Czasopisma
drugi obieg fantastyki, okładka

No, no – drodzy państwo to się porobiło! Nasz wspaniały redaktor – Pandemon – zaangażował się w literalnie fantastyczny projekt o kryptonimie DOF. Wywiad donosi, że należy ten termin rozwinąć w "Drugi Obieg Fantastyki". Obawiam się, że jest to pierwszy numer darmowego (póki co!) periodyku, tworzonego przez ludzi z prawdziwą pasją, który ma sporą szansę na, trywialnie rzec ujmując, błyśnięcie. Jeszcze nie znamy oficjalnego stanowiska władz wobec tzw. drugiego obiegu, więc radzę póki to możliwe i legalne, czytać i jeszcze raz czytać.

A jest co, w numerze premierowym redakcja serwuje nam jako danie główne cztery opowiadania. Pierwsze z nich "Oblubienica demona", to satanistyczny twór autorstwa Sebastiana Uznańskiego. Kongregacja Nauki i Wiary z tego co wiem, już jest na tropie tego pana. Akcja drugiego toczy się zaś z pozoru normalnym świecie... No dobrze, znacie przecież ten patent, nie? Wszystko jest fajnie, póki element fantastyczne nie wkracza i nie wywraca do góry nogami zastanego porządku. Tytuł noweli Alicji Pawłowskiej "Nowa dziewczyna taty", wyraźnie sugeruje, któż to jest tym "elementem". To jeszcze nie koniec atrakcji, Paweł Kurzydłowski raczy nas króciutkim opowiadaniem w klimacie SF "Demiurg", a Siergiej Pawłow opisuję perypetię pisarza Richarda w tekście "Novum".

Literackie danie główne już za nami, pora na deser. Mój ulubiony – czyli publicystykę! A w niej Michał Cetnarowski zajmuje się "Drogą" McCarthy'ego, a dobrze znana z łam GameExe – Marta Kucharska, być może w recenzji "Czasu Horusa" narazi się na gniew samego Hassan'a, arcyfana Warhammera 40.000?! Czy tak będzie? – po odpowiedź zapraszam do tekstu!

Ps. Z ostatniej chwili: zakamuflowany agent J23 nadaje: następny numer już za miesiąc!

BioShock Infinite

BioShock: Infinite potencjalnie miał ukazać się w październiku, ale potem przełożono jego premierę na 26 lutego. Teraz znowu mamy do czynienia z obsuwą – gra ma pojawić się na sklepowych półkach 26 marca.

bioshock infinite

W tym czasie twórcy zamierzają naprawić błędy i doszlifować swoją produkcję. Informację te podał dowodzący Irrational Games, Ken Levine, jednak pomysł nie wyszedł od niego, lecz nowego pracownika studia – Roda Fergussona, byłego członka Epic Games i producenta wykonawczego serii "Gears of War". Jego zdaniem przełożenie premiery niesie ze sobą duże korzyści dla gry. Levine poruszył także temat multiplayeru w "BioShock: Infinite". Wcześniej w Internecie pojawiły się różne pogłoski, twierdzące, że ten tryb rozgrywki się pojawi, a następnie że został usunięty. Levine przyznaje, że jego zespół eksperymentował przy kooperacji, miał nawet gotowy koncept fabularny, ale nigdy tego oficjalnie nie ogłosił. Nie można więc twierdzić, że multiplayer został usunięty, skoro producenci jedynie się do niego przymierzali.

Game Exe

Jeszcze tydzień zapisów na Turniej PBF!

Dodał: , · Komentarzy: 0

Mrozem powiało, wiadomo więc, że wszystko płynie wolniej – czas, myśli, prąd, internet w kabelkach i wieści między portalami i ich użytkownikami. Dlatego też, choć gonią nas jubileuszowe terminy, postanowiliśmy przedłużyć o tydzień zgłoszenia do Wielkiego Turnieju Sesji Forumowych.

logo

Turniej, w którym koniecznie chcemy rozdać wiele cennych nagród, rozpocznie się zatem 18 grudnia, a jeszcze dzień wcześniej możecie zgłaszać się do udziału w nim jako MG lub Gracze. Wszelkie szczegóły dotyczące Turnieju znajdziecie w tym newsie lub niniejszym temacie na forum. Zapraszamy!!!

