

Krajobraz Kaer Morhen po starciu z Dzikim Gonem jest niewątpliwie wielkim rozczarowaniem dla wielu graczy. Po prawdzie warownia od początku dostarcza nieco sentymentalnych i ponurych wrażeń. Za pierwsze z odczuć odpowiada z pewnością powieść "Krew elfów", za drugie zaś świadomość, iż twierdza jest jedynie reliktem dawnych czasów, tak jak i jej mieszkańcy. Wyraża raczej przemijanie niż siłę.
Czy na pewno jednak Geralt pozostaje w Kaer Morhen sam? Otóż nie...