie należą do najkorzystniejszych.

Poprzedni podręcznik po polsku, Przewodnik Mistrza Podziemi, ukazał się 29 marca 2010 roku. Cóż, wygląda na to, że na kolejne pozycje znów będziemy musieli czekać nie mniej niż rok. Szkoda, bo przy okazji poprzedniej edycji wydawano kolejne pozycje dużo sprawniej. Lepiej późno niż wcale? Cóż, prawa do dystrybucji produktów "Czarodziei z Wybrzeża" przejmuje od nowego roku CD Projekt, więc jest ostatnia okazja, by zarobić.

South Park: Kijek Prawdy

„South Park cRPG” zaskoczył graczy niczym zima polskich drogowców i mimo usilnych prób, ciężko ułożyć w swoim umyśle poszczególne kawałki układanki, których złożenie w całość da nam odpowiedź, jak będzie wyglądała najnowsza produkcja Obsidianu. Panowie ze słonecznej Kalifornii ewidentnie starają się uwieść zdradziecką dziewkę fortunę, bo egranizacje zazwyczaj kończą się totalną klapą i wyniesieniem krnąbrnych twórców na widłach przez rozwścieczonych pasjonatów.

Dodatkowym ryzykiem obarczone są w szczególności kultowe animacje pokroju „The Simpsons”, „Family Guy” czy właśnie „South Park”, gdzie królują gry słowne, cięta satyra i humor sytuacyjny. Trudno przenieść te aspekty na ekran monitora, nie wspominając o tym, że obiektem żartów są zazwyczaj aktualne wydarzenia.

south park crpg

Ech… wszystko w rękach doświadczonych artystów i miejmy nadzieję, że mają oni odpowiedni pomysł, aby przenieść serial na nasze dyski twarde, zachowując przy tym jego sugestywny klimat. Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem do sieci wyciekły pierwsze fakty, które uchylają rąbka tajemnicy na temat „South Park cRPG”.

Star Wars: The Old Republic

Za oknem ciemna noc, lodowate wichry wieją z północy, a na krystalicznie czystym nieboskłonie pyszni się czerwona planeta. Człowiek zaczyna się zastanawiać, czy to tylko nieśmiały kaprys matki natury i enigmatyczne odgłosy na podwórzu są jej przerażająco pięknym dziełem… a może ciemna strona mocy czule wlewa nam do uszu obietnice nieograniczonej potęgi i władzy, jaka nam się nigdy nie śniła? W końcu zakazana wiedza jest na wyciągnięcie naszych chciwych rąk.

star wars, the old republic, korriban

Republika jest anemiczna i od lat pławi się w swoim własnym bagnie hedonizmu. Zakon Jedi jest złożony ze ślepców oraz starców, którzy ustawicznie błądzą i nigdy nie będą potrafili zaadaptować się do potrzeb współczesności. Ich umysły opanowała gnuśność, którą zatruwają swoich podkomendnych niczym rak toczący galaktykę. Środki doraźne tutaj nie pomogą i istnieje tylko jedno skuteczne lekarstwo – odciąć chorą tkankę szybkim chirurgicznym cięciem. Silniejsi przetrwają wprowadzając nowy ład, natomiast słabych rozwieje wiatr historii.

Bracia i siostry, usłyszcie zew! Za czerwoną planetę! Za ojczyznę! Za Korriban!

Gry planszowe i karciane

Wieści z Kuźni Gier

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

kuźnia gier, veto, indywidualne mistrzostwa polski, karty w dłon, czy wybierasz się na imp

Wiele dzieje się ostatnio na stronie Szlacheckiej Gry Karcianej "Veto". Dziś Kuźnia Gier zaktualizowała listę kart okazyjnych na najbliższy miesiąc, od pewnego czasu pojawia się też coraz więcej materiałów zapowiadających styczniowe Indywidualne Mistrzostwa Polski w Warszawie. Do tej pory ukazał się artykuł "Karty w dłoń!", będący dwugłosem Krzysztofa Schechtela (autor gry) i Macieja Zasowskiego (współwłaściciel wydawnictwa) na temat IMP oraz pierwsza część planowanego zbioru wypowiedzi użytkowników forum Veto pt. "Czy wybierasz się na IMP?". Zapraszamy!

Star Wars: The Old Republic

Czas na trochę dobrej muzyki na rozpoczęcie błogiego weekendu, nie sądzicie?

Premiera „The Old Republic” za pasem i już 20 grudnia na bezkresnych wirtualnych rubieżach ponownie rozgorzeje odwieczny konflikt pomiędzy Republiką a Sithami. Zanim jednak poprzemy jedną ze stron naszymi nieprzeciętnymi talentami, trzeba się odpowiednio przygotować i poczuć duszną atmosferę zimnej międzygalaktycznej wojny. Najlepszą metodą do osiągnięcia tego celu jest oczywiście odpalenie w swoich fikuśnych odtwarzaczach klimatycznego kawałka, który rozrusza kości i postawi umysł w stan najwyższej gotowości.

mandaloriańska blokada, muzyka

W tym momencie wkracza BioWare Austin, który postanowił wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku niecierpliwych fanów i podzielić się z nimi kilkoma smakowitymi materiałami prosto z naciągającego MMORPG. Jednym z nich jest ścieżka muzyczna autorstwa Marka Griskeya, Wilberta Rogeta II, Gordy’ego Haaba oraz Lenniego Moore’a. Tak więc, od dziś aż do premiery „The Old Republic” będziemy raczeni świeżymi utworami, które niedługo będą nam przygrywać podczas kosmicznych przygód. No... znakomity pomysł i taki finisz kampanii marketingowej to ja rozumiem!

Na pierwszy ogień idzie lekko pompatyczna, ale nastrajająca do działania „Mandaloriańska blokada”. Zainteresowanych zapraszam do rozszerzenia wieści.

Wczytywanie...