Śmierci boga Arodena przypisuje się bardzo wiele złych omenów. Jednym z poważniejszych jest fakt powstania na północnych rubieżach Avistanu ogromnego przejścia do Otchłani. Ów obszar, nazwany Raną Świata [ang. Worldwound] w krótkim czasie zamienił się w demoniczne pustkowia, rzucając blady strach na mieszkańców obszaru Korony Świata, a także reszty basenu Morza Wewnętrznego.
Niegdyś obszar Rany Świata zamieszkiwany był przez dziki, sarkoriański lud wymalowanych wojowników i leśnych wiedźm. Wraz z rozbebeszeniem ziemi i otwarciem przejścia do demonicznej macierzy, stolica krainy została doszczętnie zniszczona, rzeki wyschły, a ziemia w straszliwym tempie stała się nieurodzajna. Towarzyszące śmierci Arodena [4606 AR] burze i nawałnice okazały się błogosławieństwem dla państw południa, gdyż na dłuższy okres wstrzymały ekspansję hord Otchłani, dając czas na opracowanie planu obrony i zebranie odpowiednich środków. Tak też zorganizowano Pierwszą Krucjatę rycerzy Iomedae, bogini sprawiedliwości i honoru [4622-4630 AR]. Demony zdołały przejąć kontrolę nad centralną częścią Sarkoris, a także wkroczyć na sąsiednie ziemie Mendev. Krzyżowcy wykorzystali efekt zaskoczenia i wraz z resztą niedobitków odparły otchłanne hordy, uwalniając część terenów spod ich panowania. Przez resztę okresu demony zdawały się skupiać wyłącznie na starciach z sarkoriańskimi klanami, pozostawiając mendeviańskie granice we względnym spokoju.
Dwa lata przed Drugą Krucjatą [4638-4645 AR] doszło do ataku kolejnej fali demonów, jednakże krzyżowcy byli już na miejscu, goszcząc się na ziemiach królestwa Mendev. Niemniej jednak ich opór spełzł na niczym, ponieważ tym razem otchłanne byty były nie tylko liczniejsze, ale także lepiej zorganizowane dzięki przewodnictwu kilkunastu dowódców. Jedną z nich była marilith Aponavicius, która zdołała przejąć twierdzę krzyżowców Drezen, zmuszając Kościół Pani Waleczności do zwołania kolejnej krucjaty. Przybycie wsparcia nie przesunęło szali zwycięstwa na stronę rycerzy. Na szczęście dla Mendev, siły Otchłani skupiły się na podboju południowych i zachodnich ziem, dając królestwu czas na podjęcie ważnej decyzji. Możni zdecydowali się na odwrót sił z Sarkoris, pozostawiając jego tereny na pastwę demonów, ale zyskując szansę na wzniesienie wzdłuż granicznych rzek kamieni strażniczych, mających na celu powstrzymanie ekspansji Rany Świata na wschód.
Trzecia Krucjata [4665-4668 AR] była swoistą próbą oczyszczenia atmosfery pośród krzyżowców. W murach zakonu doszło do moralnego zgnicia jego członków. Kolejne starcia z demonami wymusiły na Kościele Iomedae przyjęcie w swoje szeregi mniej cnotliwych osobników. Ponadto skrzętnie działający kult Baphometa, demonicznego pana minotaurów, skaził serca wielu Mendeviańczyków. Krucjata okazała się kompletną porażką za sprawą wewnętrznych konfliktów i knowań.
Powodem do utworzenia Czwartej Krucjaty [4692-4707 AR] było przybycie Khorramzadetha Króla Burz. Nie ma pewności, co do tego, czy ów demoniczny lord nie kierował otchłannymi siłami z mroków twierdzy Iz od samego początku, czy też dopiero od niedawna pojawił się na Golarion. Tak czy inaczej, jego obecność poskutkowała atakiem na Kenabres i pęknięciem jednego z kamieni strażniczych. Krzyżowcy byli zaskoczeni takim zdarzeniem, lecz na szczęście glif wytrzymał i magiczna zapora wciąż ratuje Mendev od zalania przez otchłanne byty, choć jej moc z każdą chwilą słabnie. Najdłuższa, bo aż piętnastoletnia, krucjata okazała się ogromną porażką. Straty po stronie demonów były nikłe, a poziom morale na ziemiach graniczących z Raną Świata osiągnął dno.
Piąta Krucjata [4713- AR] to najświeższa insurekcja przeciwko demonicznej opresji. Jej ostateczny wynik zostanie poznany dopiero po zakończeniu kampanii "Wrath of the Righteous".
Jeśli chodzi o stosunki polityczne, to z oczywistych powodów żaden z sąsiadujących krajów nie pała ciepłymi uczuciami do demonicznej bytności w tym regionie. Najczęściej do starć dochodzi na wschodniej i zachodniej granicy Rany Świata. To właśnie Władcy Mamutów oraz Mendeviańczycy biorą najaktywniejszy udział w wojnie z otchłannymi hordami, podczas gdy Numeria, Ustalav czy orkowa Twierdza Belkzena [ang. Hold of Belkzen] przyjęli pasywną postawę, przyglądając się z trwogą nadchodzącym wydarzeniom.
Choć Rana Świata nie posiada centralnej władzy, będąc luźną koalicją demonicznych dowódców, a przez to i stolicy, to jednym z najważniejszych miast, a raczej ruin, jest Iz. Ongiś była to sarkoriańska metropolia, obecnie znaczna jej część została pochłonięta przez rozpadlinę prowadzącą do Otchłani. Reszta została zasiedlona przez ważne demoniczne persony, takie jak sam Khorramzadeh. Władca balorów zasiada wewnątrz dawnej Kryształowej Cytadeli, której szklana powłoka została przetopiona w groteskowe szpice i kolumny.
Uzurpatorem Rany Świata, a przynajmniej najsilniejszym z otchłannych emisariuszy, jest władca balorów Khorramzadeh Król Burz, którego moc jest porównywalna do tej panów Otchłani. Działa on na Planie Materialnym z ramienia Deskari, lorda plagi i szarańczy. Większość czasu spędza na dyrygowaniu podwładnymi z ruin dawnego sarkoriańskiego miasta Iz. Jest jednak również skory do pojawiania się na froncie, jeśli jego obecność jest niezbędna. Żywi ogromną nienawiść w stosunku do starożytnego srebrnego smoka broniącego twierdzę Kenabres, Terendeleva, pragnąc powiesić jego łeb nad swoim tronem. Swój przydomek otrzymał dzięki zdolności wytworzenia tak silnych błyskawic, że są w stanie zranić osobniki zazwyczaj niewrażliwe na ten element.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz