Ukazał się trailer nowego DLC do "Dragon Age'a" – "Powrót do Ostagaru". Na PC i XBox 360 ukaże się on 5 stycznia, dla posiadaczy PS3 parę tygodni później. Jak sama nazwa wskazuje, dane nam będzie powrócić do Ostagaru po bitwie, gdzie wykonamy kilka nowych, niezwiązanych z wcześniejszymi wypadkami misji, takich jak odnalezienie zbroi Cailana.

"Powrót do Ostagaru" kosztować będzie 400 "pecetowych" punktów BioWare, co w przeliczeniu na walutę XBoxa 360 daje 400 MSP, zaś na kurs dolara – 5$. Całość opisywanego DLC ma dodać graczom ok 60 – 90 minut zabawy.

Pragnę uroczyście poinformować, że dzisiejszy dzień rozpoczynamy od przedstawienia Wam recenzji trzech pierwszych, a na tę chwilę wszystkich, części napisanego przez Toma Lloyda cyklu pt. "Królestwo Zmierzchu".

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebis, nasz redaktor, Matthias Circello, mógł przeczytać i specjalnie dla Was zrecenzować kolejno Siewcę Burzy, Herolda Zmierzchu oraz Złodzieja Grobów. Gorąco zachęcam do zapoznania się z świeżutkimi tekstami!

Pewnie w każdej szkole uczono o Spartakusie – dzielnym gladiatorze z Tracji, który stanął na czele powstania, dającemu się silnie we znaki państwu rzymskiemu. Po filmach przyszedł czas na serial.

Serial ten ma być pierwszym, którego akcja niemal w całości ma mieć miejsce w wirtualnym świecie. Brzmi nieco enigmatycznie, ale poczekajmy do premiery – ta 22 stycznia na kanale Starz. Jedną z głównych ról otrzymała Lucy Lawless – znana z telewizyjnej roli Xeny.

Łącząc ze sobą słowa "MMO" i "hardcore" wyobrażacie sobie zapewne wychudzonego Azjatę w okularach, który przyrósł do krzesła w swoim pokoju, gdzie oddaje się on kilkunastogodzinnemu "expieniu" i robieniu questów. Jednak badania przeprowadzone przez Journal of Communication na grupie ponad 7000 graczy "Everquest II" ujawniły fakty, które jednoznacznie wskazują, iż to kobiety o wiele bardziej pasują do stereotypowego obrazu maniaka rozgrywek on-line.

Pragnę uroczyście ogłosić, że dzisiejszego wieczora na GameExe pojawił się kolejny tekst. Dzięki uprzejmości firmy Cenega, nasz redaktor, Tokar, mógł przez ostanie dni pograć w świeżą produkcję – Veneticę, by zrecenzować ją specjalnie dla Was. Jeśli więc zastanawiacie się, czy wydać na nią pieniążki, przeczytajcie recenzję i przekonajcie się. Gorąco polecam!

Miłośnikom gier przygodowych studia Deck13 Interactive raczej nie trzeba przedstawiać. To spod ich rąk właśnie, w ostatnich latach, wyszło kilka bardzo udanych i tryskających humorem produkcji, które najwyższych laurów może nie zdobyły, ale potrafiły przyciągnąć do monitora i zdobyć serca sporej grupki graczy. Ten, jakby nie patrzeć, umiarkowany sukces zdeterminował twórców do stworzenia „Venetici” – w założeniach ambitnego tytułu, który miał stać się prawdziwym, międzynarodowym hitem i pozwolić firmie wypłynąć na głębokie wody.

Dodany ostatnio wpis na oficjalnym forum gry Mass Effect 2 wyjaśnił kwestię, która jeszcze do niedawna była owiana tajemnicą – importu stanów gry z pierwszej części.

