Informacja prasowa

Z przyjemnością informujemy, że firma Q-workshop, znany polski producent zdobionychkości do gier, wystartowała z projektem w crodwfundingowym serwisie Kickstarter. Celem projektu, współtworzonego z firmą Paizo, jest stworzenie metalowych kości do gry Pathfinder. Kości stanowią przełom technologiczny dla firmy Q-workshop, z uwagi na niesłychany poziom detalu, żłobienia na krawędziach kości oraz wykonanie w metalu.

W ciągu dwóch tygodni trwania projektu Q-workshop zdołał zebrać już ponad 150 tysięcy dolarów od 1500 osób, trzykrotnie przekraczając założony cel. Tym samym kampania polskiej firmy znalazła się w elitarnym gronie projektów, które przekroczyły 100 tys. dolarów – jest to mniej niż 3% pomyślnie ufundowanych projektów.

Mimo prób poszukiwaczom przygód nie udało się zapobiec powrotowi Hakotepa I. Dzięki wyzwolonej mocy nad Osirionem wznosi się teraz ogromna piramida, której złowieszczy cień padł na miasto Wati. Możliwe, że sposób, by grobowiec ponownie spoczł na ziemi, ukryty jest w Niewolniczych Okopach, obszernych tunelach ciągnących się przez pustynne tereny, tworząc specyficzny, geometryczny kształt. Według niektórych uczonych w głębi tej konstrukcji znajduje się panel stworzony z czystego bursztynu okraszonego hieroglifami. Co więcej, rzekome znaki oznaczają liczby powoli zbliżające sie do 0.

Nikt nie ma pojęcia kiedy mniej więcej nastąpił Deszcz Gwiazd, który nawiedził Numerię. Wszyscy są jednak pewni, że wydarzenie to miało niezwykle duży wpływ na dzisiejszy wygląd tego dzikiego obszaru. Wiele tysiącleci temu, prawdopodobnie w Erze Mroku, ku planecie zmierzała ogromna kosmiczna masa, rozszczepiając się w atmosferze Golarion na tysiące mniejszych i większych meteorytów, zalewając Numerię deszczem ognia.

Pozostałości po tym gwiezdnym widowisku wciąż istnieją na terenie tego dzikiego terenu zaludnionego przez barbarzyńców. Większość z tych metalicznych kamieni emituje kosmicznym promieniowaniem powodują mutacje pobliskiej flory i fauny, a także pojawienie się wcześniej nieznanych groteskowych konstruktów, które stanowią ciekawy obiekt badań dla uczonych oraz śmiertelne zagrożenie dla autochtonów. Nie jest to miejsce do spokojnej egzystencji – kwaśne deszcze, promieniowanie, a nawet obszary pozbawione grawitacji to dopiero kilka z całej listy bolączek Numerii, Krainy Spadających Gwiazd.

Wyprawa do bibliotek Tephu okazała się owocna. Pośród licznych zapisków i pergaminów, poszukiwacze przygód odnaleźli istotne informacje dotyczące latającego grobowca faraona Hakotepa I i jego twórcy – Chisiseka. Problem stanowi jednak fakt, że zmumifikowane ciało architekta zostało skradzione przez kult Zapomnianego Faraona i prawdopodobnie znajduje się wewnątrz monumentalnego, pozbawionego twarzy, Ślepego Sfinksa.

Sprawa nie wyglądałaby tak tragicznie, gdyby nie ingerencja w sprawy kultystów same demonicznej władczyni Areshkagal, pani portali i zagadek. Ten pozbawiony twarzy demoniczny sfinks o błękitnej sierści nie należy do łatwych przeciwników, lubując się we wszelakich intrygach i łamigłówkach, mogących pozbawić zmysłów nawet najwytrwalszych. Jednak przedarcie się przez jej popleczników, jest jedynym wyjściem, by wreszcie zmierzyć się z liderem kultu – Zapomnianym Faraonem, którego ciało zostało przejęte przez fragment duszy Hakotepa I.

Kraina Władców Mamutów to odległy i dziki obszar, gdzie nie obowiązuje cywilizowane prawo mieszczące się w standardach krajów południa. Liczne plemiona zamieszkujące ten obszar tworzą luźne przymierze, które stara się być jednym głosem na scenie międzynarodowej.

Te niezbadane tereny wciąż kryją w sobie liczne tajemnice. Mroźne tajgi i górskie ośnieżone stoki są zapewne skarbcami nie tylko cennych przedmiotów, ale także surowców naturalnych. Z tych powodów Społeczność Pathfinder skupiła swoją uwagę na tej krainie, tworząc kilka prymitywnych obozowisk. Jednakże ostatnie wieści, które dotarły do uszu Marcosa Farabellusa,jednego z trzech mistrzów Wielkiej Loży w Absalom, są niepokojące. Jeden z obozów został doszczętnie zniszczony i splądrowany. Nie wzbudziłoby to tak wielkiego poruszenia pośród członków Loży, zważywszy na stosunek Władców Mamutów do obcych, gdyby nie fakt, że obozowisko było również miejscem tymczasowego przechowywania cennej relikwii. Poszukiwacze przygód muszą opuścić ciepłe południowe wybrzeże i przenieść się do nieprzyjemnych mroźnych ostępów, by rozpocząć śledztwo w tej sprawie.

