Jako że w Hollywood zapanowała ostatnio dziwna moda na „odgrzewanie starych kotletów” i gwałcenie klasycznych oraz kultowych marek, kwestią czasu było zanim potentaci filmowi dobiorą się do ekranizacji opowiadań Roberta E. Howarda, o jednym z najsłynniejszych barbarzyńców w historii – Conanie.
Skoro w ciągu ostatnich miesięcy mieliśmy okazję na nowo przeżyć przygody emerytowanego boksera Rockiego, zabójczo skutecznego weterana Rambo, podstarzałego archeologa Jonesa oraz dzielnego dowódcy ruchu oporu Johna Connora, a w drodze są jeszcze Pogromcy Duchów i Mad Max, to dlaczego by nie odkurzyć opowieści o cymmeryjskim wojowniku?
Za późno jednak na narzekanie, bo klamka już dawno zapadła, ale kluczowym pytaniem pozostało kto zagra rolę tytułową? Wiadomo, że nie Arnold Schwarzenegger, gdyż dawny odtwórca jest już za stary i zbyt zajęty wyciąganiem z kryzysu Kalifornii, która jest na skraju bankructwa. No to kto? Dziś poznaliśmy odpowiedź...
Nowym Conanem został niejaki Jason Momoa, którego mieliśmy okazję poznać w serialach "Słoneczny patrol" i "Gwiezdne Wrota: Atlantyda".
Wypadałoby to w sumie skomentować, ale jakoś jestem ogólnie zniesmaczony tym wyborem. Poczekamy, zobaczymy – może nie będzie aż tak źle? Jak uważacie?
Propozycje zagrania w filmie otrzymał również Mickey Rourke („Sin City”, „Zapaśnik”, „Iron Man 2”), który ma zagrać ojca Conana – Corina. Jednak póki co aktor nie wyraził oficjalnej zgody i nie wiemy czy jest w ogóle zainteresowany powiedzeniem finalnego „tak”.
Na stołku reżyserskim zasiądzie Marcus Nispela, osoba stawiająca dopiero pierwsze kroki w branży filmowej i obecnie bez większych sukcesów. Niemiec znany jest głównie z „odgrzania” takich hitów jak „Teksańska masakra piłą mechaniczną” oraz „Piątek 13-go” z dość przeciętnym skutkiem.
Tytuł zrealizuje Millennium Films i Lionsgate. Zdjęcia rozpoczynają się już w połowie marca w Bułgarii, a budżet najnowszego „Conana” ponoć ma się zamknąć w 85 milionach dolarów. Fabuła ma się skupiać na burzliwych, młodzieńczych losach herosa i jeżeli Bóg da, to zapoczątkuje on całą serię.
Komentarze
Hitu może nie będzie, ale jak puszczą to w telewizji, to chętnie zobaczę.
Dodaj komentarz