Potwierdziły się doniesienia o tym, jakoby kolejne DLC do gry Mass Effect 3 obejmowało historię istoty o wdzięcznej nazwie Lewiatan. Poznamy ją jeszcze tego lata.

Fani już wcześniej doszukali się dopiero co potwierdzonych informacji, więc trudno mówić o zaskoczeniu. Leviathan rozwieje mgiełkę tajemnicy odnośnie pochodzenia Żniwiarzy. Na wzmiankę o nim nasz komandor natrafi podczas toczącej się wojny z krwiożerczymi maszynami. Podobno Lewiatan zdolny jest zabić Żniwiarza – a niewiele istot w galaktyce może się pochwalić podobnym wyczynem. Posiadanie takiego sojusznika znacząco wspomogłoby zjednoczone w celu odbicia Ziemi siły.

Poza dodatkowym epizodem fabularnym, w nasze ręce trafią dwie nowe pukawki – strzelba AT-12 Raider i karabin szturmowy M-55 Argus. To DLC, w cenie 10 dolarów (800MP), pojawić się ma na PC oraz Xboxie 360 jeszcze tego lata.

Pamiętacie może bardzo nieprzyjemną sprawę związaną z dodatkiem do "Skyrim" – "Dawnguard"? Jeśli nie, to zapraszam tutaj.

Bethesda chyba postanowiła naprawić swój błąd, bo wczoraj wieczorem podczas QuakeConu niespodziewanie oznajmiła, że DLC "Dawnguard" jest już dostępne i można go pobrać za pomocą platformy Steam. Niestety nie dla Polaków.

Gracze w Polsce martwili się, czy zostanie u nas wydany "Darksiders 2". Dotychczas gry THQ były wydawane przez CD Projekt, ale współpraca między nimi się pogorszyła.

Na szczęście znalazł się nowy dystrybutor gier THQ w Polsce (oraz Słowacji i Czechach) – Cenega. Pierwszą produkcją wydaną przez tego dystrybutora jest "Darksiders 2". Zostanie on zlokalizowany kinowo na wszystkich platformach docelowych i ukaże się 21 sierpnia, czyli tydzień po światowej premierze.

Gracze PC będą mogli zakupić limitowaną edycję gry zawierającą rozszerzenie "Argul's Tombs" za 119,99 zł. Dodatek będzie dostępny 30 dni po premierze. Na konsolę (PS3 i Xbox 360) za 229,99 zł dostaniemy zwykłą edycję "Darksiders 2", a za 239,99 zł limitowaną z dodatkiem.

Sporo czasu minęło od Letniej Konferencji CD Projektu, na której to zapowiedziana została nowa gra tworzona przez twórców "Wiedźmina". Od tego momentu my, internauci, nie byliśmy raczeni nowymi informacjami odnośnie gry. Aż do dzisiaj, bo REDzi postanowili zdradzić niewielki rąbek tajemnicy odnośnie "Cyberpunku".

Na stronie studia CD Projekt RED pojawiły się ostatnio odpowiedzi na pytania zadawane przez fanów odnośnie nowej produkcji. Zapytany o inspirację Marcin Momot odpowiedział, że są nią powieści Williama Gibsona, film "Łowca Androidów" oraz anime "Ghost in the Shell". Również pierwsza część "Deus Ex" jest źródłem inspiracji dla REDów.

Marcin Momot zapytany został również o klasy i to, jaki wpływ będą miały na dalszą rozgrywkę. Odpowiedział, że to, jak rozwinięta zostanie postać, będzie miało wpływ na sposób przechodzenia plansz oraz na samą fabułę.

Tomasz Gop, producent "Wiedźmina 2: Zabójcy królów" wreszcie wyjawił tytuł nowego RPG-a tworzonego we współpracy z polskim studiem City Interactive oraz niemieckim Deck13. Jest to "Lord of the Fallen".

Nowa produkcja Tomasza Gopa ma rozgrywać się w średniowiecznym świecie fantasy rządzonym przez upadłego boga. W "Lord of the Fallen" będziemy musieli pokonać jego armię, w której w skład wchodzą pomioty, lordowie i generałowie. Gra ma być bardzo trudna, gdyż inspiracją dla niej był równie wymagający "Dark Souls". Wszelkie wyzwania będą przynosiły hardkorowemu graczowi RPG dużo satysfakcji i nagród. Pojawią się też wybory moralne, drzewko rozwoju postaci, zawirowania fabularne, a wszystko to na tle konfliktu, jaki prowadzą ze sobą ludzie i demony. Prawda, że brzmi bardzo interesująco?

Po raz kolejny (po "Borderlands 2") twórcy udowadniają, że jednak dobrze jest posiadać stany gry z pierwszej części tytułu, aby zaimportować je w drugim.

Moda na obdarowywanie weteranów bonusami trwa. Kolejną produkcją, gdzie dostaniemy nagrody za zaimportowanie "sejwów" jest "Darksiders 2". Osoby, które grały Wojną dostaną legendarną zbroję Pauldron of the Horseman na piątym poziomie rozwoju, zwiększającą statystyki i obrażenia krytyczne, a ci gracze, którzy przeszli całą grę – legendarną kosę Chaos Fang na pierwszym poziomie rozwoju, zwiększającą obrażenia krytyczne i standardowe.

