"The Mighty Quest For Epic Loot" to nowa darmowa gra sieciowa od Ubisoftu. Czemu użyłem do niej słów "Walcz i twórz!"? Bo rozgrywka będzie się opierała na tym, że jeden z graczy, dzięki edytorowi, tworzy własne lokacje, w których ustawia pułapki, różne korytarze i stwory, a reszta graczy musi przez tą lokację przejść. Osoby przechodzące najszybciej dane etapy będą sowicie nagradzane – złotem i punktami doświadczenia, które można wydać na rozwój swojego bohatera, zakup nowych pułapek i części do własnych zamków. Brzmi ciekawie?

Plik wideo nie jest już dostępny.

I tak wygląda na powyższym gameplayu. Gra tworzona jest przez Ubisoft Montreal, znane z "Far Cry 2", "Splinter Cell" oraz "Assassin's Creed". "The Mighty Quest For Epic Loot" będzie darmowe, prawdopodobnie na zasadzie mikropłatności, dzięki którym gracze płacący otrzymają nowe pułapki i inne przydatne rzeczy. Każdy może stworzyć własne lokacje i zaprosić do gry znajomych. Najdłuższą jak dotąd stworzoną lokację, twórcy przeszli w około 18 minut.

"Wasteland 2" to postapokaliptyczna gra, której pierwsza część ukazała się w 1988 roku! Gracze bardzo liczą na to, że ta produkcja okaże się powrotem do klasycznych cRPG-ów. Oby się udało. Dla wszystkich zainteresowanych, twórcy udostępnili pierwsze nagranie z gry.

Wideo ma na celu zaprezentować kamerę i wygląd jednej z lokacji oraz NPC-ów. Trudno nazwać go gameplayem, ale lepszy rydz niż nic! Przypomnę, że gdyby nie gracze, to projekt w ogóle by nie ruszył. To oni wpłacili łącznie na grę 2 933 197 dolarów, co pozwoliło twórcom na rozpoczęcie prac. Czy było warto? Odpowiedź poznamy w przyszłym roku.

A jak wam podoba się nagranie? Mi "Wasteland 2" przypomina trochę "Drakensang Online", ale przyznam, że pokazana lokacja wygląda całkiem ładnie i klimatycznie.

Czyżby "Borderlands 2" miał okazać się grą roku? Pierwsza recenzja jest bardzo pochlebna, a gracze są zainteresowani tą pozycją, na co wskazuje rekordowa liczba zamówień przedpremierowych w historii 2K Games, które są 10 razy większe od jedynki.

A co z recenzją? Pierwszą na świecie może pochwalić się magazyn GamesMaster. Autor recenzji chwali między innymi dobrą obsługę broni, lepiej przemyślane rzeczy związane z handlowaniem, grafikę – jak dotąd najlepszą w tym roku, bardziej wertykalną strukturę świata, zróżnicowane misje, zapełnione NPC-ami lokacje, lepszą historię, czas przejścia gry (około 30 godzin), usprawnioną kooperację i humor. W wadach znajdziemy problematyczne zarządzanie ekwipunkiem.

Ocena – 95/100! W podsumowaniu czytamy, że "Borderlands 2 to antidotum na nudne shootery". Przypomnijmy, że gra ukaże się w Polsce 21 września, a osoby, które zamówią ją przed premierę otrzymają różne bonusy.

Nie jest żadną tajemnicą fakt, że najlepsi gracze "StarCrafta" rodzą się w Korei Południowej. Na ich temat stworzono już masę internetowych dowcipów, które może i nie są do końca prawdą, ale potwierdzają, że Koreańczycy nie mają sobie równych w trybie multiplayer gry Blizzarda. Nie tak dawno wśród najważniejszych komentatorów e-sportu przeprowadzono głosowanie, które wyłoniło najlepszych graczy SC2 na świecie. Pierwsze miejsce nie jest raczej żadną niespodzianką, bo uplasował się na nim mieszkaniec Korei Południowej. Ba, większość rankingu została zdominowana przez obywateli wspomnianego wcześniej kraju, ale wśród nich znalazł się również Polak.

Ranking znajdujący się pod tym adresem jasno i wyraźnie pokazuje to, o czym pisałem akapit wyżej. O ile na pierwszych sześciu miejscach znaleźli się przedstawiciele Korei Południowej, to kolejna lokata została zajęta właśnie przez Polaka o nicku Nerchio. Wynik naprawdę chwalebny, bo cały ranking tak naprawdę został zdominowany przez jedną nację.

Marka "Mass Effect" w ciągu swoich kilku lat bytu została wykorzystana w grach komputerowych, komiksach oraz książkach. Planowano również stworzenie filmu, ale na aktualną chwilę nic się nie mówi na jego temat i żadne znaki nie wskazują na to, by miało się coś zmienić. Aktualnie w planach znajduje się animowana produkcja, której premiera miała się odbyć 13 listopada. Miała, gdyż nie tak dawno poinformowano, że fani będą musieli poczekać nieco dłużej.

Jak poinformowano na Twitterze, premiera "Mass Effect: Paragon Lost" odbędzie się pod koniec roku, konkretniej 28 grudnia. Należy jednak dodać, że wspomniana wcześniej data dotyczy rynku amerykańskiego. Wątpiące wydaje się, by film trafił do Polski, bo zyski z niego najprawdopodobniej byłyby znikome.

