Druga księga "Tronu z Czaszek" jest kolejnym dziełem stanowiącym część "Cyklu demonicznego" autorstwa Petera V. Bretta. Od momentu wejścia tej serii na rynek bez problemu podbiła serca wielu czytelników i spokojnie kieruję do nich te słowa: nie zawiedziecie się.
Dzień należy do ludzi, noc do demonów. Społeczność tego świata żyła tym schematem ponad trzysta lat. Lecz powoli zbliża się moment, kiedy wszystko będzie mogło się zmienić. Nim jednak rzucą ostateczne wyzwanie nocy, muszą stawić czoła konfliktom w blasku słońca.
Leesha i Rojer ruszają do Angiers w trosce o swoich przyjaciół, a także ludzi, których zwą uczniami i podopiecznymi. Ostatnie wydarzenia dały im ogromną siłę oraz wiedzę, lecz przysporzyły również masę kłopotów. Albo zdołają sobie z nimi poradzić, albo zostaną przez nie zniszczeni.
Tymczasem na południu swoje własne problemy rozwiązują Inevera i Abban. Niestety, ich wrogowie również nie zapomnieli o dawnych zatargach. Wojna zaś toczy się nie tylko pomiędzy Thesańczykami i Krasjanami, ale również między synami Wybawiciela, ponad wszystko pragnącymi władzy. Co prawda mają dość sił by utrzymać armie Shar'dama'ka w jedności, lecz muszą się również mierzyć z ludźmi małostkowymi, bezwzględnymi i mściwymi.
Tymczasem demony umysłu pod wodzą swej królowej nie śpią. Nadchodzi czas roju.
Druga księga "Tronu z czaszek" jako kontynuacja Demonicznego Cyklu spełnia wszystkie standardy, jakie do tej pory seria narzuciła wszystkim tytułom do niego należącym. Wydarzenia już od samego początku przypierają bohaterów do muru i zwiastują konieczność podejmowania trudnych decyzji. Do tej pory takie sytuacje miały już miejsce, jednak tym razem zagrożenie jest dużo bliższe i istnieje o wiele większe ryzyko przelewu krwi.
Kolejną sprawą, o której warto wspomnieć, są nowe postacie wchodzące na scenę. Na ogół są to raczej bohaterowie drugoplanowi, którzy ze względu na swoje pozycje na planszy mają spore szanse na pojawienie się w kolejnych częściach. Jest jednak jedna osoba, dostająca własne rozdziały – Briar Damaj, półkrwi Krasjanin, działający jako agent Angiers, o którego przeszłości wiemy niewiele. Jedyne informacje, jakie dostajemy, to że jest synem Posłańca i Zielarki, a jego rodzina zginęła w ataku Otchłańców (więcej o jego przygodach możemy się dowiedzieć z książki "Messenger's Legacy").
Innym znanym nam już z serii aspektem jest nieoficjalny podział na części. Tak jak do tej pory mieliśmy okazję widzieć, książkę można zasadniczo podzielić na trzy, od czasu do czasu przemieszane ze sobą, części oraz epilog. Mamy zatem przygody Rojera i Leeshy w Angiers, misję Briara w okolicach Lakton, krasjańską ofensywę i towarzyszącą jej politykę, ukazaną zarówno z pierwszej linii, jak i głębokiego zaplecza, oraz na sam koniec ciąg dalszy rozgrywki z księciem-towarzyszem. Taki układ pozwala nam lepiej rozróżnić od siebie światopoglądy poszczególnych bohaterów i stron konfliktu. Dzięki temu zabiegowi świat wydarzeń staje się pełniejszy i bardziej zrozumiały.
Druga księga "Tronu z Czaszek" jest pozycją, za którą wziąłem się obowiązkowo jako fan serii. Całość czytało mi się naprawdę szybko i przyjemnie, więc mogę ją spokojnie polecić każdemu pasjonatowi sagi. Co do tych, którzy jednak dopiero chcą zacząć swoją przygodę z "Cyklem demonicznym", radziłbym zastanowić się nad inną częścią, bo ta jest mroczniejsza od swoich poprzedniczek.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz