Xięgi Nefasa. Trygław – władca losu
xięgi nefasa. trygław – władca losu

Zachowanie prawdopodobieństwa opowieści osadzonych w historii zawsze stanowi spore wyzwanie. Jednym z warunków dobrej intrygi jest odpowiednie zakotwiczenie w realnych wydarzeniach. Daje to nie tylko przedział czasowy akcji. Stworzenie wrażenia, że decyzje bohaterów mają realny wpływ na otaczający ich świat, przy jednoczesnym zachowaniu w stanie nienaruszonym aspektów znanych nam z podręczników jest dziełem samym w sobie. Jest to jeden z ważniejszych punktów, które należy wziąć pod uwagę przy ocenianiu takich dzieł. Dodanie do całości elementów magicznych tylko podkręca stawkę. Do powyższych rozważań skłoniła mnie książka Małgorzaty Saramonowicz o tytule „Xięgi Nefasa: Trygław władca losu”. Nie dość że wciąga, to jeszcze daje do myślenia.

Polska za rządów Bolesława Krzywoustego to intrygujące miejsce. Pogranicze chrześcijańskiej Europy. Jednak od przyjęcia wiary katolickiej przez Mieszka I minęło jeszcze za mało czasu, by w pełni wykorzenić dawne kulty. Kapłani Kościoła z krzyżami w dłoniach i psalmami na ustach, wspierani przez bandy siepaczy, starają się zmienić ten stan rzeczy. Na najwyższych szczeblach toczy się walka o władzę, wspierana przez różne sztuczki, magików i wróżbitów. Co się zatem stanie, gdy dawni bogowie zdecydują się pokazać, że wciąż posiadają moc?

Mass Effect: Andromeda

"Mass Effect: Andromeda" zebrało naprawdę niezłe cięgi od krytyków, jak i od zwykłych graczy. Czy zasłużone? Nie mnie oceniać, ale chłopcy z BioWare postanowili mężnie łyknąć tę gorzką pigułkę, zakasali rękawy i wzięli się za mozolny proces łatania swojego najnowszego dziecka. Efekty ich prac zobaczymy jutro, albowiem to wtedy stosowny patch trafi na oficjalne serwery.

mass effect: andromeda

Aktualizacja w głównej mierze skupi się na poprawie działania produkcji oraz usunięciu krytycznych błędów, które mogliśmy uświadczyć osobiście lub za sprawą prześmiewczych kompilacji na YouTube. Dodatkowo wprowadzi kilka ulepszeń, o jakie prosili sami gracze.

Transmisja

Transmisja – recenzja książki

Dodała: , · Komentarzy: 0
transmisja

Minęło 70 lat od wojny atomowej, a ludzie mają się... w zasadzie tak samo jak przed jej rozpoczęciem. Wiadomo, technika poszła jeszcze bardziej do przodu, zmianie uległ styl życia, ale rzeczywistość nie przypomina tej przedstawianej w filmach czy literaturze postapokaliptycznej. A w każdym razie nie w Azji i Europie. Tutaj mało kogo interesuje los mieszkańców Ameryki Północnej, Afryki czy Władywostoku, które to miejsca padły ofiarą działań wojennych.

Jednym z nielicznych, którzy mają odwagę zapuszczać się na tereny Stref Zakazanych jest Timur Denikin, dziennikarz internetowego portalu. Jego wyprawy są zazwyczaj stosunkowo krótkie, ale gdy okazuje się, że zyski z pisanych przez niego reportaży nie satysfakcjonują zarządu, jedynym wyjściem staje się zmiana dotychczasowej formuły. Teksty mają zostać zastąpione nagraniami, czymś w rodzaju reality show, a to wymusza dłuższy pobyt w strefie zagrożenia. Na dodatek mieszkańcy Ameryki, którą obiera na swój cel, nie mogą dowiedzieć się, że istnieją miejsca, których nie dotknęła katastrofa – a to wymusza kamuflaż i okrojenie bagażu.

Gdy wszystko dopięte jest na ostatni guzik, Timur rozpoczyna swą podróż, rejestrując wszystko ukrytą dobrze kamerą.

Tyranny

Tyranny doczekało się pierwszego DLC

Dodał: , · Komentarzy: 8

"Tyranny" było naprawdę ciekawym doświadczeniem i z całą pewnością jest to intrygujące uniwersum, które aż prosi się o dodatkową treść. Tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę otwarte zakończenie, tworzące nową równowagę sił w tym świecie. Ba, nawet biorąc poprawkę na fakt, że Obsidian może nie mieć obecnie odpowiednich mocy przerobowych do stworzenia konkretnego rozszerzenia (czegoś na kształt "Białej Marchii"), to tytuł nadal pozostawia spore pole do popisu w kwestii wrzucania dodatkowej treści – kilka aspektów produkcji aż prosi się o rozwinięcie, a ostatni akt przygody Stanowiciela spokojnie można byłoby rozszerzyć o kilka zadań "ekstra", bo sprawia wrażenia robionego w pośpiechu.

tyranny,dlc

Nooo... To co nam zaserwowali czarodzieje z Obsidianu? Zupełnie nowy region do zwiedzenia? Kilka świeżych zadań wpasowujących się w intrygę jak dłoń w rękawiczkę? A może nowego towarzysza i rozwinięcie konceptu Wież?

