Z racji jutrzejszej premiery podręcznika Into the Uknown: The Dungeon Survival Handbook Wizards of the Coast opublikowało galerię grafik.

Aż 65 prac zawiera galeria, jaka dzisiaj pojawiła się odnośnie podręcznika, który pozwoli graczom jeszcze lepiej tworzyć podziemia, korzystając z potworów i gotowych obszarów pokroju złowieszczego Podmroku. Nad częścią graficzną podręcznika czuwał niezawodny Jon Schindehette.

News pokazuje trzy z dziś udostępnionych grafik. Cała galeria, w pełnym rozmiarze dostępna dla subskrybentów, jest do obejrzenia pod tym adresem.

Świat oczywiście najlepiej oglądać z góry, gdzie nikt nie zabiera powietrza i rozpycha się łokciami. A któż inny ma o tym lepsze pojęcie niż olbrzymy, których humanoialny wygląd i ogromna krzepa wzbudzają strach i przerażenie. Mniejsze rasy nie są w stanie pojąc tej pierwotnej mocy, która wstrząsa ziemią, kształtuje chmury i wzburza fale.

"Giants Revisited" to 64-stronicowy podręcznik badający dogłębnie zachowania i kulturę największych i najgroźniejszych humanoidów stąpających dotychczas po globie. Ich motywy i sposoby bycia są tak liczne jak ich odmiany i unikalne zdolności. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że wyłącznie wzrost i siła odróżniają je od typowego człowieka.

Setki mil morskich od wybrzeży Cheliax, demonicznego królestwa w południowo-zachodnim Avistan, położona jest wyspa Deepmar, na którą obecnie panujący Ród Thrune, zsyła więźniów, by tam resztę życia spędzili w kopalniach kryształu, cennego magicznego specyfiku. Jednakże od jakiegoś czasu nie odnotowano żadnych wieści z kolonii karnej, co wielce zaniepokoiło demony z powodu braku dostaw wartościowego surowca będącego źródłem pokaźnych zysków krainy.

Wysłani na wyspę poszukiwacze przygód zastali platformę pracowniczą opustoszałą, natomiast lokalne zwierzęta zostały okaleczone w dziwny sposób. Jak się okazuje, miejscowe dzikie bestie wpadły w szał z niewiadomych powodów, a głuche, rozbudowane tunele kopalń – nazwanych na część każdego poziomu piekieł – prowadzą do niewyobrażalnych zagrożeń czyhających na każdego, kto odważy się wejść w nieodpowiednią jamę.

Tim Pratt, młody autor SF i fantasy, będący laureatem nagrody Hugo za krótkie opowiadanie "Impossible Dreams" w 2007 roku, nawiązał współpracę z Paizo Publishing, której zakończenie stała się niespełna 400 stronicowa historia rozgrywająca się w świecie Golarion.

"City of the Fallen Sky" opowiada o Alaeronie, alchemiku, który opuścił Techniczną Ligę wraz z kilkoma dziwnymi urządzeniami o niewiadomych funkcjach. Owe bractwo, znane z obsesji nad tajemnicą Srebrzystej Góry, metalowego szczytu, który spadł na Numerię podczas legendarnego Deszczu Gwiazd, nie łatwo daje za wygraną i wysłało za nim zabójcę z misją odzyskania maszynerii i zgładzenia zdrajcy. Z tego powodu badacz ukrył się w odległej mieścinie, gdzie tworzył eliksiry i inne specyfiki, aż do czasu napotkania Jayi, która pakuje go w poważne kłopoty z tamtejszym półświatkiem. By uratować skórę, bohaterowie muszą przemierzyć morzę i wilgotną dżunglę w poszukiwaniu starożytnego latającego miasta, gdzie znajduje się artefakt mogący zapewnić im wolność.

GameExe, ku waszej nieskrywanej radości, ogłasza kolejny konkurs! Tym razem do wygrania są cztery egzemplarze książki "Cień przeznaczenia" Josepha Delaneya, ufundowane przez wydawnictwo Jaguar. To, że warto powalczyć o nią, przekazał wam już Tamc. w swojej recenzji.

Zmuszeni do ucieczki z ogarniętego wojną Hrabstwa, Stracharz, Tom i Alice płyną do Irlandii. Gdy jednak lądują wreszcie na suchym lądzie, okazuje się, że Zielona Wyspa nie jest przyjaznym im miejscem. Grupa ogarniętych pragnieniem zdobycia potęgi złych magów chce za wszelką cenę pozbyć się niewygodnych gości.

W trakcie ryzykownej misji przeciwko czarnoksiężnikom Tom odnajduje niezwykły artefakt – Ostrze Przeznaczenie, łaknący krwi miecz ciemności, broń zdolną pokonać Złego.

