Dungeon Siege III

Wygląda na to, że kanał „GameExe View” ponownie przeżywa złote chwile, a aktualizacja goni aktualizację. Nasza dziarska ekipa filmowa wzięła się do pracy z istnym przytupem, tym samym udowadniając, że plotki o jej śmierci były mocno przesadzone.

Co tym razem przygotował niestrudzony zespół Lionel-Lily-Medivh? Małą wycieczkę po królestwie Ehb i przybliżenie najznamienitszych postaci legendarnego „Dziesiątego Legionu”. Gorąco polecam.

Tłusty Czwartek

Tłusty Czwartek #87 – Uciekinier

Dodał: , · Komentarzy: 0

"Drodzy fani, wielbiciele i zwyczajni, przeciętni czytelnicy GameExe. Ktoś wpadł na mój trop... Wiedzą (albo przynajmniej podejrzewają), że spalona mikrofalówka to moja sprawa. Chodzą słuchy, że przebrała się moja miarka... Jak dla mnie to raczej przepalił bezpiecznik, ale mniejsza. W każdym razie, muszę uciekać i wysyłam do Was tą wiadomość przez jednego z moich włochatych agentów. Przed ucieczką udało mi się jednak zorganizować dostawę nowego towaru. Po szczegóły udajcie się do jednego z podanych: Wiktula, Medivha, Strażnika, albo 'tego strasznego' (no wiecie, tego drowa)."

Tlusty czwartek
Gra o tron

„Gra o tron” opanowała GameExe View!

Dodał: , · Komentarzy: 0

To było do przewidzenia. „Gra o tron” najpierw opanowała księgarnie, a następnie szklane odbiorniki. Co ciekawe, najznamienitsze rody Westeros mają również zakusy podbić branżę elektronicznej rozrywki, o czym pisałem kilkakrotnie. Zanim to jednak nastąpi, za sprawą Strażnika i Lily, wojny możnowładców wkroczyły nasz kanał GameExe View.

Dzisiaj pięć filmików, wprowadzających nas w specyficzny klimat sagi George'a R. R. Martina, ale możecie być pewni, że to nie koniec działań wokół tego tematu. Nie może być inaczej skoro sam lord Tywin przyklasnął temu pomysłowi.

Game Exe

Podsumowanie ankiety

Dodał: , · Komentarzy: 9

Święta, święta i po świętach. Tyle było ambitnych planów, jak kreatywnie wykorzystać ten wolny czas, a skończyło się na tym, co zawsze – radosnym leniuchowaniu. Jednakowoż oszczędzę Wam tym razem frywolnych rozważań nad kwestią inteligentnej eksploatacji urlopu i przejdę od razu do rzeczy, bo sprawa ciągnie się niczym smród za wojskiem, a jej końca nie widać. Przyszła pora na ostateczne podsumowanie starej ankiety i przywitanie nowej ze wszystkimi należnymi honorami.

smutna prawda o crpg

Ostatnio zapytaliśmy o bardzo drażliwe zagadnienie, które wypłynęło w przypadku premiery „Dragon Age II” – nowoczesne cRPG a odczucia pasjonatów gatunku. Jakie są największe mankamenty najświeższych premier?

Tłusty Czwartek

Chciałabym dzisiaj wszystkich ostrzec. Przed czym? Przed roztargnieniem i, u niektórych, wrodzonym talentem do zbyt głębokiego zagłębiania się w swoje myśli. Właśnie to doprowadziło dzisiaj do tego, że moja mikrofalówka stanęła w płomieniach. Jak? Ano tak, że szykując na śniadanie owe płatki z polewą jogurtową, o których Wam wspominałam ostatnim razem, zapomniałam zalać mlekiem przed włożeniem do mikrofalówki. Następnie opuściłam kuchnię i poszłam pobawić się z kolejnym potencjalnie-pożaro-tworzącym obiektem – żelazkiem. Dziwne, że szybciej wyczarowałam ogień z mikrofalówki niż z żelazka (zawsze myślałam, że do nieprzeciętnego używania tego drugiego mam talent). Tym razem udało mi się nie zostawić dodatkowych wzorków na koszuli i, pewnie ktoś z Was mi nie uwierzy, ale nie zapomniałam odłączyć żelazka z gniazdka, gdy w panice biegłam do kuchni skąd zaczął dochodzić dym. Oczywiście, zmysłu węchu jestem kompletnie pozbawiona, bo poczułam smród palonego plastiku dopiero, gdy w kuchni było zupełnie czarno od dymu. Są pewne rzeczy, do których niektórzy z nas nie mają talentu i powinni się od nich trzymać z daleka. W moim przypadku są to niestety rzeczy raczej codziennego użytku, a jakoś nikt z otoczenia (choć staram się im wmówić, że to dla ich własnego bezpieczeństwa) nie chce dobrowolnie wykonywać za mnie tych czynności. Ech, mówię Wam...

