Komiksy

Magi: Labyrinth of Magic #5 – recenzja mangi

Dodał: , · Komentarzy: 0
magi: labyrinth of magic #5

Aladyn wraz z Sinem i Morgianą dotarli do Balbadu, lecz na miejscu zastali sytuację odmienną od swoich wyobrażeń. W jaki sposób bohaterowie wpłyną na losy królestwa?

Balbad to królestwo, które tak po prawdzie jest ogromnym miastem, ale za to z bardzo dużą powierzchnią okolicznych wód i partnerów handlowych. Właśnie handel stał się ostatnio wielkim problemem przez Brygadę Mgły, nieustannie okradającą ludzi władzy i właścicieli ziemskich. W takich warunkach nietrudno o zawieszenie wszelakiej działalności. Złapanie rozbójników nie stanowiłoby tak wielkiego wyzwania, gdyby nie fakt, że miejscowa ludność stoi za nimi murem – okazuje się bowiem, że rabusie rozdają ukradzione dobra i pieniądze biednym mieszkańcom tworzącym najliczniejszą klasę społeczną.

Banda arabskich Robin Hoodów posiada w swoich szeregach ciekawe indywidua – Alibabę i Kassima, czyli przywódców złodziejskiej szajki. W piątym tomie mamy okazję poznać nie tylko ich zdolności i metody działania, ale przede wszystkim przyczyny, które pchnęły ich do rabowania bogatych mieszkańców miasta i występowania przeciw królewskiej władzy.

Śródziemie: Cień Wojny

Warner Bros. Interactive Entertainment nie szczędzi pieniędzy na promocję "Śródziemie: Cień Wojny", co możemy zaobserwować szczególnie w ostatnich tygodniach, gdy jesteśmy wręcz bombardowani materiałami prosto z gry. Idzie za tym ogromny optymizm w produkcję studia Monolith i wiara, że kasa włożona teraz na reklamę, szybko zwróci się z nawiązką. Wspomniane zaufanie nie jest ślepe, bo idą za tym konkretne liczby. Przedstawiciel korporacji, Olivier Wolff, zdradził, że ilość zamówień przedpremierowych jest co najmniej zadowalająca.

śródziemie: cień wojny

"Nasze oczekiwania względem sprzedaży są olbrzymie. Mówimy tutaj o kategoriach TOP 10, a nawet TOP 5. Nigdy jeszcze nie poczyniliśmy tak dużych inwestycji w kampanię reklamową jakiejkolwiek gry. Wierzymy, że mamy odpowiedni tytuł, aby zauroczyć masowego odbiorcę.

Divinity: Grzech Pierworodny II

Kiedy fani zapytali studio Larian, czy "Divinity: Grzech Pierworodny II" otrzyma pełne udźwiękowienie konwersacji, zespół tylko litościwie się uśmiechnął i pokręcił głową, stwierdzając, że nawet w najpiękniejszych snach byłoby to niemożliwie. Szła za tym prosta matematyka. 80 tysięcy linii dialogowych, ponad tysiąc różnych postaci, sześć możliwych początków przygody i multum wyborów podczas gry. Budżet nie jest z gumy, a całość, choć słodka, kosztowałaby zbyt wiele zasobów oraz finansów, aby była opłacalna.

divinity: grzech pierworodny ii

Jednak Belgowie to pasjonaci, którzy tworzą produkcje przede wszystkim z myślą o graczach. Twórcy zmienili zdanie, sprężyli mocno poślady i zatrudnili około 80 aktorów, którzy wypowiedzieli ponad milion słów. O tym imponującym wyczynie i nie tylko, możecie usłyszeć w najświeższym materiale promującym grę.

Notatnik śmierci

Notatnik śmierci – recenzja filmu

Dodał: , · Komentarzy: 3

Kto by się spodziewał – amerykańska adaptacja "Notatnika śmierci" może stawać w szranki z polskim "Wiedźminem" z 2001 roku roku.

