Varisia to najprawdziwsza dzicz, prawie nietknięta przez cywilizację, obfitująca w bujne łąki, gęste lasy i wilgotne mokradła, choć nie zawsze tak było. Nikłe zainteresowanie tutejszymi terenami spowodowane jest tym, że jak dotąd brakowało większych nabrzeżnych osad, by zwrócić uwagę najeźdźców z północnych krain, natomiast dla południowych mocarstw duża odległość do przebycia po prostu im się nie opłacała. Dopiero od kilku wieków Varisia zaczęła być kolonizowana przez inne narody, zwłaszcza Cheliaxian, choć wciąż dominującą część populacji tego obszaru stanowią rodzimi Varisianie i Shoanti.
Historia tego obszaru sięga czasów panowania Azlantów na Golarion, a dokładnie potężnego czarodzieja Xina, który został wygnany z imperium za swoje herezje. Uważał on, że azlantckie imperium powinno nawiązać współpracę z innymi rasami Avistanu, by stworzyć jeszcze potężniejsze państwo. Xin przebył ocean Arkadyjski wraz ze swoimi poplecznikami, cumując przy wschodnim brzegu obszaru znanego dziś jako Varisia. Z biegiem czasu azlantcy uciekinierzy stworzyli na tym terenie imperium thassilońskie, które sprawdziło na te dzikie tereny cywilizację i bogactwa innych krain. Obszar zajmowany przez Thassilończyków rozrósł się do takich rozmiarów, że Xin musiał wyznaczyć siedmiu potężnych czarowników jako gubernatorów poszczególnych prowincji. Każdy z nich skupiał się na odmiennej szkole magii runicznej. Jednakże władza skaziła serca podwładnych, którzy zaczęli prowadzić między sobą wojenki, co doprowadziło do powolnego schyłku imperium, czego przypieczętowaniem było uderzenie kamiennej, kosmicznej bryły zapoczątkowującej Erę Mroku. Przez kolejne tysiąclecia Varisia ponownie dziczała, zamieszkała wyłącznie przez barbarzyńskie plemiona Shoanti oraz nomadycznych Varisian, aż do czasu ekspansji Cheliaxian, który zepchnęli wojownicze plemiona na surowe północno-wschodnie tereny i nawiązali przymierze z rodzimymi Varisianami.
Współcześnie obszar ten rozdarty jest przez konflikt. Varisia nie posiada centralnej władzy, która sprawowałaby kontrolę nad pokaźnymi połaciami dzikich terenów, jednak prym w tej dziedzinie prowadzą trzy miasta w przyszłości mogące przejąć władzę nad całym terytorium. Najstarszym z nich jest Korvosa, cheliaxiańskie miasto całkowicie oddane rodowi Thrune. Stanowi ono swoistą przystań dla kupców i handlarzy przybywających z południa. Większość jego mieszkańców posiada cheliaxiańskie pochodzenie, kultywując tradycje diabolicznego imperium. Varisianie są akceptowani w mieście, jednak bardzo często spotykają się z dyskryminacją ze strony władz i innych obywateli Korvosy. Natomiast Shaonti są powszechnie uznawani za dzikich barbarzyńców, dla których nie ma miejsca w cywilizowanym świecie.
Całe to miejsce prowadzone jest przez kupców dla kupców, a radni są zbyt zajęcie kłótniami, by zwracać na to uwagę.
