"Mroczna wieża" to fantastyczna powieść, która wyszła spod pióra mistrza grozy – Stephena Kinga. Trwają obecnie zabiegi, aby książka została zekranizowana, co powinno ucieszyć jej fanów.

"Mroczna Wieża" to siedmioczęściowa seria książek o ostatnim rewolwerowcu – Rolandzie Deschain, który pragnie dojść do tytułowej mrocznej wieży. W czasie swojej wędrówki pomaga napotkanym osobom w imię kodeksu zwanego Drogą Elda, ale także dokonuje trudnych wyborów między życiem przyjaciół a dojściem do upragnionego celu.

Jest to news o recenzji "Prometeusza", ale właśnie się dowiedziałem, że trwają prace nad jego sequelem! Pierwsza część jest różnie przyjmowana przez fanów "Alienów", ale studio Fox mimo to zdecydowało się stworzyć drugą.

Film ma ukazać się w kinie w 2014 lub 2015 roku. Na stanowisku scenarzysty nie pojawi się po raz drugi Damon Lindelof, co powinno ucieszyć niezadowolonych ze scenariusza osób. Ridley Scott podobno już ma pomysł na kontynuację historii... Ale przecież w kinach jeszcze jest pierwsza część, a pewnie wielu z was zastanawia się nad pójściem na seans. Dlatego nasz redakcyjny kolega Krix przygotował dla was jej recenzję soczyście ociekającą śluzem. Zapraszam do czytania!

Pisaliśmy już o tym, że Mads Mikkelsen nie przyjął oferty wcielenia się we wroga Thora z powodu grania głównego bohatera w serialu "Hannibal". Teraz wiemy, kto go zastąpi – Christopher Eccleston ("Doktor Who").

Christopher Eccleston wcieli się w Malekitha Przeklętego, który stworzony został przez Walta Simonsona i po raz pierwszy pojawił się na kartach komiksu Marvela w 1984 roku roku. Malekith jest silny, inteligentny, szybki i wytrzymały. Potrafi posługiwać się magią, za pomocą której przybiera różne kształty, może się teleportować i zmieniać w mgłę. Jego "piętą achillesową" jest metal, który niweczy efekty jego zaklęć.

Udostępnione zostały zdjęcia, na których możemy podziwiać specjalne okulary 3D do Hobbita. Jest to kolejny element promocji nadchodzącego filmu Petera Jacksona.

Niestety nie przewidziano takich okularów w Polsce, przynajmniej na razie. Ich limitowana liczba trafi do amerykańskich kin w grudniu. Nie prezentują się one zbyt fantastycznie, gdyby nie napis "Hobbit", to nie zgadłbym nawet, że ten gadżet został stworzony jako element promocyjny dla nadchodzącego filmu Petera Jacksona. Szczerze – to mi się one kojarzą bardziej z "Harrym Potterem".

Dla dociekliwych: okulary powinny się sprawdzić w kinach, bo mają certyfikat, więc nie jest to jakiś marny gadżet tworzony z myślą o tym, aby prezentował się jak najlepiej, ale także, aby dobrze służył widzowi podczas seansu. Chociaż czy one będą wygodne, tego już pewnym być nie można...

Przypomnijmy, że pierwsza część "Hobbita" trafi do kin 14 grudnia 2012 roku, druga 13 grudnia 2013, a trzecia latem 2014.

A jednak. Peter Jackson potwierdził – "dwa filmy staną się trzema". Obejrzał on z innymi współtwórcami surową wersję pierwszej części "Hobbita" i fragmenty drugiej. Był zadowolony z siły bohaterów na ekranie, o co chodziło pewnie większości fanom, i sposobu przedstawienia historii. Zadał sobie i innym pytanie, czy warto opowiedzieć więcej historii. Odpowiedź brzmiała: "Tak".

I w ten sposób podjęli decyzję o powstaniu trzeciej części "Hobbita". Trylogia będzie opierać się na książkowym pierwowzorze, notatkach J.R.R. Tolkiena, dodatkach z "Władcy Pierścieni" i "Silmarillionie". A jakie tytuły będą miały filmy?

Pierwszy to nadal "Niezwykła podróż", drugi ma możliwe dwa tytuły: "Zagadki w ciemnościach" i "Spustoszenie Smaug" (są to nazwy rozdziałów z "Hobbita"), a trzeci dostanie prawdopodobnie "Tam i z powrotem". Prawdopodobnie, gdyż wydaje mi się, że tytuł drugiej części ("Tam i z powrotem") zostanie przeniesiony na trzecią, a to druga otrzyma nową nazwę, co już uwzględniłem w informacji.

Pierwszy "Hobbit" pojawi się na ekranach kin 14 grudnia 2012 roku, drugi 13 grudnia 2013, a trzeci latem 2014.

Czego oczekiwano po najnowszym filmie Christophera Nolana? Na pewno zakończenia, które na długo utkwi w pamięci widzów. Brytyjski reżyser stanął przed naprawdę wielkim zadaniem, ponieważ niewielu potrafi godnie zakończyć trylogię, którą my, widzowie, śledzimy od kilku lat. W końcu jednak, po miesiącach czekania, 27 lipca każdy Polak mógł się wybrać do kina, by zobaczyć finał historii (słowo "przygód" byłoby tutaj chyba trochę nie na miejscu, co?) Człowieka Nietoperza wykreowanego przez Christophera Nolana. Czy warto było czekać? Czy pieniądze wydane na seans będzie można nazwać zmarnowanymi? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w recenzji napisanej przez Hassana.