Jest jednak pewien problem – by przetrwać starcie z arcydiabłem, chłopak potrzebuje kogoś, kto nauczy go posługiwać się śmiertelnie niebezpiecznym orężem. Na całym świecie jest tylko jedna osoba, która zna wszystkie sztuczki ciemności i jest w stanie wykształcić ucznia stracharza tak, by stał się wprawnym zabójcą. Grimalkin. Jedna z najbardziej okrutnych wiedźm.

Ciemność przeciwko ciemności.

Zainteresowani? Zapraszam was więc pod ten adres, gdzie wystarczy, że odpowiecie na 4 pytania, a książki być może trafią do was!

Premiera Pana Terroru tuż tuż, a w internecie aż huczy od wieści, nowinek, newsów etc. Jak wiadomo, na najnowsze dziecko Blizzarda w utęsknieniu czekają hordy spragnionych krwi graczy na cały świecie. Co jak nietrudno się domyślić, sprawi że w dniu premiery serwery Blizzarda przejdą przez istną mordownię. Nie trzeba być Nostradamusem żeby domyślić się że w początkowych dniach logowanie się do gry będzie utrudnione.

A więc co zrobić żeby choćby trochę zminimalizować czas logowania/rozpoczęcia przygody?

Oto kilka porad:

Ucieczka spod władzy straszliwego Barnabusa Harrigana oraz wejście w posiadanie własnego okrętu, pozwala na rozpoczęcie morskiej przygody. Jednak przed załogą jeszcze długa droga, zanim będzie mogła otrzymać tytuł Wolnych Kapitanów z Kajdan, archipelagu wysp w zachodniej części Garund.

Druga część kampanii – "Raiders of the Fever Sea" – tyczy poszukiwania skarbu, do którego drogę pozwala odkryć pewna dziwaczna mapa, gdzie typowy X nie musi oznaczać miejsca docelowego.

Na stronach CD-Projekt Red pojawiła się wiadomość o poszukiwaniu osób do pracy przy dwóch RPG-ach. Obrazek poniżej przedstawia ową ofertę.

Pierwszym z tajemniczych projektów jest "RPG w świecie mrocznym fantasy". "Wiedźmin 3"? Według mnie można zrobić grę z mroczniejszym (i może bardziej intrygującym) uniwersum, więc nie musi to być kontynuacja przygód Geralta.

Drugą produkcją jest "RPG w nowym uniwersum". Na obrazku widać pistolet (przy dark fantasy widnieje miecz), więc pewnie będzie to gra w realiach współczesnych. Czemu nie, nie jest takich gier dużo w gatunku RPG. CD-Projekt Red udowodnił już, że potrafi tworzyć ciekawe fabuły, więc może to będzie jakaś pozycja ze szpiegowską fabułą? I będziemy niczym James Bond? Jestem za!

Konkludując, nie wiemy dużo, ale fakt, że CD-Projekt Red posuwa się do przodu ze swoimi obietnicami, dotyczących nowych gier, napawa nadzieją. A Wy co myślicie o dwóch nowych produkcjach? Jak chcielibyście, aby wyglądały?

Jakiś czas temu "Dragon Age: Początek" doczekało się specjalnego wydania, które zostało ochrzczone mianem "Ultimate Edition". Jak łatwo wywnioskować po nazwie, specjalna edycja gry zawierała wszystkie możliwe rozszerzenia, jakie zostały wydane. Niestety, polscy gracze ponownie skosztowali szarej rzeczywistości, ponieważ "Ultimate Edition" nie było i nie będzie możliwe do kupna w naszym kraju w wersji pudełkowej, a wersja z Origina dostępna jest jedynie w angielskiej wersji.

Fani jednak niejeden raz udowodnili, że nie istnieją dla nich rzeczy niemożliwe. Przystań Szarego Strażnika oficjalnie poinformowała, że trwają prace nad spolszczeniem do "Ultimate Edition". Ludzie, którzy przyczynili się do spolszczenia trzech wcześniejszych DLC, ponownie pragną udowodnić, że jak się chce coś zrobić, to nie istnieją ku temu żadne bariery.

Cóż więcej mogę od siebie dodać? Życzę powodzenia w realizowaniu projektu, ponieważ wielu polskich graczy zdecydowało się na zakup edycji specjalnej "Dragon Age", ale do dziś w nią nie zagrali ze względu na brak konkretnego spolszczenia do tego wydania.

Zapomnijcie o Courunach, Wiktulach, Eimyrach i innych tanich podróbach. Drodzy wyznawcy! Cieszcie się, albowiem powróciłam ja! Żadne metale ani murowane ściany piwnicy eimyra nie powstrzymały moich wybawicieli przed wyzwoleniem mnie z różowej celi obklejonej podejrzanego pochodzenia, zielonym puszkiem. I dziwnymi fioletowymi mackami... W każdym razie!