Informacja prasowa

TERA oferuje graczom szczodry pakiet informacji, obficie wypełniony wiedzą, dotyczącą historycznego tła wydarzeń i równie bogatą grafiką na ekranie. Berliński wydawca gry – firma Frogster, ma przyjemność przedstawić nowy zwiastun, który ukazuje zjawiskowy wygląd nadchodzącej gry typu MMORPG i wprowadza w jej skomplikowaną historię.

Film zabiera widza w podróż po świecie TERA poprzez rozległe krajobrazy, cuda przyrody, zabytki i miasta. Przeniesieni na główny plac stolicy, zobaczymy uśmiechającego się Samaela w chwili, gdy został wybrany nowym władcą. Niewielu jednak wie, że za jego uśmiechem kryją się nikczemne plany – zamierza wykorzystać swój świeżo zdobyty kapitał polityczny w złych celach. Intencje nowo wybranego władcy staną się oczywiste, kiedy wezwie armię potworów do siania terroru i zadawania cierpień na masową skalę. Kiedy świat pogrąża się w chaosie, do powstrzymania podłego Samaela i uwolnienia świata od tej plagi zostaje wezwany Kubel. Gdy nadejdzie czas ostatecznego starcia, wszystkie dłonie chwycą za rękojeści mieczy i wydobędą je z pochew.

Nowy, pełen akcji zwiastun oraz inne filmy, screeny i aktualne informacje możesz znaleźć na oficjalnej stronie TERA: tera-europe.com. Dołącz do grupy TeraEurope na Facebooku, by być na bieżąco z wydarzeniami w świecie TERA.

Jak donoszą GE-ninja firma Frogster podpisała umowę licencyjną z Shanda Games na supertajne jeszcze MMO osadzone w fantastycznym świecie fantasy. Gra ma być dostępna dla Ameryki północnej i całej Europy (z wyłączeniem Rosji i krajów WNP – (bo oni dopiero kupują komputery)). To jedna z największych umów podpisanych przez Shanda Games, które jest prężnie rozwijającym się developerem działającym na rynku azjatyckim i poważnym partnerem dla europejczyków.

MMO o którym wspomniałem oparte będzie na silniku Gamebryo-Engine, który został opracowany dla zachodnich odbiorców i został już wykorzystany w na przykład znanym nam Fallout III.

Frogster obiecuje uruchomić grę w roku 2012 przy użyciu modelu biznesowego "free-to-play" z zachowaniem takiego finansowania gry jakie zastosowano w "Runes of Magic" – czyli tak zwany sklep GM w którym można zakupić wirtualne przedmioty oraz usługi za całkiem realne pieniądze.

Problemy optymalizacji silnika w sadze Gothic zaczęły się od sławetnej trzeciej części i, jak niedawno niektórzy mogli się przekonać, również nie zniknęły w kolejnej Arcania: Gothic 4, co niestety wpłynęło po części na wysokość oceny końcowej danej przez naszego redaktora Thorina, a szkoda, bo jednak sam tytuł potencjał posiada.

Ale nie o tym chciałem was poinformować, lecz o czymś pozytywnym. Właśnie wydano łatkę, która w pewnym stopniu "zakleja" dziury w silniku gry, dzięki czemu rozgrywka staje się przyjemniejsza. Poza tym poprawia kilka pomniejszych błędów, jak przywrócenie sortowania przedmiotów, przerwanie skakania przy zamrożeniu czy anulowanie interakcji przy otrzymywaniu ciosu.

Informacja prasowa

Będzie się działo w Taborei, wirtualnym świecie Runes of Magic. Wraz z kolejną aktualizacją Frogster rzuca graczom nowe wyzwania. Instancja Grobowiec Kawaka zawiera szereg zmyślnych pułapek i łamigłówek dla graczy, którzy krok po kroku staną w oko z pięcioma potężnymi strażnikami strzegącymi legendarnego grobowca. Walka z nimi będzie nie lada wyzwaniem, gdyż każdego z nich pokonać można wykorzystując inne strategie i taktyki.

Czy to odpowiednie ustawianie przełącznika w jednym z pomieszczeń, unikanie ostrych kolców w innym, albo pokonanie przeciwników w odpowiedniej kolejności – nowa instancja wystawi na ciężką próbę nawet najbardziej doświadczonych i najlepiej wyposażonych graczy. Gdy tylko wyda im się, że droga jest wolna, pojawi się kolejny, jeszcze potężniejszy strażnik. A wszystko przy założeniu, że gracze poradzą sobie z odnalezieniem i otwarciem częściowo zamaskowanych przejść, które prowadzą do bossów. Za każdymi kolejnymi drzwiami czeka kolejny silniejszy przeciwnik: legendarny generał, zmutowany żuk, trzej Strażnicy Run, posiadających magiczne moce – wszyscy oni stoją na drodze do złotego sarkofagu Kawaka Gniewnego Kła.

Mały skarabeusz, zrazu niewidoczny, również odegra ważną rolę, czekając na graczy w przejściach grobowca. W tym małym żuczku kryje się znacznie więcej, niż można by się spodziewać. Poszukiwacze przygód, którzy lekkomyślnie sięgają po każdą błyskotkę, mogą narazić na niebezpieczeństwo całą swoją drużynę. Ale gracze, chcący odkryć tajemnicę legendarnego generała Kawaka Gniewnego Kła, powinni być gotowi na wszystko.

Tak, to zdecydowanie kolejna z rzeczy, której możemy zazdrościć posiadaczom konsoli Microsoftu – w końcu „Dead Money” jest modną ostatnio, czasową zawartością ekskluzywną i 21 grudnia zadebiutuje tylko na platformie Xbox 360. Co z komputerami osobistymi i PlayStation 3? Bóg jeden raczy wiedzieć.

