Syfy ogłosiło, iż obsada serialu Defiance składać się będzie teraz z dwóch nowych osób. W produkcji udział weźmie Mia Krishner oraz Fionnula Flanagan.

Pierwsza z aktorek znana jest z takich produkcji jak Pamiętniki wampirów czy 24 godziny, zaś Flanagan pojawiła się w Zagubionych. Sam serial przedstawia Ziemię przyszłości. Wielka wojna między obcymi a ludźmi kończy się po niemal dekadzie. Niedobitki z obu stron postanawiają zamieszkać razem.

Głównym bohaterem jest Jeb Nolan (w tej roli Grant Bowler), stróż prawa z przygranicznego miasteczka, które jest jednym z nielicznych skupisk cywilizacji na globie. Nolan to były żołnierz i weteran walk z kosmitami. W trakcie walki stracił żonę i dziecko, przez co stał się samotnikiem, podróżującym po dzikim i niebezpiecznym światem.

Scenarzystą i producentem wykonawczym w jednej osobie jest Rockne S. O'Bannon. W produkcji uczestniczy także Kevin Murphy i Michael Taylor. Równolegle z serialem tworzona jest gra MMO o tym samym tytule.

Wszyscy wyczekują drugiej części Guild Wars, ale przecież nie zdążyły jeszcze ostygnąć wrażenia po ostatniej części bezpłatnego rozszerzenia do pierwszej części gry, czyli Winds of Change.

Winds of Change to ostatnia część Guild Wars Beyond, czyli serii darmowych aktualizacji i nowych elementów, które miały stanowić fabularny pomost pomiędzy pierwszą a drugą odsłoną gry. Gdy udało się nam już zakończyć wojnę domową w Krycie i doprowadzić do ślubu Keirana i Gwen, przyszła pora na rozprawienie się z dziedzictwem Shiro Zdrajcy, który napędzał fabułę kampanii Factions.

Bez zbędnego przedłużania – nowe artykuły o Winds of Change znajdziecie pod tym adresem.

Rozpoczął się weekend a wraz z nim dwa dni wolnego. Dla jednych oznacza to spanie do południa i spędzanie wolnego czasu z przyjaciółmi. Inni, jak na przykład ja, wykorzystają ten czas na przyswojenie kolejnych wiadomości z języka polskiego, matematyki lub innych przedmiotów, bo przecież matura zbliża się wielkimi krokami i czuć jej zimny oddech na szyi. Zaś ci, którzy nie mają żadnych konkretnych planów na weekend, mogą skorzystać ze specjalnej oferty Blizzarda.

Dzisiejszego dnia rozpoczęły się otwarte beta testy gry "Diablo III", które będą trwać aż do poniedziałku, 23 kwietnia, do godziny 19. Jest to wyjątkowa okazja dla tych, którzy chcieliby zagrać w najmłodsze dziecko Blizzarda jeszcze przed premierą.

"The Dark Eye Demonicon" to gra hack'n'slash z gatunku RPG. Bazuje ona na systemie The Dark Eye znanym wielu graczom z "Drakensang". Jest to moim zdaniem jeden z lepszych i najbardziej niedocenionych tytułów i żałuję, że jego najnowsza odsłona to MMO na przeglądarkę. Na otarcie łez pojawił się "The Dark Eye Demonicon", który choć będzie nastawiony na akcję, mam nadzieję, że zachowa klimat gry Radon Labs.

Niedawno twórcy "The Dark Eye Demonicon" udostępnili graczom możliwość obejrzenia nowych screenów, na których ich produkcja zapowiada się zaskakująco dobrze. Być może zachowa nawet klimat "Drakensang". A Wy co sądzicie o prezentowanych screenach? Galerię można zobaczyć w tym miejscu.

"Diablo III" niewątpliwie jest grą, na którą wielu graczy z całego świata czeka od lat. Amerykański producent tytułu, firma Blizzard, co chwila zmieniał terminy premiery, ale w końcu jednak zlitował się nad graczami i ujawnił, że 15 maja dane nam będzie wrócić do Sanktuarium. Śmiało więc można stwierdzić, że do premiery gry pozostało już naprawdę niewiele czasu.

W Polsce dodatkowego apetytu na zagranie w "Diablo III" dodały regularnie publikowane filmy prezentujące poszczególne klasy postaci. Niby nic specjalnego, bo przecież każdy na świecie mógł je obejrzeć, ale lektor, który przedstawiał umiejętności bohaterów, dodawał całości jeszcze więcej mrocznego klimatu. Rodzi się więc pytanie, kto będzie podkładał głosu poszczególnym klasom postaci. Jeżeli jesteście zainteresowani poznaniem tej tajemnicy, to zapraszam do dalszej części newsa.

Część developerów ze studia, które stworzyło pamiętnego "Titan Quest" – RPG hack'n'slash, który miał premierę lata świetlne temu, konkretnie w 2006 – założyło Crate Entertainment. Pracują już dwa lata nad "Grim Dawn". Ma to być duchowy spadkobierca "Titan Quest".

Obecnie nad "Grim Dawn" pracuje kilka-kilkanaście osób, a tylko dwie z nich mogą poświęcać cały swój czas bez wynagrodzenia. Dlatego Crate Entertainment zdecydowało się poprosić o pomoc finansową graczy, by mogli zapłacić swoim pracownikom. Pożądana kwota wynosi 280 tysięcy dolarów, a obecnie zebrano koło 110 tysięcy dolarów. Do końca zbiórki zostało jeszcze 29 dni. Tutaj gracze mogą zobaczyć jak prezentuje się "Grim Dawn" na wideo, na razie w wersji alpha. Gra prezentuje się bardzo dobrze, a że "Titan Quest" ma sporo fanów, myślę, że twórcy nie muszą się martwić o to, czy zbiorą odpowiednią sumę.