Notatnik śmierci

Netflix zaliczył tak potężną wtopę, że aż trudno w to uwierzyć. Projekt od początku wydawał się nieprzemyślany – w końcu obszerny i ambitny materiał źródłowy (manga, na podstawie której powstało anime z prawie 40 odcinkami) miał zostać ukazany w półtoragodzinnym filmie. Jednak popełnienie tak niespójnej i nielogicznej produkcji to zaskoczenie – można było oczekiwać przeciętniaka, ale nie czegoś tak złego.

Książki fantastyczne

Informacja prasowa

Krucjata dzieci

Już 13 września będzie premiera nowej książki w Uniwersum Metro 2033!

Do Uniwersum Metra 2033 powraca Tullio Avoledo, znany i ceniony nie tylko w rodzinnych Włoszech autor „Korzeni niebios”, z kontynuacją losów księdza Danielsa pt. „Krucjata dzieci”.

Historia lubi się powtarzać. Zniszczonemu Mediolanowi znów grozi zagłada atomowa, a dzieci przygotowują nową wyprawę krzyżową. Czy mają szansę, czy też – jak niegdyś – religijni fanatycy poprowadzą ich na bezsensowną śmierć? Czy prawdziwymi potworami są mutanty, które zajęły ruiny Mediolanu, czy ludzie ukrywający się pod miastem? Czy jest miejsce dla Boga tam, gdzie wiara spłonęła w atomowym ogniu, i po czyjej jest On stronie?

Dmitry Glukhovsky powiedział o autorze, że jeśli któregoś z twórców Uniwersum Metro 2033 miałby nazwać prawdziwym mistrzem, to byłby nim właśnie Tullio Avoledo. Bywa twardy, a nawet okrutny, ale potrafi też wzruszyć do łez.

„Krucjatę dzieci” Tullio Avoledo można zamawiać w przedsprzedaży.

Uwaga: „Krucjata dzieci” to kontynuacja „Korzeni niebios”. Można ją jednak czytać samodzielnie.

Komiksy

Non Stop Comics wyda Ducha Gaudiego

Dodał: , · Komentarzy: 0

Do planów wydawnictwa Non Stop Comics trafił "Duch Gaudiego". Uzupełni on premiery październikowe. Poniżej znajdziecie jego opis i szczegóły na temat wydania. Ponadto ruszyła już przedsprzedaż wrześniowych komiksów – można je zakupić tutaj.

Duch Gaudiego

Mroczny thriller z twórczością Gaudiego w tle. Wszystko zaczyna się od człowieka twierdzącego, że ludzie są ślepi na potężne przesłanie dzieł Gaudiego. Toñi, szary pracownik, ratuje starszego mężczyznę przed potrąceniem – w tym samym miejscu, gdzie Gaudi został potrącony przez tramwaj. Seryjny zabójca Trencadis porzuca ciała w najważniejszych budynkach Gaudiego, a policja nie potrafi go schwytać. W środek tych zdarzeń zaś wplątana zostaje pewna kobieta – prowadzona przez staruszka, który najprawdopodobniej jest duchem Gaudiego.

Mass Effect: Andromeda

...i mimo że podchodzę sceptycznie do polityki Electronic Arts, w której firma nie wzbrania się od mocno drastycznych kroków zaraz po jednym nieudanym projekcie, to przyznaję szczerze, że marce "Mass Effect" dobrze zrobi kilkuletnia przerwa. Kiedy nie ma pomysłu na dalszy rozwój serii, lepiej chwilowo odpuścić niż ciągnąć na siłę coś, tylko dlatego że jest to akurat popularne.

mass effect: andromeda

Potwierdzają to słowa Patricka Söderlunda, wiceprezesa "Elektroników", który studzi rozgrzane głowy zwolenników teorii opierających się na przekonaniu, że firma celowo uśmierciła markę i nie ma zamiaru do niej wracać.

