"Gwiezdny pył" to słynna baśń autorstwa Neila Gaimana, która w 2007 r. doczekała się świetnej hollywoodzkiej ekranizacji, w jakiej przyszło zagrać m.in. Robertowi De Niro i Michelle Pfeiffer. Sięgając po jej nowe wydanie, miałam nadzieję, że treść pozwoli mi na całkowite oderwanie się od rzeczywistości i oczaruje mnie specyficznym, bajkowym, acz nieszczędzącym odbiorcy szczypty grozy i czarnego humoru klimatem. Wspaniała okładka autorstwa Dark Crayon sprawiła, że jeszcze przed rozpoczęciem lektury odczułam magiczną atmosferę opowieści i z przyjemnością się w nią zagłębiłam. Co zastałam? Czy powieść Gaimana okazała się równie barwna, co jej filmowa adaptacja i zaspokoiła mój czytelniczy głód pełnej akcji historii?
Historia wykreowana przez Gaimana w "Gwiezdnym pyle" skupia się na losach Tristrana Thorna, żyjącego w wiosce Mur, za której granicami znajduje się Kraina Czarów. Chociaż żadnemu mieszkańcowi wsi nie wolno jej opuszczać, pewnego dnia młodzieniec postanawia przynieść swojej ukochanej, Victorii, spadającą gwiazdę. Pomimo tego, że pomysł wydaje się być absurdalny, udaje mu się wyruszyć na jej poszukiwanie. Po drodze spotyka mnóstwo ciekawych osób i dziwnych stworzeń, a gwiazda nie okazuje się być zwykłym kawałkiem skały, który można by po prostu przenieść, tylko zdenerwowaną, młodą kobietą. Jakby tego było mało, szuka jej też sporo innych, niebezpiecznych osób. W sprawę zamieszani są zarówno żądni władzy arystokraci, jak i potężne, okrutne czarownice, a Tristran odkrywa w sobie nowe zdolności. Co przydarzy się mężczyźnie? Czego konkretnie chcą wiedźmy? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w powieści Neila Gaimana.
Główny bohater "Gwiezdnego pyłu" to z początku sympatyczny, ale dość naiwny, idealistycznie nastawiony do życia młodzieniec, który dojrzewa wraz z rozwojem historii. Przystosowuje się do zmieniającej się sytuacji, trochę zmienia swój system wartości i staje się bardziej odpowiedzialny. To typowy biały, ale intrygujący charakter. Bardziej specyficznie została wykreowana Yvaine, czyli gwiazda. Jest nad wyraz bystra, błyskotliwa, uparta i niezależna, choć z racji swojego pochodzenia zdarzają jej się wynikające z niewiedzy błędy. Również pozostałe postacie zostały wykreowane w ciekawy sposób i nieraz potrafią zaskoczyć czymś odbiorcę. Praktycznie każda z nich skrywa jakieś tajemnice, bywa niebezpieczna bądź ma cele, do których uporczywie dąży. Pomimo to muszę stwierdzić, że jeden z bohaterów, Kapitan Szekspir, został lepiej i barwniej przedstawiony w filmie, choć zapewne jest to już kwestia gustu.
Powieść została napisana bardzo malowniczym, ale dość przystępnym językiem. Mocno zróżnicowany jest sposób wypowiadania się poszczególnych bohaterów, którzy często prowadzą ze sobą wiarygodne, pasjonujące i świetnie skonstruowane dialogi. Baśń nieraz kipi od czarnego humoru i groteski. Nie brakuje barwnych, ale nieprzesadzonych opisów otoczenia. Akcja toczy się dość szybko. Historia stworzona przez Neila Gaimana to świetna, wciągająca, lekka, przewrotna rozrywka dla starszego czytelnika, który lubi bajkowe, klimatyczne opowieści z nutką grozy.
"Gwiezdny pył" okazał się porywającą, obfitującą w czarny humor i przewrotne sceny baśnią, która kompletnie mnie pochłonęła. Choć jest dość zwięzła i niektóre sceny prezentują się ciekawiej w filmie na jej podstawie, to świetna, oryginalna i klimatyczna opowieść. Czytałam ją z wielką przyjemnością. Z pewnością jeszcze kiedyś do niej powrócę.
Dziękujemy wydawnictwu MAG za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz