Do seansu "Królewny Śnieżki i Łowcy" przekonał mnie doskonały trailer. Połączenie kawałka zespołu Florence + The Machine, pt. "Breath of Life", z pięknie ukazanymi fragmentami filmu było strzałem w dziesiątkę pod względem marketingu. Specjaliści od promocji doskonale wykonali swoją robotę. Problem w tym, że po obejrzeniu produkcji poczułem się zwyczajnie oszukany. Nie dość, że była ona źle zagrana, nudna i zupełnie bez polotu, to jeszcze wspomniany utwór pojawił się dopiero na napisach końcowych. Dość powiedzieć, że byłem po prostu zawiedziony. Po czterech latach do sieci trafiły informacje o kręceniu kontynuacji. Szczerze mówiąc, nie za bardzo wyobrażałem sobie, co też twórcy chcieli kontynuować, bowiem wątki "Królewny Śnieżki i Łowcy" zostały raczej zamknięte, więc nie zaprzątałem sobie głowy tymi rewelacjami. Stało się jednak tak, że do kina znów przyciągnęła mnie magia zwiastuna – mimo pewnych widocznych nieścisłości, ukazane tam sceny smacznie prezentowały się wizualnie, a i skład obsady również zachęcał. Jak więc koniec końców wygląda "Łowca i Królowa Lodu"?
Co rusz jesteśmy zasypywani kolejnymi materiałami z kolejnych filmów Marvela, stąd miłą odmianą okazuje się zwiastun nadchodzącej rosyjskiej produkcji z superbohaterami. Oto przed wami "Zashchitniki".
Okazuje się, że Rosjanie nie gęsi i także mają swoich superbohaterów. Fabuła ich najnowszej produkcji wygląda jednak zupełnie tak samo jak filmów, które oglądamy za wielką wodą. Tym razem przenosimy się do czasów zimnej wojny. Czerwone imperium jest w niebezpieczeństwie, stąd powstaje tajna grupa Patriot, w skład której wchodzą osobnicy o niezwykłych zdolnościach, których zwerbowano z całego obszaru republik radzieckich.
Pamiętacie jeszcze "Smoka" i "Twardovsky'ego"? Tomasz Bagiński obiecuje, że nakręci jeszcze 3 nowe wersje "Legend Polskich". Akcja Legendy Polskie powstała dzięki Allegro, będącym ich producentem, już odnotowała spore sukcesy – oba filmy mają blisko 2.5 miliona odsłon, a wydany przy tej okazji zbiór opowiadań ściągnięta ponad 20 tysięcy razy!
Teraz Bagiński ma się wziąć za "Twardowsky'ego 2.0", którego będziemy mogli wypatrywać już we wrześniu tego roku. Zaś w listopadzie poznamy nową historię "Bazyliszka", a w grudniu "Jagi". Platige Image o swoich planach, razem ze współpracującymi przy projekcie autorami polskiej fantastyki, opowiadało na spotkaniu podczas tegorocznego Pyrkonu.
Nie da się ukryć, że superbohaterskie kino przeżywa swoje najlepsze lata. Kolejne części przygód bohaterów ze stajni Marvela odniosły na tyle duży sukces, iż tylko kwestią czasu pozostawało dołączenie do nich postaci znanych z uniwersum DC, którym szlak przetarły wielokrotnie ekranizowane dzieje znanego nie tylko w Gotham nietoperza.
Informacja prasowa
ENEMEF: Noc Batmana przeniesie widzów do niesamowitego i mrocznego świata z kultowych komiksów, gdzie na straży dobra stoi nieustraszony i tajemniczy superbohater! Ta noc należy do Bruce'a Wayne'a, który skrywając się pod maską i kostiumem nietoperza wykorzystuje swoje nadzwyczajne umiejętności, nieprzeciętną inteligencję i fenomenalne batgadżety, by chronić ludzkość przed bezwzględnym złem. Podczas maratonu będzie można obejrzeć jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku, w którym Batman staje oko w oko z Supermanem oraz znakomitą trylogię Christophera Nolana.
"Niezgodna" zapoczątkowała kolejną już serię filmów młodzieżowych osadzonych w mniej lub bardziej dystopijnych rzeczywistościach, jak na przykład "Igrzyska śmierci" czy "Więzień labiryntu". Pierwsza część nie obfitowała w świeże pomysły ani nie wykazała się wywrotowym podejściem do tematu. W gruncie rzeczy, jakbym miał ją porównać z wymienionymi wyżej produkcjami, uszeregowałbym ją na trzecim miejscu. Niemniej jednak podczas seansu bawiłem się całkiem nieźle i nie żałowałem poświęconego czasu. Bez jakichś wygórowanych oczekiwań sięgnąłem również po kontynuację – "Zbuntowaną". Niestety sequel okazał się sztandarowym wzorem dla kogoś, kto chciałby stworzyć najgorszy filmowy ciąg dalszy opowieści, jaki kiedykolwiek powstał. Gdyby wyciąć "Zbuntowaną" i od "Niezgodnej" przejść od razu do "Wiernej", nikt by się nie zorientował, że czegoś brakuje. Wszyscy antybohaterowie, z Jeanine Matthews na czele, przeżyli w pierwszej części tylko po to, aby denerwować protagonistów, a później zostać przez nich zaszlachtowanymi. Przyznam szczerze, że po takim gniocie bardzo obawiałem się seansu "Wiernej" – w końcu na stołku reżyserskim ciągle zasiadał Robert Schwentke, który tak koncertowo zaprzepaścił robotę Neila Burgera przy "Niezgodnej". Czy udało mu się odkupić winy?
Portal gamepressure.com znalazł się chyba pod prawdziwą presją. Na jego łamach pojawiła się bowiem informacja, że w serwisie IMDbPRO na liście aktorów, którzy pojawią się w powstającym właśnie filmie "Wiedźmin", znalazł się Josh Holloway jako Geralt z Rivii oraz Anna Rust jako Ciri. Wiadomość oczywiście rozpaliła Internet, jednak na krótko.
- 82 strony
- « Pierwsza
- ←
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- →
- Ostatnia »