To jednak nie koniec wieści, ponieważ nasz redakcyjny kolega wraz z premierą “Dark Knight Rises” napisał również recenzję poprzedniej części trylogii, w której Batman musiał się zmierzyć z jednym z najbardziej rozpoznawalnych złoczyńców miasta Gotham – Jokerem. Zatem, jeżeli chcecie poznać powody, dla których Bruce Wayne walczy z przestępczością, zerknijcie pod ten adres. Miłej lektury!

Fani Jackmana będą mieli ponownie ujrzeć swego idola w roli Logana, lepiej znanego jako Wolverine. Portal ComicBookMovie zdołał dotrzeć do wiarygodnych informacji odnośnie pierwszych scen z The Wolverine, czyli filmu opartego na komiksach z szybko uzdrawiającym się mutantem w roli głównej.

Do tej pory wiadomym było, iż The Wolverine będzie korzystać z dorobku Japan Saga Franka Millera. Według ujawnionych przez CBM informacji, twórcy filmu zamierzają sięgnąć także po Wolverine: Logan Briana K. Vaughana.

Scena otwierająca nowy film ma się rozgrywać w japońskim obozie jenieckim podczas II wojny światowej. Fakt ten potwierdzały ujawnione wcześniej pierwsze zdjęcia z planu. W tym samym miejscu przebywać będzie także główny przeciwnik przyszłego X-mena – pułkownik Ethan Warren. Zgodnie z komiksową historią, obaj trafili w to samo miejsce i również obaj zostali potraktowani bronią atomową. Sęk w tym, że wybuch był w stanie przeżyć tak Warren, jak i Logan. Nie można ich zabić, więc nic dziwnego, że udaje się im zbiec.

Nie kojarzę żadnego dobrego horroru w 3D. Czy druga część kinowego Silent Hill zdoła w końcu przełamać tą złą passę? Odpowiedzi należy upatrywać w udostępnionym trailerze tej produkcji.

Silent Hill: Revelation to kontynuacja pierwszej części. Heather Mason wydostała się z tytułowego miasteczka, jednak to nie daje jej o sobie zapomnieć. Kobieta nękana jest przerażającymi wizjami, które skłaniają ją w końcu do ponownych odwiedzin w przeklętym Silent Hill.

W filmie ponownie zobaczymy Seana Beana, Radhę Mitchell oraz Deborah Karę Unger. W tej części obsada powiększa się o Kita Haringtona (Gra o Tron), Carrie Anne Moss (trylogia Matrix), Malcolm McDowell (Mechaniczna Pomarańcza) czy Adelaide Clemens (Wasted on the Young).

Światowa premiera filmu została wyznaczona na dzień 26 października. Nie ma to jak w domu?

Za wcześnie wysunęliśmy wnioski z przemowy rzecznika Warner Bros. Ja przyznam, że po jego słowach byłem pewien, iż ekranizacja "Hobbita" będzie dylogią, a jednak możliwa nadal jest trylogia.

Warner Bros., reżyser Peter Jackson, producentka Fran Walsh i scenarzystka/producentka Philippa Boyens od jakieś czasu zastanawiają się nad trzecią częścią ekranizacji o "Hobbicie". Mają dużo materiału, a jak się okazało wytwórnia wcale nie jest temu przeciwna, choć tak wynikało ze słów jej rzecznika. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem (musi dojść do porozumienia w sprawie kontraktów z aktorami), to dodatkowe zdjęcia ruszą następnego lata w Nowej Zelandii i potrwają około dwóch miesięcy, a my... dostaniemy "Hobbita" w postaci trzech filmów.

Wczorajsze przyznanie nagród Teen Choice Awards okazało się wielkim sukcesem Pamiętników wampirów, które to zgarnęły najwięcej statuetek przyznanych przez młodych fanów.

Popularność serialów dla młodzieży w Stanach Zjednoczonych sprawia, że każdego roku na łamach telewizji Fox można oglądać rozdanie nagród Teen Choice Awards. Emitowane za oceanem seriale walczą o statuetki w dwudziestu kategoriach. My rzecz jasna zajmiemy się tymi związanymi z fantastyką. Głosami młodych widzów za najlepszy serial z gatunku Fantasy/Sci-Fi uznano, emitowane także w Polsce, The Vampire Diaries. Nikogo nie zdziwi więc fakt, że najlepszym aktorem we wspomnianym gatunku wybrano Iana Sommerhaldera zaś aktorkę – Ninę Dobrev.

Ta dwójka aktorów z VD musi się mieć na baczności, bowiem najlepszą aktorką kradnącą sceny została Candice Accola, czyli ich koleżanka z planu, grająca Caroline, zaś w wersji męskiej tej kategorii triumf święcił Michael Trevino, czyli hybryda wilkołaka i wampira Tyler Lockwood z tej samej produkcji.

Honoru mocno promowanej za oceanem produkcji Teen Wolf bronił Tyler Posey, który zgarnął statuetki za najlepszą rolę męską i najlepszą męską rolę tego lata.