W dzisiejszych czasach króluje pewna złota zasada wśród większości developerów – tworzyć gry dla każdego. Co to oznacza? Że większość tytułów posiada śmieszny poziom trudności nie sprawiający nikomu problemów, a błędy popełnione w czasie gry nie są w żaden sposób odczuwane. Wyjątkiem okazała się tutaj wydana niedawno gra "Dark Souls", której ukończenie można śmiało uznać za niemały wyczyn. Niestety, wśród samych twórców zaczęło się rodzić pytanie, ile osób zdecyduje się sięgnąć po tytuł, w którym bezsensowne klikanie myszką będzie skutkować wielkim napisem informującym o tym, że się zginęło.

Brytyjski serwis Metro niedawno opublikował wywiad, w którym jeden z twórców "Dark Souls" przyznał, że zastanawia się nad stworzeniem łatwiejszego poziomu trudności, który byłby akceptowany przez większość graczy. Słowa te wywołały wielkie poruszenie wśród fanów tytułu i przedstawicieli wielu firm, którzy jednogłośnie zgadzali się, że taki krok zepsuje całą grę i koncept twórców. Jak się jednak niedawno okazało, za całą tą burzę odpowiedzialny jest najprawdopodobniej serwis Metro, który opublikował niepoprawne tłumaczenie.

Zgodnie z informacją opublikowaną na oficjalnej stronie tytułu "StarCraft II" właśnie wystartowały beta-testy kolejnego rozdziału gry, który otrzymał podtytuł "Heart of the Swarm". Testy gry póki co skupiają się na trybie wieloosobowym oraz przeznaczone są dla bardziej doświadczonych graczy, przedstawicieli prasy i komentatorów e-sportowych pochodzących z Ameryki Północnej. Jednak, jak zapowiadają twórcy, już wkrótce zaproszeń mogą się spodziewać inni gracze.

Aby mieć jakąkolwiek szansę na udział w beta-testach należy w głównej zakładce konta Battle.net zaznaczyć odpowiednią opcję. Szanse na otrzymanie zaproszenia będą uzależnione od aktywności w rozgrywkach wieloosobowych gry "StarCraft II: Wings of Liberty", specyfikacji technicznej komputera oraz samego szczęścia. Zgodnie z obietnicami twórców, już wkrótce kody otwierające możliwość udziału w beta-testach zaczną pojawiać się również na portalach i serwisach internetowych.

"Star Wars: The Old Republic" było zapowiadane jako gra, która będzie mogła zdetronizować aktualnego króla wśród MMO. O ile z początku produkcja studia BioWare faktycznie ściągnęła do siebie sporą liczbę osób, tak z czasem można było zauważyć spadek grających. Nie powinien więc dziwić fakt, że gra powoli przechodzi na darmowy model rozgrywki. Niestety, nawet tutaj można się spotkać ze sporą konkurencją, w związku z czym pracownicy z Edmonton muszą starać się o to, by to właśnie ich produkcja była uważana za tą najlepszą.

Aktualizacja oznaczona cyferkami 1.4 ma być kolejnym krokiem do osiągnięcia sukcesu, ponieważ wprowadzi do gry Operację zatytułowaną "Terror From Beyond". Jak zapowiadają twórcy, zapewni ona wysoki poziom trudności, który sprawi duże trudności nawet doświadczonej drużynie. Aktualizacja wprowadzi do świata gry aż pięciu nowych bossów, których ubicie będzie niemałym wyzwaniem. Pojawią się również zagadki wymagające zgrania w ekipie.

Czekam z niecierpliwością na "Neverwinter", bo przyznam, że kuszenia twórców o misjach i lokacjach spełniają w moim przypadku swoje zadanie.

Dziś mamy kolejny zwiastun zaprezentowany przez studio Cryptic na PAX 2012. Przedstawia on nową lokację – Blackdagger Keep, gdzie spotkamy się z duchem groźnego pirata. Kiedyś był on przekleństwem Wybrzeża Mieczy, lecz zginął w trakcie wybuchu wulkanu. Pokonał jednak śmierć stając się przy tym budzącym grozę i strach duchem.

Zadanie pewnie będzie polegało na pokonaniu ducha pirata i dotarciu do jego skarbu. I mnie nawet to pasuje, jeśli lokacja byłaby klimatyczna, a przeciwnik faktycznie budził grozę. Na zwiastunie średnio jest tu odczuwalne i widoczne są brzydkie tekstury. Cóż, poczekamy zobaczymy, bo wszystko wskazuje na to, że w MMORPG stworzonym przez studio Cryptic czeka nas, mimo brzydkich tekstur, dużo zabawy, zapewnionej przez zróżnicowane zadania.

Nie minęło dużo czasu, a już twórcy rozdali pierwsze bany graczom "Guild Wars 2". Tak więc – strzeżcie się oszukiwania!

Bany był bolesne, bo aż trzy tysiące graczy dostało karę dożywotniej blokady konta. Powód nie był jednak – według mnie – zbyt dobry, aby zasłużyć na taką karę. Gracze z premedytacją wykorzystywali błąd w grze, który umożliwiał im kupowanie przedmiotów po niższej cenie i sprzedawanie po wyższej. ArenaNet twierdzi, że wysyłali maile ostrzegające, ale spotkali się z brakiem reakcji, więc postanowili podjąć odpowiednie kroki.

Czy waszym zdaniem wykorzystywanie błędu w grze, któremu winni są twórcy, jest powodem do otrzymania dożywotniej blokady konta?