

Co prawda mamy już pory mocno wieczorowe i autor piszący powyższe słowa, zgodnie z zasadami kodeksu pracy, powinien położyć się w mięciutkim łóżeczku. Niestety, taką mamy ponurą branżę (jędza nigdy nie śpi), że zarzuca nas smakowitymi wieściami, nie patrząc na zegarek oraz nie bacząc na stan zdrowotny dumnych informatorów.
Co tam znów przywiało? Kolejny filmik zza kulis „Dragon Age II”, w którym autorzy oczywiście wychwalają wniebogłosy swój tytuł. Szczęśliwie jednak nie jest to taka nachalna kiełbasa wyborcza jak ostatnim razem i developerzy są bardziej powściągliwi w słodzeniu własnemu dziecku. Jakże miło z ich strony. Czyżby policja zdybała ich ostatniego kuriera z saszetką ekstazy i chłopcy zaczęli gadać bardziej rzeczowo? Detoks to paskudna sprawa i łączę się z Kanadyjczykami w bólu, ale gracze na pewno na tym skorzystają.