Dragon Age: Inkwizycja - Szczęki Hakkona

Jeżeli spokojnie czekacie na inkwizytorską wyprawę do Kotliny Mroźnego Grzbietu, a tak się złożyło, że jesteście posiadaczami platformy PlayStation 4, PlayStation 3 lub Xbox 360, to cóż... musicie uzbroić się w dodatkowe dawki cierpliwości. Pierwsze fabularne DLC do "Dragon Age: Inkwizycja" zagości na wspomnianych konsolach dopiero w maju i wygląda na to, iż studio BioWare jest w tej kwestii nieprzejednane. Trudno.

dragon age, inkwizycja, szczęki hakkona

Złośliwi napisaliby w tym momencie, że niektórzy pasjonaci dostali trochę "ekstra" czasu do przemyśleń, ponieważ poziom rozszerzenia jest dyskusyjny, ujmując to najdelikatniej jak tylko można. Game Exe spełniło swój obowiązek, sprawdziło nacisk "Szczęk Hakkona" i niestety nie było pod wielkim wrażeniem. Jednak specjalizujemy się w komputerowych grach fabularnych, nie w doradztwie finansowym, więc decyzja, co zrobicie ze swoimi oszczędnościami, jak zawsze należy do Was.

Inne

Mamy pierwsze opatentowane pole siłowe!

Dodała: , · Komentarzy: 6

To już nie pierwsza idea z filmów science-fiction, która na naszych oczach prześlizguje się do rzeczywistości. Napisanie o nich wszystkich wymagałoby pewnie oddzielnego artykułu, niemniej ta jest na tyle ciekawa, że aż żal się nią nie podzielić! Pamiętacie pola chroniące gunganów w starciu z droidami w "Mrocznym Widmie"? Firma Boeing opatentowała właśnie bardzo podobną technologię.

pole siłowe, star wars

Producent samolotów zainwestował tym razem w system ochrony, który miał pomóc w ograniczeniu ryzyka ich zniszczenia. Tak powstał "system tłumienia fali uderzeniowej za pomocą łuku fali elektromagnetycznej", który będzie chronić nie tylko obiekty stacjonarne, ale także mobilne, jak chociażby czołgi czy okręty.

Planescape: Torment

Heh... Nie. To nie kolejny wybryk chorej i wspomaganej mocnymi napojami wyskokowymi wyobraźni, lecz jak najbardziej prawdziwy projekt, który miał szansę na realizację.

torment

Choć został on ostatecznie anulowany, a samego Colina McComba w późniejszym okresie przesunięto do prac nad "Planescape: Torment" na stanowisku vice-lidera, to serwis Eurogamer po latach nie dał za wygraną i postanowił pociągnąć za język twórcę, dowiadując się kilku smakowitych faktów na temat "Planescape PSX". Zainteresowani?

Mass Effect 3: Omega

W końcu trafimy na Omegę! No dobra, spodziewałem się tego już po jednej rozmowie z Arią na Cytadeli, gdy Asari narzekała na to, że podły Cerberus wygnał ją z jej domeny. Czemu jej od razu nie sprzątnęli? Jak dała się wygryźć? Tego dowiemy się z kolejnego DLC do „Mass Effect 3”, które, zgodnie ze swoją nazwą, pozwoli nam się wyprawić do królestwa pani T'Loak.

mass effect 3, omega, dlc

Oczywiście sposobność taka będzie nas kosztować... i to sporo. Prawie 50 PLN to niemało przy szybko spadającej cenie „podstawki”, zaś na przecenę DLC nie mamy co liczyć. Ot, „słuszna” polityka EA zakładająca, że jak spodoba się gra, to i tak nabędziesz dodatki. Dość marudzenia, bowiem do ściągnięcia mamy pokaźną ilość danych.

Czytaj dalej...

Lords of the Fallen

"Lords of the Fallen" okazał się ciekawą konkurencją dla tytułów ze stajni From Software, a więc kultowej serii "Souls", lecz nie oszukujmy się – świata nie podbił. Choć opinie krytyków oraz graczy uderzały zazwyczaj w pozytywne tony (recenzje w granicach 70% według serwisu Metacritic), to sprzedaż okazała się w najlepszym razie umiarkowana. 900 tys. zakupionych kopii na trzech wiodących platformach może i jest w jakimś stopniu satysfakcjonująca, ale wielkiego wrażenia niestety nie robi. Nikogo więc nie zaskoczy fakt, że CI Games zaczyna robić wiosenne porządki.

lords of the fallen

Firma rozwiązała umowę z Deck13 Interactive, której przedmiotem był właśnie "Lords of the Fallen". Główną przyczyną takich kroków jest "nienależyte jej wykonanie", cokolwiek kryje się za tym enigmatycznym sformułowaniem. Przypomnijmy, że gra powstała w oparciu o niemieckie studio. Jak ocenia zarząd spółki, koniec współpracy nie powinien wpłynąć negatywnie na wyniki finansowe w roku 2015 i w kolejnych latach.