Mars: War Logs

Mars: War Logs – Zwiastun gry

Dodał: , · Komentarzy: 0

W cieniu "Mass Effect", powstaje gra, z którą niewiele osób wiąże jakiekolwiek nadzieje. Ale kto wie – może okazać się czarnym koniem. Jest to "Mars: War Logs", o którym pisaliśmy w sierpniu. Z nowych informacji wiemy, że produkcja jest bardziej nastawiona na akcję i walkę niż wybory i dialogi, a gracz ma mieć możliwość zabijania swoich przeciwników na dwa sposoby – potajemnie lub otwierając ogień do wszystkiego, co się rusza – słowem, skradanie lub rozwałka. Poprzednie wiadomości możecie doczytać tutaj, a tymczasem polecam zapoznać się z zwiastunem "Mars: War Logs", o dziwo bardzo klimatycznym. Czy "Mass Effect 4" powinien czuć się zagrożony? Jak myślicie?

The Elder Scrolls V: Skyrim

Na forum Reddit jeden z użytkowników zdradził plany Bethesdy w stosunku do Skyrima. Nie jest to pewna informacja, bo sam użytkownik podaje się za przyjaciela jednego z twórców, co jest mało wiarygodne, ale nie wykluczone, że może się w tym kryć ziarnko prawdy. Na ten temat wypowiedział się Ricardo Gonzalez, programista z Bethesdy, twierdząc, że są to półprawdy zebrane z różnych wywiadów i kłamstw. Nie mniej, warto się temu przyjrzeć.

skyrim

Zdaniem informatora, producenci mają w planach jeszcze dwa DLC do "Skyrima", zbliżone wielkością do "Dragonborna" (jeden ma być od niego mniejszy, a drugi większy). Pierwszy ma skupić się na początkach Nordów i kulturze Skyrim, ale także na śnieżnych elfach i krasnoludach. W drugim gracz będzie mógł wybrać nowego władcę regionu i weźmie udział w wojnie z elfami.

Dishonored

Już niedługo, bo 11 grudnia, ukaże się na Steamie, Xbox Live i PlayStation Network pierwsze DLC do Dishonored – "Dunwall City Trials" w cenie 4,99 euro lub 400 MSP. Wprowadza ono dziesięć wyzwań, które mają sprawdzić umiejętności gracza. Jest to dopiero jedno z planowanych rozszerzeń – drugie ma pojawić się wiosną 2013 roku i skupi się na poszerzeniu kampanii fabularnej. Wcielimy się w nim w Dauda, przywódcę grupy zabójców o nazwie The Whalers. Dodatek wprowadzi nowe lokacje, historię, moce i gadżety. Styl gry będzie miał wpływ na zakończenie. W planach jest także trzecie DLC, też fabularne – wiadomo o nim jedynie, że ma ukazać się w 2013 roku.

Z okazji bliskiej premiery "Dunwall City Trials", udostępniono zwiastun przedstawiający wyzwania, jakie w nim znajdziemy. Czy wydają wam się one na tyle interesujące, że nabycie pierwsze DLC do "Dishonored"? Czy może wolicie poczekać na nachodzące rozszerzenia fabularne?

The Elder Scrolls V: Skyrim

W tym tygodniu na Xbox Live ukazało się kolejne rozszerzenie do Skyrima – "Dragoborn", jednak gracze PC i PS3 będą mieli okazję w niego zagrać dopiero na początku przyszłego roku. Co takiego oferuje "Dragonborn", że warto na niego czekać?

skyrim, dragonborn

Mimo że w nowe DLC można zagrać w dowolnym momencie gry, dialogi mają różnić się w zależności od tego, czy gracz przeszedł główny wątek czy nie. Dodatek rozpocznie się walką z okultystami Miraak, poszukującymi fałszywego Dragonborna. Po ich pokonaniu i przeszukaniu ciał, dowiemy się więcej o nadchodzącym zadaniu i będziemy mogli wyruszyć na wyspę Solstheim, znaną z rozszerzenia do "Morrowinda" – "Bloodmoon", gdzie rozgrywa się akcja nowego DLC.

Książki fantastyczne

Znak Ateny – recenzja!

