

Dobrych jednotomówek nigdy dosyć. Oczywiście historie rozpostarte na kilkanaście tomów potrafią pochłonąć i wymusić na czytelniku niecierpliwe wypatrywanie kontynuacji, ale nie mniej urokliwe bywają jednostrzały.
Czy jednak określenie "urokliwe" może pasować do horroru? Bo do tego gatunku właśnie przynależą "Niesamowite opowieści pana Shiranui" wydawnictwa Waneko. Jak się okazuje – podróże po całym kraju, jakie odbywa tytułowa postać, obfitują w niezwykłe legendy i lokalne tajemnice. A czytelnik ma okazję przekonać się, że tkwi w nich więcej niż źdźbło prawdy.
Shiranui zajmuje się badaniem lokalnych podań i w gruncie rzeczy nie pełni zbyt ważnej roli fabularnej, jednak jest spoiwem siedmiu historii. Czasem jedynie ich wysłuchuje, lecz zdarza się, iż pełni także funkcję narratora, choć o nim samym nie dowiadujemy się właściwie niczego. Za jego pośrednictwem poznamy opowieść o lalce zrobionej niegdyś przez dziadka, dawnym przyjacielu czy niezwykłych konsekwencjach… podniesienia zeszytu. Tomik, w standardowym dla jednotomówek Waneko rozmiarze, liczy sobie ledwie ponad 150 stron, aczkolwiek to wystarcza, by zainteresować czytelnika.