Tlusty czwartek
Game Exe
cdpr, konferencja, wiosna 2011

Już po raz kolejny nasi redaktorzy odwiedzili konferencje organizowane cyklicznie przez CD Projekt. Co tym razem działo się podczas eventu? Czy zostały ujawnione jakieś tajemnice dotyczące Wiedźmina 2? Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do czytania relacji sporządzonej przez Danego.

Wiosenna Konferencja CD Projektu minęła jak z bicza strzelił. Odbyła się ponownie w Fabryce Trzciny na Warszawskiej Pradze. Miejsce nie zmieniło się zbytnio od ostatniego razu. Stylizowane na podziemia, choć wszystko znajduje się na lub nad ziemią, robi miłe wrażenie, pasujące klimatem do tematyki wydarzenia. Nie można także zapomnieć o porządnej wiedźmińskiej muzyce, odtwarzanej donośnie w całym budynku. Różnica była jedynie taka, że pokaz gry "Wiedźmin 2: Zabójcy Królów" odbył się w innej niż ostatnio sali, znajdującej się na piętrze. Pomieszczenie było dużo lepsze, zwłaszcza dzięki swym rozmiarom i nastrojowi, który wprowadzało – podziemna, wyłożona kamienną kostką piwnica.

Przejdę od razu do części poświęconej grze "Wiedźmin 2", gdyż to właśnie ona była najważniejszą częścią tegoż spotkania. Na początku kilka rzeczy o niej powiedział Tomasz Gop, Senior producent CD Projekt RED. Jego głównym celem było wyjaśnienie niepewności trapiących niektórych graczy. A chodzi między innymi o to, czy "Wiedźmin 2" będzie grą robioną czysto na PC, czy jednak przystosowaną także do konsol. Tutaj zostaliśmy zapewnieni, że CD Projekt RED uważa tworzenie gier na PC-ty za najważniejsze i "Wiedźmin 2" będzie ukierunkowany wyłącznie na nie. Kolejną istotną kwestią były zabezpieczenia gry. Chodzi tu o SecuROM obecny przy instalacji. Pan Tomasz pospieszył z wyjaśnieniami, że nie musimy się obawiać utrudnień życia graczom. SecuROM został wprowadzony tylko po to, by gra nie mogła wyciec do internetu przed jej premierą i pod tym kątem był pisany. Jest to wg niego sprawiedliwe dla graczy, którzy grę kupili legalnie, z czym się w pełni zgadzam.

Czytaj dalej...

Game Exe
taern

Miło mi poinformować, że GameExe nawiązało współpracę z innowacyjną, polską grą przeglądarkową "Taern".

Twórcom szczególnie zależało na tym, aby gra była dynamiczna, zawierała rozbudowaną fabułę oraz system walki, który premiuje graczy z większym talentem taktycznym. W odróżnieniu od panującej na rynku mody na klony znanych gier, Whitemoon poszedł własną drogą, tworząc produkt innowacyjny. Stale rosnąca liczba grających pokazuje, że ta droga okazuje się być słuszna.

Twórcy "Dumy Taernu" starają się, aby gra była pełnokrwistym cRPG, z mrocznym klimatem odwołującym się do fantasy a'la Sapkowski. Rzut izometryczny, sposób poruszania się postaci i dialogowania z NPCami nawiązują do klasycznych "erpegowych" tytułów, takich jak Fallout czy Baldur's Gate. Dodatkowym smaczkiem jest intro, które wprowadza do świata gry.

