Borderlands 3

Tyle było płaczu o to, że "Borderlands 3" w wersji na komputery osobiste zadebiutuje tylko i wyłącznie na platformie Epic Games Store (przynajmniej na określony czas). Gracze złorzeczyli, grozili, lamentowali. Rozrywali koszulę niczym imć Rejtan, przyrzekając wieczystą lojalność serwisowi Steam i namawiając do bojkotu najnowszego dziecka studia Gearbox. I co? Developerom w pięty poszło, dostali chłopaki za swoje...

borderlands 3

...bo łzy po przeczytaniu krytycznych komentarzy mogą wytrzeć pachnącymi studolarówkami. "Borderlands 3" cieszy się ogromną popularnością i bije kolejne rekordy serii, czym nie zapomniał pochwalić się sam Randy Pitchford. Szef Gearbox Software poinformował, że w dniu premiery najnowszej odsłony marki, w szczytowych godzinach, liczba aktywnych graczy była dwukrotnie wyższa niż rekordowy wynik frekwencyjny w przypadku "Borderlands 2". Są więc powody do zadowolenia, zarówno za dobrą kampanię marketingową, jak i ryzykowną decyzję, która niewątpliwie się opłaciła.

Tylko co teraz z przeciwnikami Epic Games Store? Czy powiedzenie "jeżeli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich" tym razem okaże się równie prawdziwe?

Warhammer 40,000: Dawn of War II
warhammer

Uniwersum Warhammera 40,000 jest jednym z najmroczniejszych i najbardziej rozpoznawalnych światów, jakie stworzyła wyobraźnia ludzka. Pod znakiem tej marki ukazały się gry planszowe, komputerowe i książki opowiadające o walce, poświęceniu czy niezłomności w obliczu nieustających zagrożeń i potencjalnej zagłady. Zaś o większości tych dzieł można powiedzieć co najmniej kilka dobrych słów. Doskonałym przykładem jest "Warhammer 40,000: Dawn of War II".

Inne

GoG Galaxy 2.0 otrzymał aktualizację ATLAS

Dodał: , · Komentarzy: 0
gog galaxy 2.0

GoG Galaxy 2.0 to projekt mający na celu połączenie wszystkich platform i usług poświęconych grom w jedną mega platformę dającą nam dostęp do wszystkich naszych gier i znajomych na jednym ekranie. Najnowsza aktualizacja ATLAS jest kolejnym krokiem w tej długiej drodze. Poza porcję nowości, poprawiono kilka błędów występujących w wcześniejszej wersji Beta.

The Inquisitor

Jacka Piekary i jego cyklu inkwizytorskiego nie trzeba specjalnie przedstawiać, tym bardziej fanom gatunku. Przygody surowego, acz sprawiedliwego Mordimera Madderdina i jego skrzętności w wyplewaniu ziaren herezji nierozerwalnie łączą się z boomem na polską fantastykę oraz popularyzacją rodzimych autorów specjalizujących się w tej gałęzi prozy. To właśnie między innymi ta marka spowodowała, iż nadwiślański czytelnik przekonał się, że polskie fantasy może być doskonałe i wytrawne niczym puchar zacnego wina, a co za tym idzie, wcale nie musi ustępować zachodniej wizji. Ba, jest o wiele lepsze, gdyż rodacy często decydowali się schodzić z utartych szlaków oraz czerpać z nieszablonowych klimatów, które nigdy nie przeszłyby przez myśl amerykańskiemu fantaście.

i the inquisitor

To doskonały i popularny świat, który aż prosi się o egranizację. Tym bardziej, gdy popatrzymy, jaki sukces osiągnął rodzimy "Wiedźmin" i jak mocno gracze z całego świata zasmakowali w aromacie naszej bezkompromisowej fantastyki. W końcu jednak polski gamedev dojrzał na tyle, aby sprostać wyzwaniu przeniesienia tego uniwersum do cyfrowej rzeczywistości. Rękawice podniosło studio The Dust, a dzisiaj w warszawskiej Winosferze postanowiło odkryć pierwsze karty związane z tytułem, jaki od jakiegoś czasu przygotowuje.

Rune II

Rune II – premiera 12 listopada

Dodał: , · Komentarzy: 0

"Rune II" trafi w ręce spragnionych nostalgicznych uniesień graczy oraz pasjonatów nordyckich klimatów już 12 listopada. Zanim jednak wyruszymy na krwawe żniwa i postaramy się pokrzyżować plany przewrotnego Lokiego, będziemy musieli wybrać jednego z boskich patronów, którzy poprowadzą nas do boju.

rune 2

Może ukłonić się przed Odynem, ojcem bogów i w otoczeniu kruczej zgrai, wgniatać w ziemię krnąbrnych przeciwników? Albo postawić na jego syna, Thora, aby z pieśnią na ustach razić wrogów boskimi piorunami? Czy tym razem wybrać nietypowo i ugiąć karku przed mroczną Hel, żeby otrzymać błogosławieństwo przywoływania morderczych lodowych szpikulców na polu bitwy?

Wybór nie jest łatwy, ale tu powinien pomóc nowy zwiastun produkcji, który pokrótce prezentuje moce, jakie możemy otrzymać od naszych nadprzyrodzonych opiekunów.

