Mówi się, że czasem zmiana miejsc dobrze robi, że pomaga się wyciszyć. Razem z otoczeniem zmieniamy też kulturę, pewne zwyczaje, do których można było przywyknąć. Są jednak rzeczy, które są niezmiennie stałe. Jedną z nich jest głupota, bo ciężko czasem sobie wyobrazić, co musi się stać, aby człowiek w końcu zrozumiał, jak narozrabiał i w jakim znalazł się niebezpieczeństwie razem z ukochanymi. Chyba że scenarzyści chcą, abyś jak najdłużej palił głupa – wtedy jesteś usprawiedliwiony.
W sieci ukazał się nowy zwiastun filmu "Warcraft: Początek". Trzeba przyznać, że twórcy rozpieszczają oczekujących widzów, bo to już kolejny materiał dotyczący tej produkcji. Zaraz zaraz... co to za dubstep w podkładzie?
I niestety nie mówię o świetnych "Awatar: Legenda Aanga" i "Legendzie Korry" tylko o tym niebieskim od Jamesa Camerona. Podczas CinemaCon w Las Vegas zapowiedział, że film o Pandorze przekształci się w naprawdę ogromny cykl, który wyłamie się z ograniczeń narzuconych X muzie.
Do seansu "Królewny Śnieżki i Łowcy" przekonał mnie doskonały trailer. Połączenie kawałka zespołu Florence + The Machine, pt. "Breath of Life", z pięknie ukazanymi fragmentami filmu było strzałem w dziesiątkę pod względem marketingu. Specjaliści od promocji doskonale wykonali swoją robotę. Problem w tym, że po obejrzeniu produkcji poczułem się zwyczajnie oszukany. Nie dość, że była ona źle zagrana, nudna i zupełnie bez polotu, to jeszcze wspomniany utwór pojawił się dopiero na napisach końcowych. Dość powiedzieć, że byłem po prostu zawiedziony. Po czterech latach do sieci trafiły informacje o kręceniu kontynuacji. Szczerze mówiąc, nie za bardzo wyobrażałem sobie, co też twórcy chcieli kontynuować, bowiem wątki "Królewny Śnieżki i Łowcy" zostały raczej zamknięte, więc nie zaprzątałem sobie głowy tymi rewelacjami. Stało się jednak tak, że do kina znów przyciągnęła mnie magia zwiastuna – mimo pewnych widocznych nieścisłości, ukazane tam sceny smacznie prezentowały się wizualnie, a i skład obsady również zachęcał. Jak więc koniec końców wygląda "Łowca i Królowa Lodu"?
Co rusz jesteśmy zasypywani kolejnymi materiałami z kolejnych filmów Marvela, stąd miłą odmianą okazuje się zwiastun nadchodzącej rosyjskiej produkcji z superbohaterami. Oto przed wami "Zashchitniki".
Okazuje się, że Rosjanie nie gęsi i także mają swoich superbohaterów. Fabuła ich najnowszej produkcji wygląda jednak zupełnie tak samo jak filmów, które oglądamy za wielką wodą. Tym razem przenosimy się do czasów zimnej wojny. Czerwone imperium jest w niebezpieczeństwie, stąd powstaje tajna grupa Patriot, w skład której wchodzą osobnicy o niezwykłych zdolnościach, których zwerbowano z całego obszaru republik radzieckich.
Pamiętacie jeszcze "Smoka" i "Twardovsky'ego"? Tomasz Bagiński obiecuje, że nakręci jeszcze 3 nowe wersje "Legend Polskich". Akcja Legendy Polskie powstała dzięki Allegro, będącym ich producentem, już odnotowała spore sukcesy – oba filmy mają blisko 2.5 miliona odsłon, a wydany przy tej okazji zbiór opowiadań ściągnięta ponad 20 tysięcy razy!
Teraz Bagiński ma się wziąć za "Twardowsky'ego 2.0", którego będziemy mogli wypatrywać już we wrześniu tego roku. Zaś w listopadzie poznamy nową historię "Bazyliszka", a w grudniu "Jagi". Platige Image o swoich planach, razem ze współpracującymi przy projekcie autorami polskiej fantastyki, opowiadało na spotkaniu podczas tegorocznego Pyrkonu.
Nie da się ukryć, że superbohaterskie kino przeżywa swoje najlepsze lata. Kolejne części przygód bohaterów ze stajni Marvela odniosły na tyle duży sukces, iż tylko kwestią czasu pozostawało dołączenie do nich postaci znanych z uniwersum DC, którym szlak przetarły wielokrotnie ekranizowane dzieje znanego nie tylko w Gotham nietoperza.
- 136 stron
- « Pierwsza
- ←
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- →
- Ostatnia »