
...ale już gra osadzona w świecie stworzonym przez Andrzeja Sapkowskiego jak najbardziej się pojawi. Co prawda trudno powiedzieć kiedy i ile lat będziemy musieli na nią czekać, ale CD Projekt RED nie jest w ciemię bite. Nie po to inwestowali tyle czasu, wysiłku i pieniędzy w rozwój marki "Wiedźmin", aby teraz wyrzucić ją na same dno zamrażalki. Potwierdza to Adam Kiciński, prezes firmy, który kolejny raz podkreśla, że los Geralta i spółki jest bliski sercu rodzimych developerów.

Pierwsze trzy „Wiedźminy" były z założenia trylogią, więc po prostu nie moglibyśmy nazwać ewentualnej kolejnej gry „Wiedźmin 4". Nie oznacza to oczywiście, że porzucimy kreowany przez nas przez kilkanaście lat świat Wiedźmina, który kochają i którego wciąż domagają się gracze na całym świecie – zaznacza Kiciński.