Wracając jednak do meritum, według opisu zamieszczonego na oficjalnej stronie gry, rozszerzenie podniesie maksymalny poziom postaci do okrągłej liczby 35. Nie zabraknie też nowych profitów, ale wspomniana notka do szczegółowych nie należy i poza naświetleniem kilku faktów, nie odkrywa żadnych wstrząsających informacji – większość z nich została podana do wiadomości już dawno temu. Nuda, ale co poradzić?

Jednakowoż, aby ten news nie był tak do końca stracony i spełniał wszystkie standardy wyznaczone przez umiłowanego redaktora naczelnego, warto napomknąć o znakomitej sprzedaży „Fallout: New Vegas”. Informowałem już o tym wcześniej, aczkolwiek sprzedaż cyfrowa i dokładniejsze dane zostały wtedy niejako przemilczane.

Pomimo pewnych problemów z Final Fantasy XIV, Square Enix nie zapomina o swoim poprzednim dziecku – Final Fantasy XI. Po entuzjastycznym przyjęciu przez społeczność graczy dwóch poprzednich mini-dodatków – Scars of Abyssea oraz Vision of Abyssea – przyszła kolej na ostatnią odsłonę, a mianowicie Heroes of Abyssea. Na oficjalnej stronie rozszerzenie zostało przedstawione w taki sposób:

Cisze szepty donoszą o pojawieniu się nowych Otchłannych Paszczy, które po raz kolejny zwabiają poszukiwaczy przygód do rozdartego świata Abyssea...

Tam też rozpętała się rozpaczliwa wojna. Pospolita grupa uciekinierów pozostawiona na nieprzyjaznych ziemiach granicznych walczy o przeżycie z potępionymi czartami i samym gniewem krainy.

Mieszkańcy wciąż wyczekują nadejścia herosa, który skieruje światło na mroczne tajemnice ich świata i uratuje od zniszczenia.

Czy ty staniesz się tym czempionem...?

Dodatek wprowadza również Imperialne Pancerze będące spuścizną po dawnych czempionach krainy oraz gargantuiczne istoty zagrażające tubylcom. Pakiet można zamówić już teraz, ale będzie on dopiero aktywny 6 grudnia po zaktualizowaniu gry.

Jeśli jesteś ciekawy jak wygląda praca w Centrum Obsługi Klienta, zwanym potocznie supportem oraz masz chwilę czasu, serwis Massively przeprowadził dla Ciebie wywiad z Edwardem Walshem III – kierownikiem działu.

"Community Detective will continue to probe the scary depths of various game communities going forward, but I'll also occasionally take time to talk to the folks behind the screen in order to give a clearer picture of the whole. Without further delay, join me after the break for a question-and-answer session with Funcom Customer Service Manager Edward Walsh III.

Przeczytaj pełen wywiad na Massively.com!

Magicka to gra tworzona przez studio Arrowhead Studios i Paradox Interactive, w której wcielamy się w maga. Niby nic nadzwyczajnego, ale twórcy zastosowali pewien trik, którym na zawsze zaskarbią sobie przychylność graczy – postanowili zakpić ze stereotypów i zrobić grę z przysłowiowym 'jajem'. Więcej informacji znajdziecie na stronie studia.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Twórcy oznajmili właśnie, że Magicka, po licznych trudach i bólach, wchodzi w fazę beta! Co za tym idzie, potrzebni są betatesterzy. Jeśli macie ochotę spróbować swoich sił, to... wystarczy "polubić" na Facebooku stronę gry i strzelić sobie kilka fotek w magicznych szatach (nawiązując tym samym do wyglądu głównych bohaterów), po czym wrzucić efekt naszej pracy na wskazaną ścianę. Nazwy strojów prezentują się na tyle egzotycznie, że nie odważymy się nawet próbować ich tłumaczyć i zostawimy to już waszej własnej inwencji ("bath robe, smoking robe, house robe, Snuggie"). Jeśli traficie w gusta twórców, to po 2-3 tygodniach dostaniecie zaproszenie do testów. Zatem aparaty w dłoń i do dzieła!

Wszechmogący siódmego dnia odpoczywał, lecz bogowie branży gier komputerowych, Obsidian Entertainment, zdają się być potężniejsi od niego i pracują nawet w niedzielę. Widać muszą wyrobić nadgodziny po okresie lenistwa, orgii i spożywania napojów alkoholowych, który miał być przeznaczony na beta-testy. Hehe... kogoś zrzucili z Olimpu po tych wiadrach pomyj wylanych przez graczy, co?

Poprzednia informacja o pierwszym DLC do „Fallout: New Vegas” nie kipiała od pikantnych szczegółów, a emocji wzbudzała tyle co teledyski Rickiego Martina. Cieszy fakt, że tym razem Chris Avellone postanowił zdradzić kilka smaczków związanych z „Dead Money”.

Wiecie co? Myślałem, że mnie już dzisiaj nic nie zaskoczy. Żyłem w tej błogiej nieświadomości, że w tą leniwą, wyborczą niedziele nikt nie wyskoczy z informacją, która spowoduje, że aż mi kapcie spadną z zaskoczenia. No cóż, znów Pana nie doceniłem, Panie Boll.

Otóż moi drodzy, nasz niestrudzony reżyser po ukończeniu prac nad filmem „Bloodrayne 3”, postanowił wziąć się za kolejną ekranizację gry komputerowej. Zgadnijcie na co padło tym razem? Trzy małe podpowiedzi – Hack'n'slash, Ehb i Jason Statham.