
Fani "Mass Effect 3" są wprost zasypywani rozszerzeniami. Niedawno ukazała się "Omega", a producenci już dziś zdradzają pierwsze szczegóły o nowym fabularnym DLC, nad którym w tej chwili pracują.

Co najważniejsze, scenariusz kolejnego dodatku powstaje ze współpracy aż ośmiu osób, co może zwiastować dwoma faktami – albo fabuła będzie świetna, albo kiepska ("Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść" – tyle, że tutaj jest ich osiem). Wśród scenarzystów jest Mac Walters, który przygotował fabułę podstawki. Następną, tak samo ważną wiadomością, jest to, że rozszerzenie stworzy BioWare Edmonton (producent dotychczasowych części), a nie Montreal, twórca "Omegi", a w przyszłości także "Mass Effect 4". W różnych zakątkach internetu można poczytać o niezbyt pozytywnych opiniach dotyczących "Omegi", więc fani mogą zacząć martwić się o przyszłość serii – czy czwórka okaże się tak dobra, jak poprzednie odsłony?