

Start “Fallout 76”, jak również pierwsze tygodnie wspólnej zabawy w postapokaliptycznym świecie, dalekie były od ideału. Zatrzęsienie błędów, niestabilne serwery, monotonia i brak przyjemności płynącej z rozgrywki… Lista była długa. Choć teraz mamy już do czynienia z zupełnie inną grą i wiele poprawiono, to nie ukrywajmy – do tego, co zapowiadano na branżowych eventach czy przedpremierowych wywiadach, jeszcze długa droga.
Todd Howard postanowił uderzyć się w pierś i przyznał bez owijania w bawełnę – “spieprzyliśmy praktycznie wszystko”.






















