

Nowa seria wydawnictwa Mucha Comics – "Jessica Jones: Alias" – rozpoczęła się w świetnym stylu. Dostaliśmy komiks, który z powodzeniem może zainteresować fanów tematyki superbohaterskiej, jak i czytelników lubiących dobre, klimatyczne historie z detektywami w rolach głównych. Wszak taką właśnie pracą trudni się protagonistka. Drugi tom także można podzielić na dwie części, choć tylko w pierwszej występuje w miarę duża kryminalna sprawa.
Bohaterka dostaje zadanie znalezienia zaginionej dziewczyny. W tym celu przyjeżdża do małego miasteczka, które nie różni się od znanych nam małych miasteczek... Nie każdy jest tym, na kogo wygląda, ludzie mają niejedno za uszami, a obcych – takich jak Jessica – nie przyjmuje się z otwartymi ramionami. To kolejna intrygująca fabuła z poszlakami, pełnymi napięcia dialogami i wykonywaniem najważniejszych czynności, wiążących się ze śledztwem. Doskonały dodatek stanowią strony z pamiętnika poszukiwanej osoby. Trudno nie docenić wykonanej przy tym pracy, do której potrzeba było dużo kreatywności.