Cóż, kolejny raz potwierdza się stara utarta zasada, że w tej branży często poziom gry nie ma znaczenia, to pieniądze rozdają karty.

Dragon Age: Inkwizycja

Co z tym Czarnym Emporium?

Dodał: , · Komentarzy: 0

Łatek do "Dragon Age: Inkwizycja" już trochę było, pierwsze DLC za nami, a słuch o Czarnym Emporium zaginął... Wszystko zaczęło się od patcha numer 5, kiedy to nowa zawartość została ogłoszona i rozpoczęły się jej testy. Wszyscy spodziewali się, że w niedługim czasie otrzymamy ją do dyspozycji, a tu nic. W końcu jednak ujawniona została przybliżona data premiery dodatku.

black emporium

Jak informuje Mark Darrah, producent wykonawczy "DA: Inkwizycja", zawartość zostanie udostępniona na początku maja i będzie całkowicie darmowa. Podobnie jak w "Dragon Age II", miejsce to zaoferuje nam sklep z dodatkowym ekwipunkiem oraz lustro transformacji, które pozwoli na zamianę wyglądu i głosu Inkwizytora.

Dragon Age: Inkwizycja - Szczęki Hakkona

Czy tylko ja znalazłem się teraz w takim momencie życia, że kompletnie nie wiem, w co powinienem zagrać? Jedną z opcji jest oczywiście dalsza część przygód Inkwizytora w DLC do "Dragon Age: Inkwizycja" pt. "Szczęki Hakkona". Ale wiadomo jak to jest z dodatkową zawartością – grania pewnie niewiele, a zapłacić trzeba. Czy było tak i w tym wypadku? Sprawdźcie co na ten temat sądzi nasz redaktor naczelny – Tokar.

szczęki hakkona

Z najnowszym DLC do "Inkwizycji" jest trochę tak, jak z zamawianiem anonimowej marki piwa w ulubionej spelunie. Mając w pamięci znakomite rekomendacje barmana i miło spędzone wieczory przy delektowaniu się chmielową rozkoszą, dajesz porwać się chwili, płacąc podwójną cenę za jakiś browarek z dalekiego wygwizdowa, mimo że gdzieś z tyłu głowy pojawia się myśl, iż za tę samą kwotę skoczyłbyś do monopolowego i kupił czteropak czegoś sprawdzonego. Co tam, a nuż hazard się opłaci? Intrygujący opis na etykiecie (poezja XXI wieku w najlepszej postaci), wyczepista nazwa oraz enigmatyczność unosząca się nad trunkiem robi swoje. Trzeba poszerzać horyzonty oraz próbować nowych rzeczy, więc nie rozpaczasz.

Czytaj dalej...

Sword Coast Legends

Skoro mamy do czynienia z grą spod znaku "Dungeons & Dragons", to nie mogło obejść się bez legendarnej rywalizacji, gdzie bezlitosne zagrywki i chamskie triki są na porządku dziennym, a chwila dekoncentracji może skończyć się tragicznie. Mówimy tu o epickich pojedynkach stulecia, gdzie Gracze stają w szranki z Mistrzem Gry. "Sword Coast Legends" przypomni Wam, że nie znacie swojego kumpla od kufla tak dobrze jak myśleliście oraz te piękne uczucie, gdy wcielacie się w żywe bóstwo.

sword coast legends

Tryb "Mistrz Podziemi" to kolejny fragment rozgrywki, który postanowili zaprezentować nam twórcy. Czterech graczy steruje bohaterami, natomiast piąty nadzoruje ich przygodę jako Mistrz Gry i dysponuje naprawdę nieprzeciętnym arsenałem. Mordercze pułapki, zasadzki, hordy potworów, tajemne przejścia – to wszystko w czasie rzeczywistym. Gotowi na podróż do Podmroku i niespodzianki czyhające w twierdzy Duergarów?

Pillars of Eternity

Choć zdecydowania większość naszej ukochanej społeczności już zabawia w Eorze lub jest ku najlepszej drodze, aby zmierzyć się z intrygami tego interesującego świata, to chłopcy z Obsidian Entertainment nie lubią zostawiać niczego przypadkowi. Zwiastun premierowy nie daje żadnych wątpliwości, gdzie obecnie znajduje się nowy dom pasjonatów gatunku.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Swoją drogą, ciekawa sprawa – wczoraj premierę miał doskonały "Bloodborne" i wielu typowało ten tytuł na grę roku, a tutaj klops, bo "Pillars of Eternity" wcale nie pozostaje dłużne, a także ma argumenty ku temu, żeby zgarnąć wspomnianą koronę dla siebie. Całe szczęście! W przeciwieństwie do mocno przeciętnego "Wasteland 2", potwierdza, że Kickstarter okazał się zbawienny dla cRPG i stał się katalizatorem marzeń graczy, którzy kochają klasykę całym sercem.

Tak, czuję w kościach, że 2015 będzie dobrym rocznikiem dla komputerowych gier fabularnych.

Wczytywanie...