The Elder Scrolls IV: Oblivion – Knights of the Nine Recenzja

2 minuty czytania

Główny wątek Obliviona nie należy do najdłuższych. Twórcy gry zdawali sobie z tego doskonale sprawę, dlatego też w grze pojawiła się cała masa zadań pobocznych. Ich wykonywanie może zabrać nam z życiorysu długie godziny, często oferując dość niekonwencjonalne zlecenia oraz sposób ich realizacji. Aby podtrzymać zainteresowanie tytułem i dodatkowo na nim zarobić, Bethesda zdecydowała się wydać dodatek.

Knights of the Nine

„Knights of the Nine”, bo taki jego tytuł, oferuje nam zadanie związane z odbudową tytułowego zakonu Rycerzy Dziewięciorga. W polskim wydaniu na płycie, oprócz dodatku, znajdziemy dodatkowo 7 innych modyfikacji, które oferują nowe zadania i wprowadzają kilka ułatwień do gry. Skupmy się jednak na Knights of the Nine.

Knights of the Nine

Intryga dodatku rozpoczyna się od ataku na kaplicę Dibelii w Anvil. Nieznani sprawcy mordują tamtejszych kapłanów, pozostawiając dziwne napisy z krwi. Straż miejska nie ma nam nic ciekawego do powiedzenia – w przeciwieństwie do tajemniczego Proroka, który przepowiada powrót upadłego króla, Umarila. Szukając zemsty za wygnanie, na które skazali go bogowie, nie cofnie się przed niczym. Spełnia się więc przepowiednia Pelinala Białorękiego – ostatniego Krzyżowca. Tylko on może powstrzymać Umarila przed wywarciem zemsty na mieszkańcach Cyrodiil. Problem jednak w tym, iż relikty Boskiego Krzyżowca zaginęły. Trzeba będzie wpierw odbyć pielgrzymkę do kaplic dziewięciu bóstw, a następnie udać się na niebezpieczną wyprawę, która doprowadzi do ponownego skompletowania legendarnego pancerza.

Ci, którzy oczekiwali nowych kontynentów, czy też dodatkowych miast, muszą niestety obejść się ze smakiem. Dodatek wprowadza kilka nowych podziemi oraz opactwo, gdzie niegdyś rezydowali rycerze Dziewięciorga. Grafika nie ulega znaczącym zmianom, co akurat powinno cieszyć posiadaczy nieco słabszych komputerów.

Knights of the Nine

Nowi przeciwnicy nie są słabeuszami. Umaril zebrał potężne sługi, Auroranów, a co więcej zdobycie każdego fragmentu pancerze wiąże się z zadaniem, gdzie czasem przeciwnika należy pokonać sposobem, a nie brutalną siłą. Zdradzę jedynie, iż w jednym z zadań zabicie przeciwnika sprawia, iż zadania nie zaliczymy i musimy podjąć się go ponownie. Sam upadły król jest dość wymagającym przeciwnikiem, ale w końcu dysponujemy nie byle jakim sprzętem.

Knights of the Nine

Knights of the Nine można by ocenić tak – dobrze, ale krótko. Czas rozgrywki pozostaje największym mankamentem tej przygody. Gdy dodać do tego brak większych obszarów, tylko pozornie nową gildię oraz jeden nowy pancerz, można dojść do wniosku, że dodatek ten nie jest wart swojej ceny. Z drugiej strony nowy zestaw bojowy jest naprawdę świetny, zaś dodatkowe mody umilają rozgrywkę. Może przy okazji kolejnego dodatku będzie jednak lepiej.

Plusy
  • Zestaw Krzyżowca
  • Dodatkowe mody
  • Niezła fabuła
Minusy
  • Zdecydowanie za krótki czas zabawy
  • Brak nowych broni
  • Niewielki obszar rozgrywki
Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
8.04 Średnia z 208 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...