Czy Śmierć dorówna Wojnie? Przekonamy się o tym już niedługo, bo światowa premiera "Darksiders 2" wypada 14 sierpnia, w Polsce gra ukaże się tydzień później.

Stało się – galaktyka stoi otworem przed graczami. Za darmo!

"Star Wars: The Old Republic" miał być grą, która pokona bardzo długo trzymającego przy sobie miliony graczy "World of Warcfraft". Niestety najwyraźniej nie wyszło, bo jesienią każdy będzie mógł przejść MMO od BioWare za darmo, gdyż przechodzi ono na model F2P.

Bez żadnych opłat gracz będzie mógł przejść linie fabularne wszystkich ośmiu postaci i dojść nimi do 50 poziomu. Obecnie możliwe jest dojście bohaterem jedynie do 15. Trzeba jednak liczyć się z pewnymi ograniczeniami. Niedostępna będzie zawartość dla wysokopoziomowych postaci i zaawansowane funkcje. Będzie można je odblokować za monety kartelu, które prawdopodobnie będzie trzeba nabyć za prawdziwe pieniądze. Nadal jednak można być abonentem – wtedy wszystkie rzeczy są dostępne i można liczyć na wyjątkowe przedmioty oraz określoną liczbę monet kartelu.

Dobra wiadomość dla wszystkich fanów polskich głosów z oryginalnego Baldur's Gate. Odświeżona wersja, czyli Baldur's Gate: Enhanced Edition, doczeka się polskiej wersji językowej. Raz jeszcze w ojczystej mowie usłyszymy, co musimy zrobić, aby wyruszyć w dalszą podróż.

Beamdog, po serii zaskakujących niespodzianek w negatywnym tego słowa znaczeniu, jak cena nowej wersji oraz rzekoma bogata dodatkowa zawartość, w końcu zyskuje cenne punkciki u polskich fanów gry. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na łamach polskiej sekcji forum gry, Beamdog posiada prawa do wykorzystania polskiej wersji językowej ongiś stworzonej przez CD Projekt. Oznacza to powrót starych i doskonale znanych głosów, których dziś już na żywo nigdzie nie usłyszymy.

Co z dodatkową zawartością? Prace nad ich polonizacją są rzekomo na mocno zaawansowanym poziomie, co pozwala snuć przypuszczenia, iż wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Nawet jeśli Beamdog nie wyrobi się ze wszystkim na dzień premiery, to wydawca obiecuje późniejszego darmowego patcha dla wszystkich nabywców gry.

Niewątpliwie informacja ta pozwala rozwiać wątpliwości niektórych graczy co do zasadności wysupłania 19,90$ na EE, a gdy dodać do tego fakt, że gra ma zajmować jedynie 1GB na dysku oraz wciąż trwające negocjacje co do wydania pudełkowego okazuje się, że być może odświeżanie kultowych gier wciąż się jeszcze opłaca.

Fani cały czas mnie zadziwiają i udowadniają, że mają ciekawe pomysły i są niezwykle kreatywni. Tym razem odtworzyli walkę Spartan z filmu 300 w "Skyrimie" za pomocą edytora gry i konsoli poleceń. Muszę przyznać, że efekt jest powalający.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Autor dobrze zaprezentował bitwę Spartan, na dodatek odtworzył ją chyba w stu procentach z filmu, lecz mimo to przeróbka jest raczej do obejrzenia na raz. Ale fanom "300" na pewno się spodoba.

A teraz informacja o rozszerzeniu do "Skyrim" – "Dawnguard". Przeprosin za niedoinformowanie graczy może nie ma, ale Peter Hines, szef marketingu Bethesdy powiedział, że wkrótce pojawią się informacje o wydaniu dodatku na PC i PS3. Czy ktoś nadal jest nim zainteresowany?

W sieci można już oglądać oficjalny zwiastun serialu internetowego opartego na tworzonej właśnie grze Hawken. Serial, o tym samym tytule, ma się pojawić w 2013 roku.

Akcja gry, a więc i serialu, rozgrywa się na planecie Illai, zamieszkanej zarówno przez ludzi, jak i potwory. W zamierzeniu twórców ma ona mocno przypominać Ziemię, więc nic dziwnego, że w oficjalnej zapowiedzi serialu internetowego możemy zobaczyć walczących w robotach ludzi.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Chociaż gra zadebiutuje w grudniu tego roku, to na serial będziemy musieli poczekać troszkę dłużej. Całość wyreżyseruje Jeremiah O'Flaherty, którą doskonale powinni pamiętać fani Gears of War. W obsadzie znaleźli się tacy aktorzy jak Edi Gathegi, Gonzalo Menendez, Dameon Clark czy Hannah Hall.

Trzeba przyznać, że jak na serial internetowy, a więc co do zasady nie nastawiony na zyski, zwiastun prezentuje się całkiem nieźle.