System Shock 3

Przyznam bez specjalnych tortur, że podchodzę z dużą dozą zdrowego sceptycyzmu do "System Shock 3". O kolejnej części tej kultowej marki mówi się przynajmniej od 2006 roku, ale los dla tego projektu nigdy nie był zbyt łaskawy, gdyż zaliczał on już tyle zmian koncepcji i powrotów do zamrażalki, aby przez lata skutecznie zmniejszyć mój entuzjazm. Nawet jakieś poważniejsze kroki w ostatnich miesiącach tego nie zmieniły, bo ile już widziałem takich historii, że szerzej nieznane studio przejmuje prawa do tytułu, a potem wychodzi z tego coś śmierdzącego. Nic nie zmieniło nawet to, że w studiu OtherSide siedzi Paul Neurath, który wie co w trawie piszczy, gdyż był jednym z designerów "System Shock 2".

system shock 3

Muszę jednak stwierdzić, że nowy zwiastun demonstrujący fragmenty z wersji pre-alpha prezentuje się smakowicie. Jasne, może mój mózg nie ugotował się w ekstazie i nie włączył mi się ślinotok, ale z fanowskiego obowiązku należy stwierdzić, że nawet spodobało mi się to, co zobaczyłem. Czuć mroczny i klaustrofobiczny klimacik, graficznie jest nieźle, a do tego gra ma pociągnąć wątki z dwóch pierwszych części. Czyżby powrót do batalii ze zbuntowaną Sztuczną Inteligencją nie okazał się katastrofą?

Final Fantasy VII

Moda na odgrzewanie nostalgicznych kotletów i tworzenie remaków legendarnych marek może jeszcze nie zatacza takich kręgów jak w kinematografii, ale tendencja wzrostowa widoczna jest gołym okiem. Generalnie nie ma nic złego w powrocie do starej historii oraz zgranej paczki bohaterów w przyjemnej dla oka oprawie graficznej, dopóki jest to zrobione z odpowiednią dozą szacunku dla materiału bazowego.

final fantasy vii,remake

No i trzeba przyznać, że kompletne odświeżenie "Final Fantasy VII", nad którym Square Enix dłubie już od ładnych kilkunastu miesięcy, przywodzi raczej na myśl powrót w stylu kinowego Mad Maxa. Jest pięknie, widowiskowo, widać w tym spore serducho oraz sens, a i gdzieś w tle da się wyczuć zapach wiktorii. Doskonały miks klasyki ze współczesnością? Przekonamy się, ale widać gołym okiem, że to magnes na branżowe nagrody oraz gra skazana na kasowy sukces.

Komiksy

Infidel – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
infidel

Jordan Peele to nadal stosunkowo nowy twórca horrorów, którego karierze należy się bacznie przyglądać. Za debiutanckie "Uciekaj!" zdobył Oscara i to wtedy zaprezentował swoje zdolności w łączeniu tematyki społecznej z motywami grozy. Komiks "Infidel" miał być w tym miksie podobnie dobry.

Akcja dotyczy nawiedzonego domu – czy raczej: nawiedzonego bloku. W budynku mieszka istota, która swoją siłę czerpie z ksenofobicznych zachowań ludzi. Mieszkańcy – w tym jedna z bohaterek, muzułmanka z rodziną – stają się ofiarami mrocznego bytu.

Z okładki można przeczytać opinię Hollywood Reporter: "Perfekcyjnie wyważone". Nie mogę się z nią zgodzić, bo przekaz społeczny zdecydowanie i za bardzo dominuje nad historią grozy. To jest wyraźne do tego stopnia, że Porsnak Pichetshote prawie nie pisze normalnych rozmów. Zawsze stara się włączyć w dialog temat uprzedzeń i w ten sposób zaprzepaszcza szansę na stworzenie ciekawych bohaterów – służą mu oni głównie do dyskusji o ksenofobii. Autor nie ustrzegł się też czasem przegadania.

Monster Boy and the Cursed Kingdom
monster boy and the cursed kingdom

Ostatnimi czasy można odnotować stopniowy powrót do łask gier platformowych, które założeniami nawiązują do schematu określanego żargonem jako metroidvania. Pośród nich da się znaleźć tytuły, które pełnymi garściami czerpią z klimatu protoplasty tego gatunku, jak i takie, które prezentują sobą motywy baśniowe. Dziś przyjrzę się pozycji z tej drugiej kategorii noszącej tytuł "Monster Boy and the Cursed Kingdom" – nieoficjalnie (bo wydawca nie ma praw autorskich) siódmej części cyklu "Wonder Boy/Monster World".

Borderlands 3

Trzeba przyznać, że polski dystrybutor "Borderlands 3" ma wiele nietypowych pomysłów na promocję tytułu w naszym kraju i nie szczędzi pieniędzy, aby o grze było głośno w różnorakich mediach, nie tylko tych specjalizujących się w informowaniu o branży elektronicznej rozrywki. Na początku sierpnia, w świetle widma paraliżu komunikacyjnego związanego z festiwalem Pol'and'Rock, Cenega przygotowała specjalny autobus inspirowany szalonym klimatem produkcji, który dowiózł 50 szczęśliwców do Kostrzyna nad Odrą. Natomiast teraz reklamuje grę ostrym kawałkiem, nagranym przez znanego rodzimego rapera.

borderlands 3,słoń

Wspomnianym jegomościem jest Słoń, czyli przedstawiciel nurtu horrorcore'u, w którym warstwa liryczna ocieka od przemocy, makabry, sztuki transgresji oraz horroru. Sam kawałek znajdziecie w rozwinięciu wiadomości, choć uprzedzam, że bluzgów jest tam co niemiara, stąd też "viewer discretion is advised".

Wczytywanie...