Dodała: , · Komentarzy: 0

Annabeth jest przerażona. Właśnie gdy ma znowu spotkać się z Percym po sześciu miesiącach rozłąki, na którą skazała ich Hera, Obóz Jupiter szykuje się do wojny. Kiedy dziewczyna i jej przyjaciele Jason, Piper i Leo przylatują tam na pokładzie Argo II, rzymscy półbogowie sądzą, że to inwazja: grecki okręt wojenny – fantastyczne dzieło Leona, z miotającym ogień spiżowym smokiem na dziobie – odbierają jako zagrożenie. Annabeth ma nadzieję, że kiedy Rzymianie zobaczą na pokładzie Jasona, swojego pretora, przekonają się, że goście z Obozu Herosów przybywają z pokojową misją.

Ale to niejedyny powód jej lęku. Annabeth ma w kieszeni dar od matki, który otrzymała z żądaniem: „Idź za Znakiem Ateny. Pomścij mnie”. Dziewczyna i tak już dźwiga ciężar przepowiedni, według której siedmioro półbogów ma wyruszyć na poszukiwanie Wrót Śmierci, aby je zamknąć i udaremnić powrót potworów na świat. Czego jeszcze chce od niej Atena?

Książka rozpoczyna się wejściem greckich półbogów – Annabeth, Leo, Piper, a także Jasona – do Obozu Jupitera. Przybysze będą starali się naprawić nadszarpywane przez wszystkie lata stosunki z Rzymianami, ale nieoczekiwane zdarzenie zmusza ich do szybkiej ucieczki wraz z Percym, Frankiem i Hazel do Rzymu, gdzie będą musieli stawić czoła dwóm gigantom, uwolnić Nica, syna Hadesa, oraz pomóc bogini mądrości. Do tego trzeba zdążyć przed 1 lipca. Znacie to skądś? ...czytaj recenzję krzyslewego!

Książki fantastyczne
okładka, twierdza czasu

Kolejna dawka przygód, niebezpieczeństw i mrocznych doświadczeń! Wydawnictwo Buchmann przygotowało dla nas nową książkę „Twierdza Czasu”. Co się kryje za tym tytułem?

Simon, odesłany z magicznego statku, wraca do domu. Stracił właśnie ojca, który przed laty służył Porywaczowi Cieni, a teraz został przez niego uwięziony. Jeśli nie uda się go uwolnić, czarownik zmieni przeszłość i Simon się nie narodzi. Chłopak wraca więc potajemnie na pokład Zbieracza Dusz. Dołącza do przyjaciół: Neferti, Nin-Si, Moona i Caspara.

Postanawiają, że muszą doprowadzić do ostatecznej rozgrywki z Porywaczem Cieni. Udają się więc do Twierdzy Czasu, gigantycznego pomieszczenia w morskim dnie zwieńczonego szklaną kopułą, ukrytego pod Klifem Rudzielca, tuż obok rodzinnego miasteczka Simona. Czeka tu na nich znacznie więcej niebezpieczeństw niż sam groźny Porywacz Cieni.

To już trzecia część trylogii autorstwa Stefana Gemmela, niemieckiego pisarza fantasy. Już w sprzedaży od grudnia 2012 roku.

The Book of Unwritten Tales
okładka, the book of unwritten tales

Większość z was zapewne już dawno zauważyła, że poza ostrym łupaniem w cRPG, pałam miłością do klasycznych przygodówek. Dlatego też wielce ucieszyłem się z możliwości recenzji nowego tytułu z tej dziedziny – "The Book of Unwritten Tales". Mówiąc szczerze, jest to tytuł warty uwagi, a do tego za sprawą IQ Publishing na polski rynek trafiła edycja kolekcjonerska, co nieczęsto widuje się w przypadku gier przygodowych.

Poza przeczytaniem recenzji, zachęcam również do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania są aż trzy egzemplarze standardowej edycji "The Book of Unwritten Tales" ufundowane przez IQ Publishing.

Chociaż "The Book of Unwritten Tales" w dziedzinie przygodówek nie wnosi wielkich innowacji, bazując na klasycznych rozwiązaniach, które zawsze są w modzie, to za sprawą dobrze opowiedzianej historii i ogromnej dawki komedii, irracjonalności czy odniesień do popkultury, zasługuje na znaczną uwagę graczy rozkochanych w grach typu point-and-click. Wprawdzie sam tytuł ma już swoje lata, bo niemiecka premiera miała miejsce w 2009 roku, to na polski rynek trafiła dopiero teraz za sprawą IQ Publishing.

Dziękujemy firmie IQ Publishing za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Wczytywanie...