Planescape: Torment

Głównym usprawnieniem nadchodzącego "Planescape: Torment – Enhanced Edtion" ma być znaczące odświeżenie grafiki, a co za tym idzie, dostosowanie jej do współczesnych rozdzielczości i technologii. Co prawda, to prawda – mimo że ta legendarna produkcja postarzała się z klasą, to nie da się ukryć, że 18 lat to szmat czasu i przy pomocy nowoczesnych rozwiązań można ją delikatnie przypudrować. Każdemu z nas zdarza się użyć jakiegoś kremu do twarzy czy innego kosmetyka, nie zabraniajmy więc tego Bezimiennemu oraz jego udręczonej ekipie.

planescape: torment enchanced edition

Jeżeli jednak mędrca szkiełko i oko mówi do Was silniej niż czucie i wiara, to Candyland postanowił przygotować specjalne porównanie – klasyczny Torment kontra jego odświeżona edycja. Czy różnicę widać od razu? Przekonajcie się sami.

Mass Effect: Andromeda
mass effect: nexus początek

Fani uniwersum "Mass Effect" mogą już zacząć zacierać ręce z zadowolenia, a to za sprawą wydawnictwa Insignis, które przygotowało dla nich nie lada gratkę. Dokładnie 26 kwietnia do rodzimych księgarni zawita książka autorstwa Jasona M. Hougha i K.C. Alexander – "Mass Effect: Nexus Początek". Powieść stanowi wstęp do wydarzeń, jakie mają miejsce w "Andromedzie" – fabuła przybliży nam zawiłe losy powstania stacji kosmicznej Nexus, odkryje kilka ciekawostek na temat Sloane Kelly, jak również rzuci więcej światła na frakcję Krogan, która opuściła placówkę niedługo po stłumieniu niepokojów.

Warto przypomnieć, że studio BioWare zamierza wypuścić jeszcze dwie książki kręcące się wokół realiów "Mass Effect: Andromeda" – na lato oraz jesień. Miejmy nadzieję, że polskie wydawnictwo będzie tak samo mocno trzymało rękę na pulsie w kwestii rodzimego przekładu i kolejne tytuły będą się ukazywały równie szybko.

Krai Mira: Edycja Rozszerzona

Informacja prasowa

krai mira

Cenega, oficjalny partner IMGN.PRO w Polsce, z przyjemnością informuje, że od dziś w sprzedaży dostępna jest gra Krai Mira: Edycja rozszerzona. Jest to postapokaliptyczna gra RPG, stworzona przez studio Tall-Tech we współpracy z IMGN.PRO. Tytuł został wydany w podwójnej wersji językowej – polskiej (napisy) i angielskiej. Za polską lokalizację odpowiada wydawca gry.

Krai Mira to postapokaliptyczna gra RPG, której akcja toczy się na radioaktywnych pustkowiach, bagnach, w opuszczonych osadach, jaskiniach i lasach wyspy, od której pochodzi tytuł gry. Zdobądź uzbrojenie pasujące do twojego stylu, znajdź towarzyszy broni, odkryj sekrety wyspy i odszukaj prawdę, aby ukarać tych, którzy spustoszyli twoją ojczyznę.

Paradoks marionetki: Sprawa Klary B
paradoks marionetki: sprawa klary b.

Anna Karnicka urodziła się w mieście bardzo bliskim mojemu sercu, stąd z radością przywitałem możliwość zrecenzowania jej „Sprawy klary B.”, będącej pierwszym tomem serii „Paradoks Marionetki”. Chociaż tytuł sugeruje nam książkę detektywistyczną, to jednak główny bohater nie jest wcale żadnym Sherlockiem, lecz młodym mężczyzną, który marzy o nauce w Praskiej Szkole Lalkarzy. Chociaż wydaje się być to oczywistym wyborem dla kogoś, kto lubi pociągać za sznurki, to szybko okazuje się, że Karnicka umieściła w stolicy naszych południowych sąsiadów całkiem sporą szczyptę magii.

Planescape: Torment

Pomysł odświeżenia "Planescape: Torment" przez Beamdog nie spotkał się raczej z ciepłym przyjęciem oddanych fanów tytułu. Wielu było zdania, że to gra kompletna i przy okazji doskonale domknięta fabularnie, a więc nie powinno jej się ruszać w żadnym stopniu. Poza tym poprzednie projekty studia były co najwyżej średnio udane i przeważnie żerowały na nostalgii graczy niż wnosiły coś nowego do legendarnych klasyków.

planescape: torment enchanced ediiton

W tym całym zamieszaniu uspokajający był fakt, że do odnowionego wydania produkcji został zaangażowany jej ojciec – Chris Avellone. Twórca postanowił wytłumaczyć, co skłoniło go do tego, aby dać zielone światło temu projektowi i aktywnie przy nim pracować.

Wielu ludzi wspominało mi o Tormencie przez lata, a szansa na stworzenie jego zaktualizowanej wersji była kusząca – nie chodziło o naruszanie podstawowej treści, ale aby przybliżyć grę nowemu pokoleniu fanów gatunku i umożliwić im łatwiejszy dostęp do niej, bez konieczności pokonywania przeszkód, aby to się stało.

Wczytywanie...