Nie od dziś wiadomo, że wiedza to potęga. A gdzie szukać większego zbioru wiedzy, jak nie w bibliotece pośród przepastnych tomów i kilkumetrowych regałów. Największym zbiorem dawnych woluminów i zapewne zawartych w nich informacji na temat tragedii Hakotepa I, może pochwalić się miasto Tephu, które od prawie trzech milleniów gromadzi istotne papirusy i zapiski mędrców.

Choć sprawa może wydawać się prosta na pierwszy rzut oka, to jednak z pewnych tajemniczych względów ktoś chciał zniszczyć pamięć o potępionym faraonie. Zarówno ci, którzy nie chcą wspominać o Hakotepie I, jak i kultyści pragnący jego powrotu, stanowią przeszkodę dla poszukiwaczy przygód w dostaniu się do odpowiednich manuskryptów.

Wydawałoby się, że trafienie do Piekła czy też Nieba to bilet w jedną stronę, bez możliwości powrotu. Dla jednych to dobrze, dla innych zupełnie inaczej. Tak z założenia miało być i w tym pokładano wiarę. Tak więc każdy miał świadomość, który uczynek spowoduje otwarcie wrót do jednego z tych miejsc.

Niestety, ktoś zdołał zaburzyć tę stałość, wykradając dusze z piekielnych ogni, kierując je wprost objęcia niebios. Misja naprawienia tej dysharmonii zostaje złożona w ręce Salima Ghadafara, rahadoumskiego ateisty, zwanego także Kapłanem Niebędącym Kapłanem, który już raz został zwerbowany przez Panią Grobów, Pharasmę, by zapobiec zaburzeniom we wszechświecie.

Osiriońskie miasto Wati było niegdyś pełnym życia ośrodkiem kultury i handlu. Jednak za sprawą Plagi Szaleństwa kilka wieków temu metropolia została opuszczona. Dopiero w następnych stuleciach kler Pharasmy, bogini śmierci i odrodzenia, osiedlili się w tym miejscu i zaczęli przywracać je do życia. Obecnie znaczna część aglomeracji jest już zdatna do zamieszkania, jednak wciąż pewien sektor trapią nieumarli oraz pozostałości po zarazie.

Właśnie w te partie miasta wysyłani są poszukiwacze przygód, by zajęli się odzyskiwaniem terenów w imieniu Pani Grobów. Niestety, w trakcie otwierania jednego z grobowców, Wati zostało zalane przez hordy nieumarłych. Źródłem tej plagi jest pewien nekromanta posługujący się Maską Zapomnianego Faraona, artefaktem umożliwiającym animację zmarłych. Co więcej, maską zainteresowani są również tajemniczy kultyści, którzy wydają się pałać chęcią przywrócenia do życia dawno zmarłego osiriońskiego władcy.

Osiriońska przeszłość narażona jest na niebezpieczeństwo, gdy rabusie ponownie kładą swoje lepkie łapska na dziedzictwie faraonów i Klejnotowych Mędrców. Sprawa nabiera jeszcze większego znaczenia, skoro okradane zostają Filary Słońca [ang. Pillars of the Sun], masyw górski gdzie znajduje się legendarny grobowiec władcy An-Hepsu XI, wiecznego faraona, który władał Osirionem przez blisko cztery wieki, aż nie został rozczłonkowany i pochowany.

"Destiny of Sands Part 3: Sanctum of the Sages" to ostatnia część mini-kampanii, autorstwa Pedro Coelho, finalisty konkursu RPG Superstar 2013. Scenariusz przeznaczony jest dla 3-7-poziomowych postaci. Scenariusz jest też ściśle powiązany z wątkiem fabularnym frakcji Osirionu.

Daleka północ Avistanu nie należy do najłatwiejszych miejsc do życia, zwłaszcza gdy mieszka się na rubieżach, jakimi są Skaliste Wyspy [ang. Ironbound Islands], gdzie nieprzyjazny klimat, wysokie klify i niespokojna toń uniemożliwiają prowadzenie bardziej spokojnego i dostatniego życia. Nic więc dziwnego, że często młodzi Ulfeni, ludzie północy, opuszczają rodzinne strony, by zdobyć bogactwa oraz zaznać przygody, by mieć o czym opowiadać swojej dźiatwie. Podobnie było z Jendarą, która, opuściwszy archipelag, stała się korsarzem, przemierzając szerokie wody Avistanu.