Książki fantastyczne

Zachęcamy do udziału w nowym konkursie, który właśnie pojawił się na naszej stronie. Do wygrania są książki "Mass Effect: Andromeda. Inicjacja" oraz "Czerwony Wariant".

książkiksiążki

Żeby wziąć udział, trzeba odpowiedzieć na pytanie: "Wolałbyś żyć w świecie przyszłości rodem z serii Metro czy Mass Effect?". Odpowiedź należy uzasadnić. Konkurs znajdziecie pod tym linkiem. Powodzenia!

Komiksy

Grudniowe zapowiedzi wydawnictwa Egmont już od jakiegoś czasu są widoczne na stronie (i prawdopodobnie tytuły są już dostępne w sprzedaży), za to styczniowe stanowią nowość. Jeśli jeszcze się z nimi nie zapoznaliście, to zajrzyjcie do rozszerzonej części newsa. Na jakie tytuły między innymi warto zwrócić uwagę?

komiksy
  • "Miasto złodziei" – 2. tom serii fantasy o Conanie Barbarzyńcy (grudzień)
  • "Rękawica Nieskończoności" – klasyczny już komiks, w którym bohaterowie mierzą się z Thanosem (grudzień)
  • "Doktor Star i Królestwo Straconej Przyszłości" – opowieść ze świata "Czarnego Młota" (styczeń)
  • "Daredevil" – 1. tom serii o Diable z Hell's Kitchen scenariusza Franka Millera! (styczeń)
Komiksy
moon knight: w noc

Cullen Bunn to trzeci scenarzysta w serii "Moon Knight" wydawanej w ramach "Marvel NOW!". Poprzednią dwójkę można wspominać pozytywnie – w "Z martwych" Warren Ellis napisał parę dobrych historii, a w "Z martwych powstaną" Brian Wood zaprezentował jedną większą, lecz wyśmienitą. Jak na ich tle wypadł autor takich komiksów jak "Hrabstwo Harrow"?

Nowy scenarzysta poszedł w kierunku Ellisa, czyli przedstawia kilka niezwiązanych ze sobą opowieści. W każdym przypadku pojawia się jakieś zagrożenie, bywa, że i nadnaturalne, a Moon Knight jako obrońca nocnych podróżnych musi je pokonać. Niemniej Bunn ma inny styl niż Ellis, tworzy historie prostsze narracyjnie. Zamiast zabawy z formą jest rozrywkowa pozycja, która nie wymaga od czytelnika zbyt wiele uwagi. Czyta się ją szybko, sprawnie i raczej bezrefleksyjnie.

Powiedzieć, że to nie wykorzystuje potencjału głównego bohatera, to jak nic nie powiedzieć. Autor mocniej umieszcza Moon Knighta w roli typowego herosa, który owszem, ma trochę inne zadania i miewa konflikty ze swoim bogiem, dającym mu moce, ale... To właściwie standardowe elementy tej postaci, które widzieliśmy już u poprzednich scenarzystów, a najważniejszego szaleństwa jakoś zabrakło. Bunn ani nie pokazuje ich w szczególnie ciekawy, inny sposób, ani nie daje za wiele od siebie. Wybiera bezpieczną drogę.

Komiksy

W komiksach jak w każdym innym medium istnieją legendarni twórcy, których dzieła po wielu latach wciąż rozpalają wyobraźnię kolejnych odbiorców, a jakakolwiek ich krytyka może spotkać się z oburzeniem oddanych fanów. Jednym z takich autorów z pewnością jest niedawno świętujący sześćdziesiąte piąte urodziny Alan Moore.

saga o potworze z bagien

Pierwszy album nowego wydania "Sagi o Potworze z Bagien" zawiera zeszyty #20-34 oraz zeszyt specjalny, a zatem pierwsze kilkanaście spotkań Moore'a ze stworem. Na tym nie koniec atrakcji, ponieważ znalazło się miejsce dla kilku artykułów dodatkowych, m.in. Neila Gaimana.

Komiksy

Koniec zXXXanego świata – recenzja komiksu

Dodała: , · Komentarzy: 0
Koniec zXXXanego świata

Współczesny rynek wydawniczy przyzwyczaił nas już do tego, że jeśli ekranizacja książki bądź komiksu dobrze się sprzeda, to można oczekiwać, że pierwowzór doczeka się wznowienia lub wydania na szerszą skalę. Kiedy więc fani produkcji Netflixa pozytywnie ocenili serial, który powstał na podstawie komiksu Charles Forsmana, można było oczekiwać, że całkiem niedługo dostaniemy tę historię w jej oryginalnej wersji. Doczekaliśmy się, ale tym razem odbiorcy nie byli aż tak zgodni i komiksowy debiut brytyjskiego twórcy podzielił czytelników. Trudno im się dziwić, bo publikacja rzeczywiście wzbudza zdecydowanie mieszane uczucia.

Na pierwszych stronach komiksu poznajemy Jamesa – chłopaka, który już od małego nie miał poczucia humoru i nie pasował do otoczenia. Jego niezrozumienie dowcipów dorosłych trochę przypomina zdumienie Christophera z "Dziwnego przypadku psa nocną porą" Marka Haddona, ale to skojarzenie szybko się dezaktualizuje, bo "Koniec zXXXanego świata" to pozycja o wiele bardziej mroczna i niepokojąca.