Otóż, każdy zaczynający nową grę dostanie możliwość zaimportowania stanu gry z pierwszej części. W przypadku blaszaka wystarczyć będzie wybranie odpowiedniego pliku. Grający na konsoli Microsoftu zmuszeni zostaną do zalogowania się na tym samym profilu, na którym grali w "jedynkę". Maksymalnie będzie można władować jedenaście stanów gry, co daje nam taką właśnie liczbę profili. Osoby mające odłożone więcej niż dwa-trzy savy nie powinny narzekać.

Wyjaśniono też kwestię bonusów, jakich może się spodziewać zaimportowany Shepard. Otóż nie będą to bonusy do statystyk, o których często mówiono na forach dyskusyjnych, a drobne korzyści materialne. Weterani mogą się więc spodziewać dodatkowej gotówki oraz funduszy przeznaczonych dla laboratorium znajdującego się na pokładzie Normandii.

Cza po świąteczny jest okresem posumowania całego mijającego już roku. Czas na podliczenie dobrych i złych uczynków, a dla osób pracujących w księgowości okres katorgi podatkowej. W świecie gier nie jest inaczej. Podobnie jak to zrobił nasz redakcyjny kolega Tamc., serwis MMORPG również pragnie przyjrzeć się tegorocznej scenie rozrywki sieciowej, dlatego też ponownie ogłosili nominacje do Nagrody Redakcyjnej. W tym roku laury zostają przyznawane w 6 kategoriach:

Czas, by GE zajrzało do repertuaru kin w styczniu. Jak zwykle czeka nas mała dawka horrorów, ale znajdzie się także coś dla młodszych widzów.

Jak już o nich mowa – pierwszego dnia nowego roku pojawi się trzecia część przygód Artura – Artur i zemsta Maltazara . Z racji zbliżającego się końca dziesiątej fazy księżyca, Artur zamierza ponownie odwiedzić krainę Minimków, jak też oczywiście swoją ukochaną Salenie. Niespodziewanie mały pająk wciska mu do ręki ziarenko ryżu z napisem "S.O.S". To dobitnie pokazuje, iż świat Minimków potrzebuje pomocy – Artur rusza do akcji. Na miejscu okazuje się jednak, iż wcale nikt nie wzywał pomocy. Można podejrzewać, że na Artura ktoś zastawił pułapkę...

W nadchodzącym miesiącu firma Wizards of the Coast przygotowała kilka pozycji dla miłośników czytania.

Na pierwszy ogień idzie The Fate of Thorbardin autorsta Douglasa Nilesa, czyli już trzecia część cyklu "Dwarf Home" ze świata Dragonlance. Tytułowy Thorbadin zostaje wysłany na plany zewnętrzne edyktem szalonego króla. Tymczasem przeciwko wspomnianemu władcy tworzy się sojusz krasnoludów z Kayolin. Premiera już 5 stycznia.

Bardzo mi miło poinformować, że parę chwil temu na GameExe pojawił się kolejny artykuł. Nie liczcie jednak na następną recenzję, bowiem dziś przygotowaliśmy dla Was zupełnie coś innego – nasz redaktor, Tamc., zebrał w całość najgłośniejsze produkcje debiutujące w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy i krótko scharakteryzował każdą z nich w wyjątkowym Podsumowaniu AD 2009. Gorąco polecam przeczytanie tekstu, który czeka na wszystkich chętnych w dziale wywiadów i relacji!

Zbliżający się wielkimi krokami do końca 2009 rok wraz z dwunastoma miesiącami przyniósł ze sobą wiele ciekawych gier, na które czekali wszyscy miłośnicy nie tylko cRPG'ów, ale i MMORPG'ów. Znaczna większość tytułów pojawiła się na sklepowych półkach w jego ostatnim kwartale, toteż okres ten dla graczy był istną, wypisz wymaluj, bajką. Producenci niemalże jednocześnie zasypali nas pozycjami, w które albo bardzo chcieliśmy zagrać, albo zagrać po prostu wypadało. W końcu bycie miłośnikiem RPG'ów do czegoś zobowiązuje. Jednak należy zadać sobie kluczowe pytanie, ile i które gry zdobyły uznanie graczy?