Psy szczekają, karawana jedzie dalej? Tak mogą od wczoraj mówić twórcy telewizyjnej "Gry o tron", którzy zgarnęli statuetkę Emmy w najbardziej prestiżowej kategorii – "Najlepszy serial dramatyczny". W sumie ostatni sezon intryg na kontynencie Westeros zdobył 12 wyróżnień.
Warto jednak zaznaczyć, że zdecydowaną większość nagród produkcja otrzymała w kategoriach technicznych, co raczej nie może dziwić, patrząc na skalę oraz budżet wielkiego finału. Jak widać katastrofalne recenzje nie wpłynęły zbytnio na decyzje akademii, choć tu i tam pojawiają się głosy, że to raczej wybór za zasługi dla telewizji na przestrzeni tych wszystkich lat niż za faktyczną jakość tegorocznych epizodów.