Game Exe

Podsumowanie ankiety

Dodał: , · Komentarzy: 4

W sklepach rozpoczęła się już długodystansowa kampania przedświąteczna, więc czas najwyższy, aby podsumować naszą ankietę i namówić was do udziału w kolejnej. Jak pewnie pamiętacie, pytaliśmy o najlepszy film III fazy uniwersum Marvela.

marvel,ankieta

Mogliście wybierać spośród ośmiu produkcji, które pojawiły się na ekranach kin w ostatnim czasie. Pretendentów do zwycięstwa było wielu, jednak wyniki jasno pokazują, że tylko jeden film mógł się liczyć w zestawieniu. Który z nich był waszym zdaniem najlepszym obrazem III fazy uniwersum Marvela? Odpowiedzi powinniście szukać w rozwinięciu newsa, gdzie przedstawiamy szczegółowe wyniki ankiety.

Komiksy

Chew #09: Kurczę pieczone – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
chew #09: kurczę pieczone

Ślub, przysięgi małżeńskie, świętowanie w gronie najbliższych, potem miesiąc miodowy... Idylla? Owszem, ale na pewno nie dla znajomego cybopaty!

W życiu Tony'ego Chu zmienia się dużo i często. Ostatnio chociażby zawarł związek małżeński, z którego nie może się nacieszyć przez ciągłe śledztwa w różnych miejscach na świecie. Podczas gdy cybopata odbywa kolejne podróże po całym globie, jego bliscy zacieśniają współpracę, by odpowiedzialny za morderstwo siostry bliźniaczki poniósł karę. Sęk w tym, że zespół już wcześniej był nietypowy, bo złożony z nastolatki, częściowo cybernetycznego partnera protagonisty oraz dawnego wroga, a teraz dołączają do niego następne indywidualności. Z takiej mieszanki nie może wyniknąć nic dobrego!

Zacznijmy od technikaliów i... koguta. Dziewiąty album zbiorczy "Chewa" zawiera nie tylko zeszyty #41-45 oryginalnej serii, lecz także pojedynczą historyjkę z wydania "Chew: Warrior Chicken Poyo", która dokładnie pokazuje, dlaczego to jeden z najsympatyczniejszych i zdecydowanie najgroźniejszy komiksowy kogut. Po raz kolejny fragmenty poświęcone Poyo są naładowane pastiszem i brutalnością. Oczywiście po tylu tomach nie są już tak świeże i właściwie stanowią powtórkę z rozrywki, lecz podaną w tak absurdalnym sosie, że nie sposób nie uśmiechać się pod nosem. Poyo zapewnia rozrywkę sam w sobie, a w tym albumie odgrywa też bardzo istotną rolę, choć jedno z rozwiązań fabularnych zarazem zaskoczy, jak i wprawi w zadumę co do dalszego rozwoju akcji.

Mass Effect: Andromeda. Inicjacja
me

Historia książek tworzonych na kanwie gier studia BioWare jest długa. Po raczej kiepskiej serii opowiadającej o wydarzeniach z "Wrót Baldura" zdominowały ją prequele gier, jak choćby trylogia "Dragon Age". "Mass Effect: Andromeda" również doczekała się książkowych uzupełnień. Choć pierwsze z tych dzieł nie było złe, to nie było też wspaniałe. Teraz nadszedł czas na drugą rundę wraz z "Mass Effect: Andromeda. Inicjacja" stworzoną przez duet N.K. Jemisin i Maca Waltersa.

Porucznik Cora Harper zaciągnęła się do armii Przymierza, żeby służyć ludzkości. By wypełnić obowiązek i rozwijać swoje moce biotyczne, wzięła specjalny przydział do Córek Talein – elitarnego oddziału komandosek asari. Kiedy po powrocie odkrywa, że nie może znaleźć dla siebie miejsca pośród ludzi, korzysta z porady mentorki i zaciąga się do Inicjatywy Andromeda. Tam zaś szybko dostaje przydział do specjalnej misji – odzyskania wykradzionej technologii kluczowej dla powodzenia całego przedsięwzięcia. Okazuje się, że pozorna kradzież przemysłowa została przeprowadzona przez osoby o znacznie większych wpływach i aspiracjach, niż można by oczekiwać.

Komiksy

Na 23 listopada wydawnictwo Mucha Comics zaplanowało trzy nowe premiery.

mucha comics

Ukaże się trzeci już tom "Uncanny X-Force", w którym drużyna Wolverine'a mierzy z kolejnymi niebezpieczeństwami. Poszerzy się też oferta komiksów Marka Millara w polskim przekładzie, bowiem dołączy do nich "Starlight". Ostatnim albumem jest "Pusty człowiek", który z kolei rozszerza ofertę horrorów Muchy Comics.

Komiksy

Na okładce polskiego wydania "Monstressy" widnieje opinia jednego z zagranicznych serwisów, w myśl której komiks Marjorie Liu i Sany Takedy porównywalny jest z dziełami Tolkiena i Martina. Marketing to o tyle trywialny, co przesadzony, aczkolwiek "Monstressa" może pochwalić się sporą dozą uroku. W przeciwieństwie do głównej bohaterki.

monstressa: przystań

Maika Półwilk nieustannie lawiruje na krawędzi – wiele dawnych tajemnic wciąż pozostaje niewyjaśnionych, wrogów przybywa, zaś grono przyjaciół – czy jeśli zastosować precyzyjniejszą nomenklaturę: sojuszników – nie poszerza się o nowe osoby. Bohaterka postanawia szukać azylu w neutralnym mieście Pontus, lecz bezpieczna przystań przestaje nią być wraz z wizytą Maiki. I tym razem potwór, którego jest nosicielką, może okazać się za słabym zawodnikiem.

Wczytywanie...