

Komiksy ze świata "Gwiezdnych Wojen" to świetny sposób na to, by autorzy mogli dodać coś od siebie do ogromnego i cieszącego się niesłabnącą popularnością uniwersum. Inni zaś postanawiają wykorzystać popularne postacie i wątki, przybliżając je czytelnikom z odmiennej perspektywy. Niestety nie wszyscy twórcy są w stanie właściwie spożytkować daną im szansę.
Darth Vader to postać do tego stopnia ikoniczna, iż chyba w najdalszych zakamarkach galaktyki nie znajdziemy osobników, dla których okuty w czarną zbroję Sith byłby zupełnie anonimowy. Tym bardziej można odczuwać żal, że Haden Blackman zmarnował tak naprawdę samograj, jakim jest opowieść z lordem Vaderem w roli głównej.
Fabuła rozgrywa się w Mgławicy Duchów, gdzie Imperator posłał Dartha Vadera w celu odnalezienia zaginionych członków imperialnej ekspedycji. Skąd taka troska o zwykłych siepaczy? Otóż na ich czele stoi mężczyzna imieniem Garoche, syn sławetnego Tarkina, a Imperator chce go odnaleźć, by admirał czym prędzej powrócił myślami do tłumienia buntów, w czym osiągnął niemałą sprawność. Ostatnim razem Vader miał jednak na tyle nieudaną misję, że tym razem będzie zmuszony do współdziałania z innym oficerem. Co z tego wyniknie?