Eilenhorn Sowldremmer o Magnimar
Drugim co do wielkości miastem obszaru jest Magnimar, zbudowane przez uciekinierów z Korvosy w okresie wojny domowej toczącej się w Cheliax spowodowanej rzekomą śmiercią Arodena. W przeciwieństwie do wyżej wymienionego miasta, które obecnie znajduje się w stagnacji spowodowanej nadmiernym przywiązaniem do tradycji, Magnimar znajduje się w czasie rozkwitu dzięki mniejszej liczbie zakazów i ograniczeń skierowanych wobec handlu i gildii. Varisianie nie są tu tak ciemiężeni przez lokalne władze, choć wciąż mają tendencję do zajmowania domostw w obszarach zamieszkałych w dużej części przez współbraci. Na północnym-zachodzie znajduje jeszcze jedno istotne, varisiańskie miasto – Riddleport. Jest to aglomeracja kontrolowana przez półświatek przestępczy, piratów i rzezimieszków. Mimo takiego stanu rzeczy, w mieście nie panuje chaos, przynajmniej nie większy niż w innych miastach tej wielkości. Nie jest to jednak miasto dla mięczaków, gdyż wszystkie spory rozwiązuje się tam siłowo. Ponadto Riddleport odwiedzają rzesze uczonych i magów, którzy pragną zgłębić tajemnice tego miejsca. W mieście można natknąć się na liczne obiekty thassilońskiego pochodzenia, a największą atrakcję stanowi Szyfrobrama [ang. Cyphergate] – ogromny, kamienny łuk witający z oddali statki przybywające do portu.
Mimo tych charakterystycznych przyczółków cywilizacji, większość terenów Varisii pozostała dzika i niedostępna dla większości mieszkańców. Nabrzeżne jaskinie zamieszkałe są przez liczne plemiona goblinów, które od czasu do czasu zapuszczają się do pobliskich osad, by nękać rolników i drobnych rzemieślników. Surowe wyżyny w północno-wschodniej części krainy to domena trolli, ogrów i olbrzymów. Ponadto duże zagrożenie stanowią istoty będące pozostałością po panowaniu Thassilończyków – smoki, wendigo, fey czy byty z innych sfer.
Shoanti są znani ze swej wojowniczej natury i dumy. Ze względu na swoją burzliwą przeszłość, stali się podejrzliwi, wytrwali i krzepcy, poprzysięgając zemstę wszystkim tym, którzy ośmielili się nazwać ich barbarzyńcami. Sztuka tatuażu jest silnie zakorzeniona w kulturze Shoanti. Pierwszy znak otrzymuje się po przejściu próby dojrzałości, natomiast kolejne to już indywidualna sprawa, gdyż każdy symbol oznacza zupełnie coś innego, opowiadając historię życia posiadacza. Ich społeczność podzielona jest na kilka klanów, które od czasu do czasu rywalizują ze sobą o zasoby, terytorium czy z powodów politycznych, jednak w ogólnym rozrachunku utrzymują między sobą względnie przyjazne stosunki. Cera Shoanti zazwyczaj ma rumiany odcień, choć zdarzają się osobnicy o bardziej brązowej skórze. Cechą charakterystyczną wszystkich członków tej społeczności jest brak włosów, których posiadanie uznaje się za słabość, zwłaszcza że może zostać to wykorzystane w walce. Golenie głów tyczy się także kobiet.
Wielu Varisian to podróżnicy i nomadzi, niezagrzewający jednego miejsca na długo, przemierzając krainy w karawanach, od czasu do czasu zatrzymując się w ludzkich osadach, by dać egzotyczny pokaz czy oszukać pomniejszych kupców i rzemieślników. Z tego powodu posiadają złą opinię wśród innych narodów Golarion. W każdej tawernie można usłyszeć choć jedną historię o varisiańskim złodzieju czy tancerce, którzy w przemyślny sposób obrabowali podróżnego handlarza. Większość tego typu historii spowodowana jest działalnością Sczarni – organizacji zrzeszającej varisiańskie rodziny przestępcze skupiające się na kradzieżach i intrygach. Tatuowanie ciała przez Varisian cieszy się taką samą popularnością co u Shoanti, jednak z zupełnie innych powodów. Dla nich jest to forma upiększania ciała, podobnie jak ubieranie odpowiednich kolorów i biżuterii, gdyż barwy odgrywają znaczącą rolę w varisiańskiej kulturze, przypisując każdemu kolorowi inne znaczenie, np. zielony to mądrość, błękit – zdrowie, fiolet – boskość, a pomarańcz – podróż.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz