Mokry sen każdego fana klasycznych “Falloutów” i dalszego rozwijania historii Zachodniego Wybrzeża postapokaliptycznych Stanów Zjednoczonych.
Jak doskonale wiemy, szmat czasu temu Obsidian nawiązał współpracę z Bethesdą, która posiada prawa do marki “Fallout”. Efektem tej krótkiej przyjaźni był “New Vegas”, mający swoje mankamenty i problemy, ale przez wielu został uznany za jedną z najlepszych i najciekawszych części w historii serii. Feargus Urquhart wraz z zespołem byli mocno zainteresowani kontynuowaniem prac nad uniwersum “Fallouta”, po głowie chodziło im nawet kilka pomysłów, ale pożarli się z Toddem Howardem i spółką o pieniądze. Konkretnie o premię finansową, do której uzyskania zabrakło Obsidianowi 1% więcej w kwestii średniej ocen gry na Metacriticu. Sytuacja była tak tragiczna, że twórcy “New Vegas” borykali się z ogromnymi problemami finansowymi i byli przez to na granicy upadku. O kontynuowaniu współpracy nie było więc mowy, a okazjonalne szpile były wbijane cyklicznie.
...jednak teraz oba zespoły stanowią jedną wielką rodzinę i całkiem możliwe, że papa Microsoft szybko pogodzi zwaśnione strony, aby upichcić coś wyjątkowego.
W kontekście branży gier komputerowych to wydarzenie porównywalne do zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę. Dzień, który na zawsze zmieni elektroniczną rozrywkę. Szok, niespodzianka i niedowierzanie. Microsoft, a co za tym idzie – Xbox i PC – zyskały portfolio godne galerii sztuki.
The Elder Scrolls, Fallout, Dishonored, Wolfenstein, Starfield czy Doom. To marki, które nie trzeba przedstawiać. Teraz stanowią własność Giganta z Redmond. Transakcja opiewa na bagatela 7.5 mld dolarów, czyli trzy razy więcej niż wynosiła suma za przejęcie lukratywnego Minecrafta, a także całego studia Mojang. Rzecz jasna przejęcie Bethesdy wiąże się z zakupem zespołów, które jej podlegały, m.in. id Software, Arkane, MachineGames czy ZeniMax Online Studios.
Jeden z pierwszych seriali aktorskich, które będą bezpośrednio związane z filmowym uniwersum Marvela, w końcu doczekał się konkretnego zwiastuna. “WandaVision” charakteryzuje się tyle intrygującym, co dość ekscentrycznym klimatem. Nie dziwota, skoro całość ma przypominać połączenie sitcomu, horroru, a także serialu superbohaterskiego inspirowanego klasyką telewizji z przełomu lat 60’ i 70’.
Fabuła została umiejscowiona zaraz po wydarzeniach znanych z “Avengers: Koniec Gry”. Tytułowi herosi – Wanda “Scarlet Witch” Maximoff i Vision – żyją sobie jak gdyby nigdy nic na wyidealizowanych przedmieściach. Sęk w tym, że pod płaszczykiem idyllicznej harmonii i spokoju, kryje się coś niepokojącego, mrocznego, mozolnie niszczącego piękną rzeczywistość.
Klasyka zawsze w cenie! Tak uważa Medivh i trudno się z nim nie zgodzić. Dlatego też facet postanowił kolejny raz zrobić coś kreatywnego i rozpoczął projekt systematycznej rozbudowy działu poświęconego kultowemu "Icewind Dale". Pierwsze efekty możemy obserwować już dziś!
Pierwsza paczka artykułów skupia się na kompleksowym opisie mieszkańców Easthaven, a także przeklętego przez los Kresselacka. Nie zabrakło też miejsca na kwestie związane z bestiariuszem i taktyką walki – te traktują o demonicznej Yxunomei oraz liszu Terikanie.
Trzeba przyznać, że komputerowa gra fabularna umiejscowiona w uwielbianym przez fanów uniwersum Harry’ego Pottera to znakomity pomysł a sama zapowiedź “Hogwarts Legacy” okazała się jednym z największych hitów ostatnich dni. Rozległy świat pozwalający na szereg aktywności, możliwość nauki magii i odkrywania zakamarków szkoły czarodziejów wraz z okolicami czy piękna oprawa wizualna to coś, co wzbudziło entuzjazm społeczności. Zarówno fanów serii o pociesznym czarodzieju, jak i miłośników elektronicznej rozrywki.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy są zachwyceni wspominaną zapowiedzią. Część społeczności już zaczęła namawiać do otwartego bojkotu gry i torpedowania pracy developerów. Powodem jest osoba J.K. Rowling, twórczyni uniwersum, której wypowiedzi z ostatnich miesięcy wzbudziły kontrowersje i zostały uznane za transfobiczne.
...a wszystko de facto przez wspomniane zwieńczenie przygód Geralta z Rivii. Studio CD Projekt RED kompleksowo przeanalizowało dane, które uzyskało od graczy, a także wzięło pod uwagę informacje zwrotne, jakie dostawało od swojej społeczności. Wniosek był jeden – gracze uznali, że główny wątek fabularny w “Wiedźminie 3” był stanowczo za długi i wielu z nich z tego konkretnego powodu postanowiło go nie ukończyć.
Przeglądając dane możemy zauważyć, że mnóstwo osób dotarło bardzo daleko, ale jednak nie udało im się dotrzeć do zakończenia przygody. Pragniemy, aby wszyscy poznali całą opowieść, więc skróciliśmy główny wątek fabularny.
zdradził Patrick K. Miles, straszy projektant zadań w studiu CD Projekt RED
Dzięki długiej, mozolnej, tytanicznej i okraszonej hektolitrami potu pracy Couruna, do naszych zasobów trafiła kompleksowa solucja zdradzająca wszystkie tajniki wersji reżyserskiej "Deus Ex: Bunt Ludzkości". Materiał jak znalazł dla tych, którzy od dłuższego czasu pragnęli sobie odświeżyć tego zacnego klasyka i odpowiednio wczuć się w cyberpunkowe klimaty przed listopadową premierą "Cyberpunk 2077".
Dodatkowo, jakby jeszcze tego było mało, nasz niestrudzony redaktor postanowił przybliżyć nam osiągnięcia, jakie możemy uzyskać w dodatku "Zaginione Ogniwo", jak również osobę tajemniczej Netanyi Keitner, której ścieżki łączą się z tymi Jensena we wspomnianym rozszerzeniu. Miłego czytania!
Do premiery “Cyberpunk 2077” pozostały już tylko dwa miesiące. Rzecz jasna licząc, że tym razem nie otrzymamy przykrej niespodzianki od naszych rodaków na kilka tygodni przed premierą. Niemniej, prognozy są optymistyczne i wszystko wygląda na to, że listopadowy debiut kolejnego dziecka CD Projekt RED jest niezagrożony.
Polacy coraz mocniej podgrzewają atmosferę i cyklicznie zalewają nas nowymi materiałami prosto z gry. Kolejny odcinek programu Night City Wire zaprezentował nam serię ruchomych pocztówek prosto z niebezpiecznego miasta, w którym przyjdzie żyć protagoniście, a także jego średnio gościnnych lokatorów – gangów i ich stref wpływu.
Na deser – oficjalne wymagania sprzętowe wersji dedykowanej platformie PC.
Świat obiegła informacja, iż 17 września w wieku 72 lat zmarł Terry Goodkind. Informację potwierdził jego agent literacki. W chwili śmierci miał 72 lata.
Pisarz urodził się 11 stycznia 1948 roku w Omaha w stanie Nebraska. W młodości uczęszczał do szkoły plastycznej, a w 1983 roku przeniósł się do domku w lesie, którego dokładne położenie nie jest znane. Zadebiutował w 1994 roku z "Pierwszym Prawem Magii", które stało się początkiem cyklu "Miecz Prawdy". Ostatnimi czasy pracował nad kolejnymi seriami z tego uniwersum zatytułowanymi "Kroniki Nicci" i "Children of D'Hara". W Polsce jego dzieła wydał Rebis.
- 1594 strony
- « Pierwsza
- ←
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- →
- Ostatnia »