
Z pewnością wielu z Was z niecierpliwością czeka na nową część "Pieśni Lodu i Ognia". Wszyscy fani denerwują się, gdy widzą, że autor nie pisze, z kolei sam pisarz nie znosi presji i poganiania. Ale w międzyczasie Martin chętnie chadza do kina. Tym razem na swoim blogu skomentował ostatnie show Marvela.
Autor uważa, że twórcy "Ant-mana" dobrze połączyli humor z fabułą i akcją. Twierdzi również, iż powyższy tytuł jest lepszy od dwóch części "Avengers" razem wziętych.
Jedynym, co Martinowi nie przypadło do gustu, był antagonista – Yellowjacket, którego zagrał Corey Stoll.











