

„Natychmiast zauważył, że dziewczyna pochodzi z żelaznego rodu. Była szczupła i długonoga, miała czarne, krótko obcięte włosy, ogorzałą od wiatru skórę, silne pewne dłonie i sztylet za pasem. Nos był za duży i zbyt ostry jak na tak wąską twarz, lecz uśmiech wynagradzał to z nawiązką. Pomyślał, że jest trochę starsza od niego, lecz nie ma więcej niż dwadzieścia pięć lat. Poruszała się tak, jakby była przyzwyczajona czuć pokład pod stopami.” – George R. R. Martin, „Starcie Królów”.
Ha! Jeszcze dzisiaj informowałem o nowym wcieleniu Brienne z Tarthu, a tutaj okazuje się, że znamy już kolejne nazwisko, które zostało wcielone do obsady drugiego sezonu „Gry o tron”. Zaraz… moment! Jaka znów Yara Greyjoy? Nikogo takiego nie było przecież w książce, a lord Balon miał w końcu tylko jedną córkę – Ashę. Czyżby jakiś chochlik? Może scenarzyści postanowili dodać nową postać, aby jeszcze mocniej podgrzać atmosferę Wojny Pięciu Królów?