Za pośrednictwem serwisu Kickstarter, po raz kolejny są zbierane pieniądze na tworzenie gry. Nowa moda? Ciekaw jestem, jak długo się utrzyma.

Szczerze powiedziawszy – to było pewne. W końcu nakładem Cenegi ukazała się także edycja "Dark Souls" na konsolę. Prawdziwą wiadomością jest to, że u nas wersja na PC ukaże się w "wyjątkowym wydaniu". Przyznam, że polski wydawca pozytywnie mnie zaskoczył, kolejna gra w bogatszej edycji! Niestety nic o niej jeszcze nie wiadomo.

Co ponadto? "Dark Souls" nie zostanie zlokalizowane w pełni, gracze dostaną tytuł tylko z polskimi napisami. Szkoda. Premiera została wyznaczona na 24 sierpnia tego roku. Przypomnijmy także, że edycja na PC będzie zawierała dodatkowe niespodzianki jak nowi bossowie. Ciekaw jestem ceny – czy będzie tak samo atrakcyjna jak przy "Alanie Wake'u"? A Wy co sądzicie o lokalizacji "Dark Souls" i "wyjątkowym wydaniu"? Wolelibyście zwykły, ale tańszy? Chcielibyście polski dubbing?

ArenaNet uszczęśliwiła wszystkich, którzy z niepokojem wypatrywali weekendowych beta testów nadchodzącego wielkimi krokami sieciowego Guild Wars 2. Zagrać dane nam będzie już 27 kwietnia – o ile należymy do grona "wybranych".

Tym razem do grona osób, które ujrzą grę w akcji, należą nabywcy Pre-Purchase Guild Wars 2, który rozszedł się niczym świeże bułeczki. Nic jednak straconego, bowiem stosowne klucze trafiły także do szczęśliwców, którzy zdobyli je podczas PAX East 2012.

Dziś wieczorem, najdalej jutro, mamy poznać dokładne szczegóły dotyczące nie tylko sposobu ściągnięcia klienta gry, ale i listy zawartości, jaką dane nam będzie testować w dniach 27 – 29 kwietnia.

Kolejne klucze mają zostać rozdane graczom podczas akcji podobnych do tej w czasie tegorocznego PAX East. Ah, czasem dobrze byłoby mieszkać za oceanem.

Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy oczekują na piąty numer komiksu Dragon Age: The Silent Groove. Przedostatni zeszyt, który przygotował duet Dark Horse Comics – David Gaider, trafił właśnie do sprzedaży. Przyjaciele pojmanego Alistaira rozpoczynają współpracę z niespodziewanym sojusznikiem.

Król Alistair wyruszył na wyprawę, której celem było poznać los, jaki spotkał jego ojca, Króla Marica. Nie wszystko poszło po myśli monarchy, który zostaje pojmany. Porywaczem okazuje się być Claudio Valisti, książę zabójców.

Przyjaciele Alistaira nie zamierzają czekać z założonymi rękami na rozwój wypadków. Chcąc uwolnić towarzysza, Isabela i Varric decydują się na zawiązanie sojuszu z niesławną wiedźmą Yavaną. Cena za takie wsparcie może się jednak okazać zbyt wysoka.

Piąty zeszyt można nabyć za symboliczną kwotę 0,99$, udając się pod ten adres. Dark Horse Comics udostępniło także kilka stron promocyjnych, które można obejrzeć po kliknięciu na okładkę.

Jeśli nie poznaliście do tej pory żadnego z numerów serii, to powstałe zaległości można nadrobić sięgając po pierwszy, darmowy numer.

Zaplanowany na kwiecień najnowszy numer Star Wars Komiks trafił już do sprzedaży. Jest to zarazem ostatni numer pisma, ukazujący się w cyklu miesięcznym. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Egmont będzie wydawać nowy zeszyt co dwa miesiące w wyższej cenie.

Nowy numer jeszcze przed podwyżką nosi nazwę Jedi: Shaak Ti" (Jedi: Shaak Ti). Jak się domyślacie, główną bohaterką historii będzie właśnie Shaak-Ti, czyli torgutańska Mistrzyni Jedi i członkini Rady Jedi, urodzona na planecie Shili. Wśród członków Zakonu uchodziła za rozjemczynię, która dąży do kompromisu bez rozlewu krwi, chociaż wspomniana Jedi brała udział w Wojnach Klonów od samego początku, od bitwy o Geonosis.

Udało się jej jednak przetrwać podstępny "Rozkaz 66", w wyniku którego śmierć poniosło wielu Jedi. Nie wpadła także w ręce Anakina Skywalkera, który już jako Darth Vader zaczął polować na niedobitki Zakonu.

Chociaż okładka wydaje się zupełnie nie pasować do treści komiksu, to Egmont całą sprawę wyjaśnia twierdzeniem, iż w obecnej formie trafi do większego grona odbiorców, a tym samym wyniki sprzedaży będą lepsze.

Jeśli więc Mistrz Vos wystarczająco zachęci was do zakupu, to sięgnięcie po historię przygotowaną przez Johna Ostrandera. Rysunki są dziełem Jana Duursemy, zaś nieszczęsną okładkę przygotował wspomniany przed chwilą Duursema i Brad Anderson. Jak wspomniałem we wstępie, to ostatni numer po starej cenie, wynoszącej 6,99 PLN za 48 stron.