"Osobiście uważam, że Andromeda to jeden z tych przypadków, gdy gra zostaje poddana zdecydowanie ostrzejszej krytyce niż na to faktycznie zasługuje. Jestem zdania, że to świetna produkcja. Oczywiście, wiele rzeczy można było zrobić lepiej, ale w chwili obecnej to tytuł warty zakupu.

Biomutant

BioMutant – pierwszy konkretny gameplay

Dodał: , · Komentarzy: 2

Pierwszy poważny materiał z futrzanej postapokalipsy prezentuje się dość topornie i rozgrywka ewidentnie wymaga jeszcze dużej dozy miłości, jednak tkwi w tym wszystkim ciekawy pomysł na grę, a to najważniejsze. Do premiery pozostało jeszcze sporo czasu, więc zostawmy ocenę animacji oraz wielu innych aspektów do czasu jakiejś stabilniejszej wersji beta. Z zaznaczeniem, że Szwedzi mają co robić do tego 2018 roku i raczej nie mogą zbijać bąków, tylko muszą ostro zakasać rękawy.

biomutant

Materiał prezentuje pierwsze minuty rozgrywki, czyli zaczynamy na systemie tworzenia postaci, a kończymy na samouczku, który pokazuje nam zasady, jakimi rządzi się ten nietuzinkowy świat.

Divinity: Grzech Pierworodny II

Rozgrywka w "Divinity: Grzech Pierworodny II" nauczy nas, że nikomu nie można zaufać – zwłaszcza paczce przyjaciół, którzy poszukują z nami przygód. Któremuś z nich może wpaść do głowy, że gra wymaga odrobinę więcej pikanterii i każdy moment jest dobry na "śmieszkowanie". Jak podrzucenie świni w postaci podarowania nam kradzionego miecza, a następnie szepnięcie strażnikowi miejskiemu, że widzieli takowy w naszej ręce. Zawsze jednak możemy przygotować ripostę w stylu podstawienia pod jego nosem zatrutych mikstur leczniczych.

divinity: grzech pierworodny ii

Jak to działa w praktyce, dowiadujemy się z nowego materiału, który przygotowało dla nas studio Larian.

Komiksy
outcast: opętanie – bezkresne nieprzebyte zgliszcza

Seria "The Walking Dead" Roberta Kirkmana stała się maszynką do robienia złota, ale autor bodaj najgłośniejszego tytułu o zombiakach nie próżnuje. Jego nowy cykl zatytułowany "Outcast: Opętanie" traktuje o modnym ostatnio temacie opętania – dość powiedzieć, że telewizja Fox po wyemitowaniu sezonu serialowej adaptacji komiksu zaczęła nadawać inną produkcję o egzorcyzmach. Czy drugi tom pt. "Bezkresne, nieprzebyte zgliszcza" w dalszym ciągu zachęca do poznawania historii Kyle'a Barnesa?

Główny bohater za namową wielebnego Andersona i na skutek własnych doświadczeń postanawia pomagać ludziom opętanym przez złe duchy. Wraz z wielebnym odbywają swoistą krucjatę celem wypędzenia demonów z miasteczka, lecz pomimo szlachetnych pobudek nie wszędzie są mile widziani. A ich tropem podąża pewna tajemnicza postać.

W drugim tomie zdecydowanie rzuca się w oczy niespieszne tempo, z jakim Robert Kirkman odkrywa kolejne karty, co można traktować zarówno w kategoriach zalet, jak i bolączek opowieści. Poczynając od tych drugich – "Bezkresne, nieprzebyte zgliszcza" miejscami są aż do przesady rozwleczone i w efekcie niejednokrotnie nudnawe. Leniwa atmosfera nie raz i nie dwa zostaje zaburzona przez bardziej dynamiczne wydarzenia, aczkolwiek pewna senność unosi się nad całym albumem.

Wczytywanie...