Celem twórców było stworzenie takiej gry przeglądarkowej, w którą grałoby się tak, jak w wyżej wspomniane cRPGowe klasyki. "Duma Taernu" – bezpłatne MMO, oferuje również możliwość gry płatnej. Gracz, który nie skorzysta z tej opcji, nie jest w żaden sposób ograniczany. Może osiągnąć w grze to samo, co gracz płacący, zabierze mu to tylko nieco więcej czasu.

taerntaern

Opcje płatne podnoszą komfort gry, nie są jednak niezbędne do zabawy i nie mają dużego wpływu na balans. Prace nad rozwojem tytułu trwają cały czas. Twórcy rozwijają oraz wprowadzają nowe rozwiązania: gildie, turnieje, profile na serwisach społecznościowych, cały czas powiększając świat gry. Do użytku graczy oddają 74 lokacje, 130 różnych rodzajów monstrów i około 100 bohaterów niezależnych.

"Gra ma być taka, w jaką sami chcielibyśmy grać" precyzuje założenia Krzysztof Danilewicz, programista oraz inicjator całego projektu.

Zapraszamy do grania!

Tłusty Czwartek

Tłusty Czwartek #85 – Jogurty

Dodał: , · Komentarzy: 6

Jestem uzależniona od mleka. Przyznaję się otwarcie i wszędzie, że jestem. Wiem, że ludzi z problemami mojego typu jest więcej, więc postanowiłam podzielić się z Wami kolejną odkrytą przeze mnie rewelacją: jogurtowymi płatkami śniadaniowymi.

Tak, dokładnie. Płatki śniadaniowe pokryte jogurtową polewą. Bo widzicie, u mnie to jest tak, że rano staram się zjeść zawsze śniadanie ("staram" tłumacząc na "nie opuszczę tego budynku dopóki czegoś nie pożrę"). No więc, kierując się wszystkimi reklamami w telewizji, radiu oraz internecie i najnowszymi wynikami badań, staram się zjeść rano na owe śniadanie coś zdrowego. No wiecie, żeby dłużej żyć i takie tam badziewia. Spośród zapasów pożywienia ulokowanych w kuchni dużego wyboru "zdrowych produktów" nie ma, więc wybór zawsze pada na mleko albo coś zawierającego mleko – taki jogurt na przykład.

Swoją drogą, że moja obsesja z mlekiem zrodziła się z czystego lenistwa – taki jogurt czy płatki śniadaniowe żadnego procesu przygotowawczego przed spożyciem nie potrzebują, co daje mi dodatkowe 10 do 15 minut bezmyślnego gapienia się w okno i usiłowania zestrzelenia słońca wzrokiem. Poza tym, wielkość i skomplikowany układ dzisiejszych supermarketów przeraża mnie na tyle, że trzymam się z daleka od ich nieodkrytych czeluści i znajdując się w jednym z nich zawsze kieruję się do jednej jedynej sekcji – szczęście moje, że płatki śniadaniowe trzymają blisko mleka. I tak czasami rzucam za siebie okruchy chleba, żeby wiedzieć jak się z tego labiryntu potem wydostać.

Tlusty czwartek
Tłusty Czwartek

Witam szanowne państwo w kolejnym wydaniu moich życiowych mądrości. Jak zwykle, będzie to kompletny zbiór bzdur, które kompletnie w niczym Wam życiowo nie pomogą. No, może jedynie pomogą Wam docenić swój aktualny, podejrzewam, że jeszcze zdrowy, stan psychiczny i porównać go z moim totalnie spaczonym i przesiąkniętym psychotropami. Tak mili państwo, w redakcji nie da się inaczej przetrwać, a leki bez recepty pomagają tylko w lżejszych przypadkach.

Dzisiaj porozmawiamy sobie o filmach Disneya. Tak, o filmach Disneya. Chciałabym otóż wszystkim oświadczyć, i mam nadzieję, że jakiś przedstawiciel Disneya to przeczyta, że ich produkcje filmowe zrujnowały mi życie. No, może nie zrujnowały tak do końca, ale przynajmniej poszerzyły listę moich, już i tak niezwykle rozwiniętych, fobii. Weźmy na przykład taką Calineczkę. Zawsze bałam się tego filmu. Pytacie czemu? Pomyślcie sobie tylko... Przecież ten film nie przedstawia historii miniaturowego człowieczka, ale ma w zamiarze zwrócenia waszej uwagi na to jak maleńcy i tak właściwie nic nie znaczący jesteście w tej wielkiej galaktyce (gram za dużo w Mass Effect ostatnio)!

Tlusty czwartek
Wczytywanie...