
BioWare nie daje odetchnąć swoim fanom i po wtorkowej premierze rozszerzenia do „Mass Effect 2”, kanadyjska firma zapowiedziała kolejny nabijacz kabzy na ciemnych graczach dodatek do swojej drugiej, sztandarowej produkcji – „Dragon Age: Początek”. Nasz wychuchany Szary Strażnik ponownie jest na lodzie i zostaje mu tylko dalsze cerowanie pantalonów w Twierdzy Czuwania, bo w intrydze zawartej w nadciągającym DLC nie weźmie udziału.
Tym razem jednak ogólne widoki na całe rozszerzenie, będą znacznie bardziej dziewicze i dalece apetyczniejsze niż poprzednio, gdyż nie będziemy musieli znów kierować obślinionym oraz żądnym krwi Mrocznym Pomiotem. O, nie… Najnowszy dodatek skupia się na pewnej rudowłosej dziewoi, równie pięknej co niebezpiecznej, która w wyniku brudnych gierek politycznych wpadła po uszy w kłopoty. Czy tytuł „Leliana's Song”, bo taki właśnie otrzymało najnowsze rozszerzenie, coś Wam mówi?



















